Aleksandra Klich tuż po odebraniu wyróżnienia / Dominik Gajda
Aleksandra Klich tuż po odebraniu wyróżnienia / Dominik Gajda

Aleksandra Klich, wybitna publicystka pochodząca z Rybnika, odebrała dziś wieczorem Złotą Honorową Lampkę Górniczą. Mówiła, że jest bardzo wzruszona. – Do tej pory sądziłam, że Złotą Lampkę Górniczą może dostać tylko mężczyzna, i to po siedemdziesiątce. Więc cieszę się, że obniżono poprzeczkę – żartowała.
A już na poważnie dziękowała w imieniu swoich bohaterów. – To oni są jej laureatami. Taki Korfanty z Siemianowic, który przez całe życie walczył o polski Śląsk, by na koniec trafić do polskiego więzienia. Biskup Teodor Kubina, urodzony w Świętochłowicach, za obronę Żydów przed antysemicką dziczą dochrapał się przydomka żydofila, jakby to było coś złego. Joseph von Eichendorff z Łubowic, poeta zakochany w podraciborskiej Heimat. Po śmierci naziści zrobili z niego swojego idola. Pewnie do dziś obraca się w grobie. Prymas Hlond z Mysłowic, antysemita i germanofob według wielu. Prałat Carl Ulitzka spod Głubczyc. Przez Polaków wyzywany od antypolskich wojowników, a przez Niemców od polskich świń. Kazimierz Kutz z Szopienic, reżyser „Perły w koronie”, gdzie perła to Śląsk, a korona Polska, którego dom nieznani sprawcy oblewają czerwoną farbą, a czarną wypisują „Germaniec”. Albo obecny tutaj Zbigniew Kadłubek z Orzesza, z którego za to, że powiedział, że powstania śląskie to był dramat podzielonych rodzin, robi się wroga polskości. W świecie, po którym ciągle hulają demony nacjonalizmu i ksenofobii, nie jest łatwo być Ślązakiem, czyli pogranicznym, niezależnym, trudnym do zdefiniowania. Ale gwarantuję państwu, że warto – mówiła Aleksandra Klich.
Laudację wygłosił Zbigniew Kadłubek z Uniwersytetu Śląskiego. – Należy do najlepszych polskich dziennikarek. Staje bezkompromisowo po stronie tego, co doznaje przemocy, represji, co trwa w stłumionym milczeniu. Bierze śmiało w obronę to, co wykluczone, odsunięte w strefę cienia, izolowane, czyli mówiąc po śląsku: wyciepane. W tym co wyciepane upatruje wartości – mówił Zbigniew Kadłubek o laureatce nagrody honorowej Rybnickich Dni Literatury.

W najnowszych "Nowinach" polecamy rozmowę z Aleksandrą Klich.

Komentarze

Dodaj komentarz