Zdzisław Grodecki / Wacław Troszka
Zdzisław Grodecki / Wacław Troszka

Nawet gdyby zespół Jastrzębskiego Węgla wygrał turniej w Bolzano to zawodnicy nie dostaną żadnej specjalnej premii. Tak oświadczył prezes Zdzisław Grodecki.
– Jesteśmy profesjonalnym klubem grającym w profesjonalnej lidze. Przed sezonem każdy ma jasno określone cele i pieniądze należne za ich zrealizowanie. Nie przygotowaliśmy nadzwyczajnej premii zwycięstwo w Lidze Mistrzów. I to nie dlatego, że nie przewidywaliśmy awansu do Final Four, ale ze względu na zasady zastosowane przed sezonem – wyjaśnia Grodecki. Sternik jastrzębskiego klubu nie ukrywa jednak, że jest bardzo podekscytowany udziałem w turnieju finałowym Ligi Mistrzów.
– Przeżywałem już mistrzostwo Polski i inne medale zdobywane przez drużynę. Jednak zawsze chciałem, by klub zdobył europejski puchar. Nie chciałbym, żeby źle zabrzmiało, ale dla mnie udział w Final Four Ligi Mistrzów to spełnienie największego marzenia. Wiem, że żona się na mnie obrazi za te słowa, ale to powiem: ja mógłbym już teraz zakończyć pracę i pójść na emeryturę. Ten sukces tym bardziej smakuje, że nikt na nas na to nie stawiał. Weszliśmy tak trochę w ciszy – mówi prezes Jastrzębskiego Węgla.

Komentarze

Dodaj komentarz