Drzewa pod topór

Gdy pilarze zabrali się do roboty, w naszej redakcji rozdzwoniły się telefony. – Bezmyślnie wycinają rosnące wzdłuż ulicy 100-letnie dęby, to jakiś skandal! Kto na to pozwolił? – alarmowała zdenerwowana Czytelniczka. Jak wyjaśnia Jacek Hawel, naczelnik magistrackiego wydziału dróg, na skutek sygnałów części mieszkańców Rada Dzielnicy Rybnik Północ podjęła uchwałę o konieczności wycięcia drzew, niebezpiecznie ograniczających widoczność kierowcom wyjeżdżającym na Rudzką z uliczek Janusza Korczaka i Małej. – Postanowiliśmy sprawdzić, jak jest w rzeczywistości. Poprosiliśmy o opinię policjantów z drogówki oraz kolegów z naszego wydziału komunikacji. I jedni, i drudzy podzielili opinię rady dzielnicy, że drzewa stwarzają zagrożenie – mówi naczelnik Hawel.
Biegłemu z zakresu dendrologii zlecono wtedy wykonanie niezbędnej inwentaryzacji. Miał się on jednak przyjrzeć nie tylko drzewom rosnącym w pobliżu skrzyżowań Rudzkiej z ulicami Korczaka i Małej, ale wszystkim wzdłuż Rudzkiej od skrzyżowania z ulicą Kotucza aż do granic miasta. – Nietrudno zauważyć, że wiele z nich ma suche konary, albo jest pochylonych, postanowiliśmy więc załatwić sprawę kompleksowo. Sporo drzew rośnie bowiem zbyt blisko jezdni, przez co ich korzenie podnoszą asfalt i niszczą podbudowę drogi – argumentuje Hawel. Do usunięcia wyznaczono drzewa w bardzo złym stanie zdrowotnym, całkowicie obumarłe, zagrażające bezpieczeństwu ruchu – napisał w opinii biegły Eugeniusz Fizia.
W przypadku pozostałych zalecił obcięcie posuszu, przycięcie konarów bądź redukcję wysokości. Pozwolenia wydali prezydenci Gliwic i Katowic. Na pierwszy ogień poszły, jak to określił biegły, okazałe dęby o wymiarach pomnikowych, rosnące przy wyjazdach z ulic Korczaka i Małej. – Dobrze, że je wycięli. Żeby coś zobaczyć, musieliśmy wyjeżdżać na główną drogę, a to niebezpieczne. Najgorzej było zimą, bo na Rudzką mamy pod górkę – mówi Marian Wala, jeden z mieszkańców ulicy Korczaka. – Bezpieczeństwo ludzi jest najważniejsze, a tam było już kilka wypadków – komentuje Jolanta Skrzypiec, przewodnicząca zarządu dzielnicy Rybnik Północ.
– Nam jest żal tych pięknych dębów. Mam wątpliwości, czy nie było innego wyjścia. Skoro o wycinkę zabiegała rada dzielnicy, to ona powinna zadbać, by posadzono nowe drzewa – zauważa Gizela Miszkurka. Nowe drzewa na pewno się pojawią, gdyż w pozwoleniach zastrzeżono, że za każde ścięte drzewo miasto musi posadzić jedno młode, a za wyjątkowe okazałe nawet dwa. Musi też przypilnować, by się przyjęły. Jak wyjaśnia Jacek Hawel, nasadzeń dokonuje się zwykle po zakończeniu wycinki i, jeśli to możliwe, na terenie tej samej dzielnicy. Jolanta Skrzypiec zauważa, że w ten sposób dokonano nasadzeń nad potokiem Młynówka. – Tym razem będą to prawdopodobnie tereny nad Nacyną, ale musimy zaczekać na zakończenie budowy kolektora kanalizacyjnego, która tam trwa – mówi Jolanta Skrzypiec. Wypada dodać, że pod topór pójdzie m.in. jeden jesion pensylwański, który w ocenie dendrologa grozi wywróceniem. Nazwa gatunku pochodzącego z Ameryki Północnej, a sprowadzonego do Europy pod koniec XVIII wieku, brzmi egzotycznie, ale w rzeczywistości (po rodzimym jesionie wyniosłym) jest drugim pod względem częstości występowania gatunkiem jesionu w Polsce.

3

Komentarze

  • anton - Wycinka i zdenerwowana. 25 września 2009 15:22Dziewcze zdenerwowane-wytnij sobie Twoj grozny dla swiata przyrody mozdrzek.Prostackie wrecz prostackie myslenie.Przyroda jest dla zycia-dziewcze.Chcesz wiekszej swobody i horyzontalnego spojrzenia wybierz SYBIR.
  • Zenon Anton Friedberg WYCINKa 25 września 2009 15:15niech kazdy ktoremu zagraza natura niech sobie najpierw wytnie swoj ptasi mozdrzek .Swiat walczy o nature a tu jakiemus prostakowi zachcialo sie wycinki bo m,u przeszkadza-w wariackiej
  • ZXG DRZEWA 24 września 2009 14:04Zdenerwowana czytelniczka to niech sobie posadzi sto takich drzew pod swoim oknem i niech je sobie pielęgnuje.Drzewa wzdłuż jezdni i stare obok bloków są zagrożeniem.Ileż to niewinnych ludzi straciło życie przez rosnące drzewa przy jezdniach.Tym którym za mało jest drzew w mieście to niech idą sobie do lasu.

Dodaj komentarz