Pilarze wycięli największe drzewa / Ireneusz Stajer
Pilarze wycięli największe drzewa / Ireneusz Stajer
Pracownicy Zakładów Techniki Komunalnej tak mocno przycięli topole rosnące wzdłuż ulicy Jubileuszowej w osiedlu 700-lecia, że nie spodobało się to naszemu Czytelnikowi, który napisał w tej sprawie do redakcji. Tymczasem pilarze przystąpili do całkowitej eksterminacji największych, oznaczonych czerwonym krzyżykiem, drzew.
Autor e-maila pisze, że topole stanowiły dla mieszkańców 10-piętrowego bloku przyjemny widok za oknem oraz strefę ochronną przed hałasem, a także spalinami z pobliskich hurtowni i stacji diagnostycznej. „Jakże miło było usłyszeć wiosną i latem śpiew ptaków. Niestety, w przyszłym roku będziemy pozbawieni zieleni, a na okna trzeba będzie założyć rolety chroniące przed słońcem. Martwi mniej brak konsultacji w tak ważnej sprawie z mieszkańcami bloku” – żali się nasz Czytelnik.
Jolanta Pasierbek, szefowa ZTK tłumaczy, iż drzewa przycięto właśnie na wniosek mieszkańców... bloku nr 1. Ponadto interpelacje w tej sprawie złożył radny Piotr Huzarewicz. – Ludzie skarżyli się, że topole pylą i wchodzą gałęziami do mieszkań. Przycięte drzewa rzeczywiście wyglądają tak, jakby je ktoś okaleczył. Na wiosnę pokryją się jednak nowymi liśćmi i znów będą wyglądały ładnie – przekonuje pani prezes.
Dorota Marzęda, rzecznik prasowa magistratu, uściśla, że docelowo wiele z tych drzew zostanie całkowicie wyciętych. – W rejonie ulicy Jubileuszowej pod topór pójdzie 13 topoli i sześć jesionów. Obok Zespołu Szkół Budowlano-Informatycznych im. Mikołaja Kopernika przy ul. Rybnickiej – 11 topoli, a przy ul. Klasztornej – dziewięć. W ich miejsce posadzimy inne drzewa, głównie lipy – wylicza pani rzecznik. Zgodę na wycinkę dał prezydent Jastrzębia Zdroju, którego upoważniło do wydania decyzji Samorządowe Kolegium Odwoławcze w Katowicach. Prezydent Żor nie mógł decydować w swojej sprawie, czyli majątku gminy, którą zarządza.
Powód tak radykalnej rozprawy z topolami jest prozaiczny. Drzewa tego gatunku niszczyły swoimi rozłożystymi korzeniami sieci gazową i kanalizacyjną. Zwisające konary zagrażały zaś bezpieczeństwu zmotoryzowanych i przechodniów. Ponadto utrudniały parkowanie samochodów. Zresztą topole uważa się za drzewa – chwasty, które więcej szkodzą niż przynoszą pożytku. Sadzono je na potęgę w czasach realnego socjalizmu, bo rosły szybko i w każdych niemal warunkach. Obecnie wracamy do bardziej szlachetnych gatunków, które są zdrowsze dla otoczenia, choć rosną wolniej niż topole.
3

Komentarze

  • Zadowolona SUPER 19 stycznia 2010 11:00Bardzo dobrze teraz bynamniej widac co dzieje sie na parkingu i moze odstraszy złodzieji... A poza tym jak wiał wiatr to trzabyło samochody przestawiac bo nie było wiadomo czyjakaś gałąź sie nie złamie i nie uderzy... Bardzo dobrze!
  • baba Tople; 17 stycznia 2010 23:30Dobrze że poległy topole,zaśmiecały i pyliły,oczy czerwone były od pyłu,nie sposób było jechac na rowerze,sypało jak śniegiem.
  • niemiły... Donosicielu!!! 07 stycznia 2010 21:01Czy gdyby jakieś drzewo zabiłoby lub zraniło człowieka....pomógł byś???? Wg mnie nie, bo byś ze strachu zesrał się w gacie....

Dodaj komentarz