Nasze śląskie wędrowanie

Jej autorem jest rybniczanin Jan Rduch, a zdjęcia wykonał Zygmunt Lange. No właśnie, zbliża się czas letnich wędrówek – może w czasie wakacyjnego wypoczynku warto lepiej poznać Śląsk i bliskie mu Morawy czy Słowację?

Ślęża i Wrocław

Mają Grecy swoją górę Olimp, my Ślązacy też mamy swój – mówi Jan Rduch. To góra Ślęża – owiana tajemniczością i mitem, zajmuje szczególne miejsce w historii i kulturze Śląska. Jej masyw wznosi się jakieś 40 kilometrów od Wrocławia, pośród uprawnych pól. Ma dwa szczyty: Ślężę (718 m n.p.m.) oraz Radunię (573 m n.p.m.). Historia wzniesienia jest niezmiernie bogata, sięgająca jeszcze czasów pogańskich. Od dawien dawna jego stożkowaty kształt przypominał wulkan – dodaje Jan Rduch, który ze Ślęży prowadzi do stolicy Śląska - Wrocławia.

Opawa

Opawa to z pewnością jedno z najpiękniejszych miast śląskich, z czego wielu mieszkańców Śląska w ogóle nie zdaje sobie sprawy. Niestety, chyba w żadnym szkolnym podręczniku do historii nie znajdziemy mapy całego Śląska, więc wielu uczniów nawet nie wie, że część śląskiej ziemi leży po drugiej stronie granicy. O Opawie warto wiedzieć to, że w 1742 roku, po podziale Śląska między Prusy a Austrię, miasto stało się stolicą Śląska Austriackiego z powołanym Sejmem Śląskiem. Stan taki trwał do 1918 roku. W Opawie czujemy się prawie jak w domu – jest tutaj Teatr Śląski, Muzeum Śląskie i ulica Raciborska. Warto wspomnieć, że opawski dom kultury nosi imię Petra Bezruče, autora "Pieśni Śląskich" z 1909 roku, który sto lat temu pisał o Ślązakach tak: "Tyle z nas już poniemczyli, tyle z nas już popolszczyli, głos gdzieś w duszy wyje niemy: kiedy nas sto i siedemdziesiąt tysięcy tylko zostało, istnieć śmiemy?" (tłumaczenie Mirosława Syniawy). Z Opawy możemy wyruszyć dalej do zamków do Radunia, Krawarza czy Kobierzyc.

Góra św. Anny

Od dawien dawna ten wybijający się w płaskim krajobrazie wierzchołek wzbudzał zainteresowanie. Od XVII wieku jest najważniejszym górnośląskim miejscem pielgrzymkowym. To tutaj, w bazylice, znajduje się szczególna i charakterystyczna figura św. Anny Samotrzeciej, Babci Jezusa, która na rękach trzyma dwoje dzieci: Jezusa i Maryję. "Fest wielge są boroki, te wszystkie Ślązoki, co niy łażą na Świynto Anna w kożde roki. Bo choć są ponci do Piekor czy Pszowa, to Ślązok na Anaberg winien podróżować" - pisze Marek Szołtysek w swoim wierszu "Siedym powodów śląskich ponci do św. Anny".

Kamień Śląski

W środku trójkąta, którego wierzchołki wyznaczają trzy miasta: Opole, Krapkowice i Strzelce Opolskie, na wapiennym wzniesieniu leży Kamień Śląski. To tutaj urodził się św. Jacek, stąd pochodzą błogosławieni Czesław oraz Bronisława. Miejscowi nazywają Kamień szmaragdem ziemi opolskiej. Jego początki sięgają XII wieku. Był siedzibą rodu Odrowążów. Warto wspomnieć, że każdy kolejny pan na zamku w Kamieniu Śląskim nosił imię Jacek. Z Kamienia można wyruszyć do zamku 99 wież w Mosznej. Na poznanie czekają także Karwina, a w niej Pałac Frysztat, po którym oprowadzają przewodnicy ubrani w stroje z epoki. Warto też na nowo zobaczyć Gliwice – jednego z liderów rewolucji przemysłowej w Europie, śląską Wisłę czy Ustroń.

Ziemia wciąż nieznana

To oczywiście nie wszystkie miejsca, do których warto pojechać, aby lepiej poznać śląską ziemię. Jan Rduch, autor "Śląska ziemi nieznanej" prowadzi nas szlakiem zabytków, śląskiej symboliki oraz ludzi związanych ze Śląskiem. Był w każdym z opisywanych przez siebie miejsc. We współpracy z rybnicką bazyliką zorganizował wiele wycieczek po Śląsku. Jego książkowy przewodnik nie jest jednak tylko turystyczną bazą danych, ale również podręcznikiem edukacji regionalnej. - Chciałem, aby dzięki temu młodzi ludzie lepiej poznali swoją małą ojczyznę. W szkołach wciąż brakuje edukacji regionalnej - mówi autor książki.

Komentarze

Dodaj komentarz