Sporo podpisw zebrano jeszcze na Marszu Autonomii / Dominik Gajda
Sporo podpisw zebrano jeszcze na Marszu Autonomii / Dominik Gajda

 

Podpisy za Śląskiem zebrane, i to w większej liczbie, niż był wymóg. Kolejny ruch należy do Sejmu. Czy uzna Ślązaków za mniejszość etniczną?


Akcja Jestem Ślązakiem ruszyła 18 kwietnia. Tego dnia bowiem Ewa Kopacz zarejestrowała Komitet Obywatelskiej Inicjatywy Ustawodawczej. Przed wolontariuszami stanęło nie lada zadanie: w ciągu trzech miesięcy nazbierać co najmniej 100 tysięcy podpisów. Zbierano je wszędzie, gdzie tylko się dało: podczas festynów, koncertów, odpustów, śląskiej Industriady, a nawet górniczego protestu. – Poradzili my to szafnónć. Momy więcej jak 100 tauzynów unterszriftów – obwieścił na Marszu Autonomii w Katowicach Jerzy Gorzelik, lider RAŚ. Podał liczbę około 124 tysięcy, jednak podczas marszu wpłynęły kolejne listy z podpisami, podpisały się także kolejne osoby.
Tadeusz Kąsek z Jastrzębia-Zdroju nazbierał w sumie ponad 2800 podpisów, w tym sporo w rodzinnym mieście. - Podczas akcji spotykaliśmy ludzi nastawionych bardzo pozytywnie do Śląska i świadomych sytuacji Ślązaków. Uważam, że była to świetna forma zareklamowania mniejszości etnicznej śląskiej. Mam nadzieję, że Sejm ją uzna – mówi Tadeusz Kąsek.
W piątek do Warszawy jadą przedstawiciele środowisk śląskich, którzy złożą 130 tysięcy podpisów na ręce Ewy Kopacz, marszałek Sejmu.

Komentarze

Dodaj komentarz