Ponad sto w większości młodych osób, według organizatora, naszym zdaniem kilkadziesiąt, zgromadziło się dzisiaj wieczorem na rybnickim rynku w ramach tzw. Dnia Gniewu. Mieli transparenty w rodzaju „Przeżyliśmy Ruska, przeżyjemy Tuska”, „Wczoraj Moskwa dziś Bruksela wolność słowa nam odbiera” czy „Rząd na bruk, bruk na rząd”, „Polak haruje, rząd oszukuje”. – Protestujemy przede wszystkim przeciwko polityce rządu Platformy Obywatelskiej, z której wynikają różne rzeczy typu ACTA, nieudolny ZUS. Chodzi nam o to, żeby rząd ustąpił, zachował się honorowo – mówił Dariusz Kancerek, organizator akcji w Rybniku.
Ludzie kilka razy okrążyli rynek. Śpiewali „Rząd do roboty za 1400 złotych”, skandowali „Donald zdrajca liże jajca”, „Tusk ty bandyto niedługo stracisz koryto”. Na taczkach wieźli kukły Donalda Tuska, Janusza Palikota i Radosława Sikorskiego. Mieli je spalić, ale ostatecznie wyrzucili z taczek na środku rynku. – Na palenie kukieł są paragrafy, nie możemy tego oficjalnie zrobić. Kukły zostaną na kolejne akcje – mówi Dariusz Kancerek.
Organizator protestu nie otrzymał na niego zgody, ale policja nie interweniowała. – Jeśli liczebność grupy nie przekroczy 15 osób i będzie spokojnie, nie będziemy interweniowali – mówiła nam Aleksandra Nowara, rzeczniczka rybnickiej policji.
– Idziemy w grupkach po 15 osób, potem odstęp. Tak żeby nie było, że idziemy chmarą – instruował zebranych organizator akcji.
Protestowi przyglądał się Tadeusz Gruszka, były senator PiS. – Jestem tu przypadkowo, patrzę, jak młodzież reaguje na politykę rządu Donalda Tuska – mówił nam.
– To typowa facebookowa akcja, były też plakaty, ulotki. Nie otrzymaliśmy zgody urzędu miasta, bo wystąpiliśmy o nią za późno. Jednak ani policja, ani urząd miasta nie przeszkadzały nam. To druga akcja w Rybniku, pierwsza zorganizowana była przeciwko ACTA. Nie wykluczamy kolejnych – zapowiedział Dariusz Kancerek.
Protesty w ramach Dnia Gniewu odbywały się w większych miastach Polski.
Komentarze