Po Wielkim Poście wielkanocna uczta!

Poleca także kilka innych, wielkanocnych specjałów. Jeden z nich to babka drożdżowa z bakaliami pieczona w tradycyjnej formie z kominkiem w lukrze czekoladowym lub cytrynowym i posypana skórką pomarańczową. Wodzisławski nauczyciel piecze co roku kilka takich małych babek na świąteczne podarunki oraz na święconkę do koszyczka.
Z dzieciństwa zapamiętał przygotowania do świąt w Wielką Sobotę. Tego dnia wraz z rodzeństwem przygotowywał zajączki i jajka z masy marcepanowej. – Robiliśmy ją z zaparzonej mąki ziemniaczanej, aromatu migdałowego i dużej ilości cukru pudru. Jajka i zajączki dekorowaliśmy kolorowymi cukierkami i polewą lub kakao – wspomina pan Krzysztof.
Największą ucztą dla podniebienia jest oczywiście tradycyjne śniadanie wielkanocne. Oto menu: jaja gotowane, szynka wędzona (samodzielnie peklowana przez 3-4 dni i wędzona minimum 12 godzin w domowym wędzarniku na drewnie śliwkowym) baleron i boczek, gotowana biała kiełbasa z chrzanem, gotowane winerki cielęce, sos czosnkowy, sos szczypiorkowy, nowalijki (rzodkiewka, sałata, pomidor, szczypiorek), chleb, kawa rozpuszczalna parzona mlekiem lub zbożowa, pasta jajeczna oraz sos tatarski.
Na Wielkanoc Krzysztof Zielonka poleca także ciasta i ciasteczka, takie jak mazurek wielkanocny, ule z adwokatem dla dorosłych lub ule z kremem toffi dla dzieci, keks, strucla drożdżowa z marmoladą i bakaliami, sernik i obowiązkowo kołocz z serem, makiem oraz jabłkami.
– Natomiast świąteczny obiad powinien być tradycyjny, śląski, a więc rosół z makaronem i rolada wołowa, kluski z sosem, modro kapusta, może być także gęś lub kaczka oraz królik pieczony, buraczki z jabłkiem i czarne kluski – wymienia wodzisławski nauczyciel gastronomii.
W niektórych domach podaje się także połomski święcelnik (w innych miejscowościach nazywany też murzynem). Jest to ciasto drożdżowe z kiełbasą śląską w środku.