Tu pachnie kawą i wanilią

Żorska dzielnica Baranowice obchodzi 600 lat istnienia. Uroczystości zainaugurowała msza św. w kościele parafialnym pw. św. Jadwigi Śląskiej. Ważnym punktem była promocja książki „Baranowice. Szkice z dalszych i bliższych dziejów”. Napisał ją Zygmunt Orlik, emerytowany pracownik Kuratorium Oświaty w Katowicach. Publikację można kupić w siedzibie rady dzielnicy i w punkcie informacji miejskiej przy ulicy Księdza Klimka.
Wszystkim zaangażowanym w rozwój Baranowic wręczono Medale 600-lecia. Otrzymali je m.in. działacze: dawnej rady sołeckiej i rady dzielnicy, kół gospodyń wiejskich oraz związku emerytów i rencistów, ludowego klubu sportowego, a także zasłużeni pracownicy szkoły podstawowej, przedszkola i parafii. Obchody zorganizowano w sali Zespołu Szkolno-Przedszkolnego nr 5. Mieszkańcy są zgodni, że w Baranowicach mieszka się bardzo dobrze. Dzielnica jest spokojna, a okoliczne lasy i stawy zachęcają do długich spacerów. Miejscem wędrówek jest m.in. uporządkowany w ostatnich latach park, który znajduje się przy klasycystycznym pałacu rodu von Durant de Sénégas. Miasto przymierza się do renowacji zabytku.
Wiele osób znalazło pracę w firmach, które powstały na terenie Katowickiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej, położonej częściowo w południowo-wschodniej części dzielnicy. – Z zakładu Mokate rozchodzi się zapach kawy, cynamonu i wanilii. Pachnie w całej okolicy – mówi Krzysztof Mentlik, miejski radny z Baranowic.
To największa pod względem obszaru dzielnica Żor. Zajmuje 1291 ha, w tym 689 ha przypada na las Baraniok. Ma blisko 1770 mieszkańców, a liczba ludności sukcesywnie wzrasta, ponieważ w atrakcyjnej zielonej okolicy powstają nowe domy. Pierwsza wzmianka o wsi pochodzi z 1412 roku. Wówczas to król czeski potwierdził, że książę raciborski Jan II Żelazny nadał m.in. Baranowice i Szoszowy swojej żonie Helenie Korybutównie, bratanicy Władysława Jagiełły. Śląsk należał wówczas do Korony Czeskiej. Godło wsi wyobraża postać Madonny w białym stroju, w złotej koronie i aureoli z Dzieciątkiem na ręku. Całość jest na niebieskim tle.

Cudem ocalony
Z Baranowic Szoszów pochodzi biskup Alojzy Orszulik. Jak pisze w swojej książce Zygmunt Orlik, kiedy w 1945 roku front radziecko-niemiecki zatrzymał się w tym przysiółku, jego mieszkańcy zaczęli uciekać do lasu wzdłuż pobliskiej grobli. Była wśród nich rodzina Orszulików. Józefa, ojca Alojzego, śmiertelnie dosięgły karabinowe kule. Alojzego uratował... bochenek chleba, który zamortyzował siłę strzału. Ranny chłopak poprzysiągł wtedy Bogu, że jeśli przeżyje, zostanie księdzem. W 1957 roku przyjął święcenia kapłańskie z rąk Stefana kardynała Wyszyńskiego, uznanego potem za Prymasa Tysiąclecia. 35 lat później został biskupem łowickim. W 1987 roku znalazł się w składzie komisji mieszanej ds. nawiązania stosunków dyplomatycznych między Watykanem i Polską. Dwa lata temu został odznaczony przez prezydenta RP Bronisława Komorowskiego Orderem Orła Białego.

Sonda
Natalia Płonka
Fajna okolica, fajni ludzie. Mieszkają tu wielopokoleniowe rodziny, które są zżyte ze sobą. Dzielnica jest bardzo spokojna, lubię obserwować, jak z porami roku zmienia się koloryt przyrody. Teraz jest on bardzo ciepły. Blisko mam las na spacery, a rowerem jeżdżę nad staw. Atutem jest to, że tu wszędzie mamy blisko. W dodatku szkoła, przedszkole, kościół, biblioteka oraz sklepy są blisko siebie.


Gabriela Hanusek z córeczką Izą
Pochodzę z Mizerowa, a wyszłam za mąż w Szoszowach. Żyje się tu naprawdę bardzo dobrze. Okolica jest spokojna i bezpieczna. Nasze dzieci całe ostatnie lato przejeździły na rowerach. Mamy tu gdzie spacerować, więc spacerujemy. Chodzimy też oczywiście do lasu na grzyby. Przynosimy sporo prawdziwków i kozaków.

 

Maria Szuła
W Baranowicach mieszkam od urodzenia. Pamiętam jak pałac znajdował się w dobrym stanie. Chodziłam tam do szkoły, bo w zabytkowym gmachu mieściła się podstawówka). Do kościoła mieliśmy daleko, bo musieliśmy chodzić do Żor. Nasza parafia powstała dopiero w 1986 roku. Po drogach jeździły furmanki i nie było oświetlenia. Stało tu dużo mniej domów niż teraz.

Komentarze

Dodaj komentarz