Kopalnia Rydułtowy: Nie żyje 39-letni górnik

Pracownik leżał na spągu, z wciągniętą prawą ręką i prawą strona klatki piersiowej pomiędzy rolkę dociskową a taśmę dolną tego przenośnika. Pracował na wcześniejszej zmianie. Znaleziono go o godz. 15.11.
Górnik obsługiwał inny przenośnik niż ten, przy którym go znaleziono. Miał ponad 20- letni staż zawodowy w górnictwie. Lekarz stwierdził zgon, którego przyczynę określił wstępnie jako urazy klatki piersiowej i narządów wewnętrznych.
- Do śmiertelnego wypadku doszło w pokładzie 713/1-3 na poziomie 1000 metrów. Jakie czynności wykonywał poszkodowany w chwili wypadku ustala dyrektor OUG w Rybniku przy współudziale WUG. Wczoraj przeprowadzono wizję na miejscu wypadku, którego okoliczności i przyczyny są obecnie ustalane. Górnik został znaleziony przez pracownika następnej zmiany, która rozpoczynała dopiero pracę - poinformowała nas Jolanta Talarczyk, rzecznik prasowa Wyższego Urzędu Górniczego w Katowicach.
Jest to już 14. wypadek śmiertelny w polskim górnictwie w tym roku, a 11 w górnictwie węgla kamiennego. W ubiegłym roku w polskim górnictwie było 21 wypadów śmiertelnych, w tym 14 w górnictwie węgla kamiennego.

Komentarze

Dodaj komentarz