Od kilku lat w Zwonowicach istnieje teatr Bajkowe Skarbki Śląska. Wspólnie prowadzi go małżeństwo Monika i Tomasz Ziętkowie. Do tej pory zagrali około 800 przedstawień, głównie na Górnym Śląsku (także w województwie opolskim) oraz w zachodniej Małopolsce. W czasie wakacji w każdy piątek występowali w Brennej.
– Nazwa naszego teatru nawiązuje do miejsca, skąd pochodzimy, czyli do Śląska. Łączy się to dla nas z solidnym podejściem do pracy, uczciwością i profesjonalizmem. Chcemy, by kojarzono nas z regionem, gdzie etos pracy także twórczej nie pozwala na bylejakość – mówią prowadzący.
W swoim repertuarze mają obecnie 9 autorskich przedstawień dla dzieci. Występują wszędzie tam, gdzie z w przedszkolach, szkołach, domach kultury, festynach oraz na imprezach organizowanych dla najmłodszych. - Opowiadamy dzieciom historie, w których występują różnorodne postacie, dzieją się w różnych miejscach, jednak zawsze promują dobre postawy, są uniwersalne w swoim przekazie. W bajkach pokazujemy zawsze, że warto być dobrym oraz to, że w życiu potrzebne są uczciwość, współczucie i szacunek dla innych – wyjaśnia Tomasz Ziętek.
Na scenie chętnie korzystają ze śląskich motywów. W bajkach występuje m.in. Utopiec czy Juroszek - postacie z górnośląskich opowieści. Czerpią z różnych kultur i nie zamykają się tylko w jednym rodzaju twórczości. – Pisząc scenariusze wychodzę z założenia, że konkretne postacie wyrażają uniwersalne przesłanie – dodaje Tomasz Ziętek.
Teatr Bajkowe Skarbki Śląska istnieje od września 2011 roku, a więc równo trzy lata. Monika Ziętek jest aktorką teatralną. Przez pięć lat pracowała w krakowskim teatrze dla dzieci, aż postanowiła rozpocząć działalność na własną rękę, wykorzystując swoje doświadczenie i wdrażając własne pomysły. – Wspólnie rozpoczęliśmy rozkręcanie naszego objazdowego teatru. Przez rok trwały przygotowania do debiutu na scenie - przygotowywanie scenariuszy, scenografii, kostiumów, rekwizytów – przedstawiają swój teatr Ziętkowie.
Razem uzupełniają się na scenie, ale poszukują chętnych i utalentowanych ludzi, którzy chcieliby spróbować swoich sił w fachu aktora. Na scenie występują razem z kukiełkami, szczególnie tymi, które dzieci lubią najbardziej: z Kotem, Wiewiórem czy Kogutem...
– I dobrze, że to my trzymamy ich w garści, a raczej na kiju, bo nieraz kradną nam aplauz publiczności – śmieją się prowadzący teatr Bajkowe Skarbki Śląska. Co planują? Przede wszystkim przygotowanie nowych bajek, co wiąże się z wieloma próbami i poprawkami scenariusza. – Ciekawą pracą jest przygotowywanie wersji scenariuszy po śląsku. Nie ukrywam, że to rozwijająca literacka praca – dodaje Tomasz Ziętek.
Komentarze