Akcja gaśnicza trwała cztery dni. Dogaszanie ognia zajęło trzy tygodnie / Nadleśnictwo Rudy Raciborskie
Akcja gaśnicza trwała cztery dni. Dogaszanie ognia zajęło trzy tygodnie / Nadleśnictwo Rudy Raciborskie

 

26 sierpnia minie 20. rocznica wybuchu pożogi, która obróciła w popioły ponad 9 tys. ha lasów i zabiła dwóch strażaków. 

 

 

26 sierpnia około godz. 13.50 przez las w okolicach Kuźni przejechał pociąg z Kędzierzyna do Raciborza. Chwilę później przy torach kolejowych niedaleko Solarni na Opolszczyźnie (na terenie Nadleśnictwa Rudy Raciborskie) zauważono ogień, który przerodził się w największy pożar w naszej części Europy po drugiej wojnie światowej. Najprawdopodobniej przyczyną były iskry, które posypały się z zatartych klocków hamulcowych któregoś z wagonów. Główne ogniska pożaru udało się zdławić po czterech dniach. Dogaszanie trwało do 20 września.
W akcji gaśniczej uczestniczyło około 10 tysięcy strażaków, żołnierzy oraz pracowników innych służb. Dużą rolę odegrało 26 samolotów PZL M18 Dromader, które na masową skalę zrzucały wodę z powietrza. Ponadto wykorzystano 1100 samochodów pożarniczych, śmigłowce, 50 cystern kolejowych, sześć lokomotyw, a także czołgi, pługi i spychacze. Żywioł zabił dwóch strażaków. Byli to aspirant Andrzej Kaczyna z komendy PSP w Raciborzu, awansowany pośmiertnie do stopnia młodszego kapitana, i druh Andrzej Malinowski z OSP Kłodnica. Trzecią ofiarą był człowiek, który zginął w wypadku samochodowym na terenie akcji. 50 osób wymagało hospitalizacji, a lekko poszkodowanych było ok. 2 tys. Spłonęło 15 wozów gaśniczych i 26 motopomp.
Pożar miał wymiar klęski ekologicznej. Spłonęło łącznie ponad 9 tys. ha lasów na terenie ówczesnych województw katowickiego i opolskiego. Drzewostan odbudowano dzięki ogromnemu wysiłkowi leśników. Młodnik, który szumi dziś na dawnym pożarzysku, to już inny las niż tamten, co poszedł. Dominowała w nim bowiem monokultura świerkowa, którą zasadzono jeszcze w czasach książęcych. Dziś drzewa iglaste mieszkają się z liściastymi, istnieją specjalne pasy i drogi przeciwpożarowe, wieże obserwacyjne, lądowiska dla samolotów, punkty czerpania wody i cały system specjalnych zabezpieczeń, by dramat nie powtórzył się już nigdy więcej. Paradoksalnie dzięki pożarowi powstała leśna szkółka kontenerowa w Nędzy, w której powstają słynne sadzonki z bryłką.
Na podstawie: www.memorial.com.pl, Wikipedia.org, informacji własnych.

W najbliższy piątek, 24 sierpnia, odbędą się obchody 20. rocznicy wybuchu tragicznego wielkiego pożaru. Rozpoczną się o godz. 10 w rudzkim pocysterskim zespole klasztorno-pałacowym konferencją pt. „20 lat rozwoju Krajowego Systemu Ratowniczo-Gaśniczego i ochrony przeciwpożarowej lasów w Polsce”. O 14 zostanie odprawiona msza św. w Sanktuarium Matki Boskiej Rudzkiej. O 15 wszyscy przejadą na teren byłego pożarzyska, w rejon lądowiska dla samolotów. Tam zaplanowano część oficjalną uroczystości rocznicowych, którym patronuje prezydent RP Bronisław Komorowski.

 

 

Komentarze

Dodaj komentarz