Dominik Grontkowski z Radlina prowadzi swoją stację meteo / Archiwum prywatne
Dominik Grontkowski z Radlina prowadzi swoją stację meteo / Archiwum prywatne

Anemometr wraz z czujnikiem kierunku wiatru zainstalował na maszcie zamontowanym na ogrodowej altance, tak więc w domu ma małą stację meteorologiczną. – Chodzę do klasy trzeciej Gimnazjum nr 1 w Radlinie. Interesuję się obserwacją pogody i zjawisk z nią związanych, jak również urządzeniami do jej pomiarów. Jestem też twórcą strony internetowej pogodaradlin.pl – mówi o sobie młody pasjonat. Dodaje, że praktycznie każdy sam może sobie prognozować pogodę w domu, posiadając chociażby prosty barometr i obserwując na nim ciśnienie. – Takie małe stacje pogody z barometrem można kupić w sklepach już za kilkadziesiąt złotych. Same zapisują wahania ciśnienia i wedle tego wyświetlają odpowiednią ikonkę. Sprawdzalność prognozy pogody z obserwacji ciśnienia wynosi około 70 procent – objaśnia Dominik.

O wiele dokładniejszą prognozę z dostępnych danych ze stacji pogody oblicza komputerowy program Cumulus, który korzysta z tak zwanego algorytmu Zambretti. Do przepowiadania pogody stacja ta wykorzystuje dane o kierunku wiatru, aktualnym ciśnieniu i o jego wahaniach. Jej dokładność wynosi około 90 proc. – Samemu można prognozować również na podstawie obserwacji nieba i zachodzących zjawisk – dodaje gimnazjalista. Pogodą zainteresował się jakieś trzy lata temu, stopniowo kupował urządzenia do pomiarów. Na początku miał prostą stację mierzącą tylko temperaturę, wilgotność i ciśnienie. Od niespełna roku ma stację firmy Velleman model WS1080.

Jak mówi, kiedyś pomiary nie wychodziły mu dokładnie, a to z kilku przyczyn, które stopniowo eliminował. Przedłużył przewody i umieścił czujniki wyżej na maszcie, z podstawek do doniczek zrobił osłonę przeciwsłoneczną i przeciwdeszczową dla czujników wilgotności i temperatury. – Idealne są białe podstawki, gdyż odbijają promienie słoneczne, a krople deszczu bez problemu po nich spływają. W przyszłości do tej klatki meteorologicznej planuję dodać wiatraczek, który będzie tłoczył świeże powietrze, aby pomiary nie były zawyżane przez nagrzewanie się osłony – opowiada o swojej stacji meteo Dominik.

Aktualnie testuje ulepszenie deszczomierza, też własnej roboty. Jak działa jego stacja? Otóż jej część zewnętrzna umieszczona w ogródku przesyła dane bezprzewodowo do głównej stacji, która z kolei jest podłączona kablem do terminala Fujitsu Siemens FUTRO A250. – Kupiłem go specjalnie do tego, aby zapisywał dane i wysyłał je przez internet. Korzystam z darmowego programu Cumulus – opisuje pasjonat. Dodatkowo podłączył kamerkę, dzięki której można w internecie zobaczyć aktualną pogodę w Radlinie i okolicy. Zasięg prognozy wynosi około 25 km od lokalizacji stacji, przewiduje ona pogodę na najbliższe 12 do 24 godzin. – Staram się prognozować jak najdokładniej, jednak nie mam jeszcze na tyle wiedzy, aby być dobrym synoptykiem – mówi skromnie Dominik.

Dodaje, że obserwowanie i prognozowanie pogody to jego największa i praktycznie jedyna pasja, której poświęca prawie cały wolny czas. Wybiera się do wodzisławskiego Technikum nr 1, do klasy technika elektryka. Co chciałby robić kiedyś w życiu? Tak dalekosiężnych planów Dominik nie czyni, jak to urodzony synoptyk...

 

70 procent wynosi sprawdzalność prognozy pogody z obserwacji ciśnienia – twierdzi Dominik Grontkowski

 

Komentarze

Dodaj komentarz