Oglądałem ostatnio z okien samochodu piękną Opolszczyznę (okolice Koźla, dodam), aż tu nagle w oczy rzuciła mi się znajoma twarz. Oto bowiem z billboardu spoglądał na mnie z powagą nasz poseł Bolesław Piecha. Cóż, zagłosować na niego tam nie mogą, więc niech sobie choćby popatrzą! A co!
Kampania jest, więc trzeba bywać, pokazywać się i odzywać jak najczęściej. Czasami człowiek tak się w tej chęci autopromocji zagalopuje, że nieco go poniesie. No bo czyż nie jest komiczne, kiedy w reklamie „prof. Antoni Motyczka zaprasza na Oktoberfest”? Tak na przyszłość, panie profesorze: przy piwie to raczej bez tytułów naukowych, no i tak w ogóle luźniej, żeby autentycznie było. A poza tym zdrowia życzymy!
A na Facebooku jak nasi kandydaci szaleją! Bogusław Biegesz na przykład zaprasza na wszystkie imprezy w mieście – czy to żużel, szachy, czy premiera filmu. Jak z rozdzielnika! Dzielnie sekunduje mu prof. Motyczka, który przyznał na swoim profilu, że ostatnio bawił się w Niedobczycach na Norbim (to ten, co od 15 lat powtarza, że „dziewczyny są gorące”).
Aktywny jest też Kornel Pająk, który jawnie domaga się wybudowania... KFC w Rybniku. Sprawdziliśmy – w Warszawie są 24 restauracje KFC! Tak więc nic, tylko zrobić panu Kornelowi przyjemność i wybrać go do Sejmu!
Komentarze