Adam Fudali i Janusz Stefański na konferencji prasowej / Adrian Karpeta
Adam Fudali i Janusz Stefański na konferencji prasowej / Adrian Karpeta

 

Czerwiec w Rybniku zapowiada się wyjątkowo. Nie dość, że będzie gwiazdorski koncert, to jeszcze spektakl na niebie!


22 czerwca w Rybniku odbędzie się nie tylko koncert grupy 30 Seconds to Mars, ale także... gwiazdorski piknik lotniczy z udziałem m.in. Grupy Akrobacyjnej Żelazny! Prezydent chce, by ludzie, którzy przyjadą na koncert z całej Polski, a także z zagranicy, mogli uczestniczyć w tym wydarzeniu. Rozważa nawet możliwość uruchomienia bezpłatnych autobusów, które mogłyby wozić uczestników obu imprez na trasie Śródmieście – Gotartowice!
Lada dzień okaże się też, gdzie odbędzie się specjalny pokaz "Artifact", czyli dokumentu o zespole 30 Seconds to Mars, który wyreżyserował Jared Leto. Lider kapeli zresztą uczestniczy w tych projekcjach. Bilety na film można kupować na stronie www.adventuresinwonderland.com. Są w cenie 24 i 250 dolarów. W tej droższej opcji jest m.in. spotkanie i wspólna fotografia z Jaredem Leto oraz możliwość uzyskania autografu na kopii filmu na DVD (limitowane tylko do 50 zamówień). W grę wchodzą dwa multipleksy, czyli albo Cinema City, albo Multikino.
W najbliższych dniach dowiemy się też, jaki zespół zagra przed Marsami. Miasto zaproponowało m.in. naszych artystów, The October Leaves, The Blues Experience oraz GrubSona. Rozważano też kandydaturę Dżemu. – Wysłaliśmy do menedżmentu wszystkie propozycje, również nasze. Otoczenie zespołu szczegółowo analizowało wszystkie. Artysta jest już wybrany, czekamy na potwierdzenie – mówi Janusz Stefański z agencji Prestige MJM, która współorganizuje rybnicki koncert. 
Nieoficjalnie wiemy, że żaden rybnicki zespół nie będzie supportem. Czy może nim być formacja, który ma również w szeregach aktora, np. Cochise z Pawłem Małaszyńskim albo Dr Misio z Arkadiuszem Jakubikiem? W poniedziałek pojawiła się informacja, że supportem może być... amerykańska grupa The Mars Volta! Wkrótce wszystko będzie jasne.
Zespół 30 Seconds to Mars w ostatnim czasie chętnie pojawia się w Polsce i jest przyjmowany z entuzjazmem. Był gościem m.in. Impact Festival, dał dwa koncerty w łódzkiej Atlas Arenie. Jared Leto przyznaje w wywiadach, że tęskni za polskimi kulinariami, a konkretniej za pierogami. W Rybniku będzie miał okazję spróbować ich w pierogarni w Śródmieściu. Amerykańska formacja będzie promowała u nas swój najnowszy album "Love Lust Faith + Dreams", który w Polsce niemal natychmiast pokrył się złotem. Przez wiele tygodni znajdował się też w czołówce najlepiej sprzedających się produkcji. Co warte podkreślenia, Leto jest także zdobywcą tegorocznego Oscara. Laureata tej najważniejszej nagrody filmowej jeszcze w mieście nie gościliśmy...

Komentarze

Dodaj komentarz