Śląskie schronisko w Alpach / Ślonsko Ferajna (Leo)
Śląskie schronisko w Alpach / Ślonsko Ferajna (Leo)

Każde z nich zbudowane zostało przez inną sekcję Deutscher Alpenverein: katowicką, gliwicką, wrocławską. Niedawno pierwsze z nich zdobyła Ślonsko Ferajna. – Jak natrafiłem na ślad śląskich schronisk w Alpach? Zupełnie przypadkowo. Najpierw natknąłem się w internecie na Breslauer Hütte i to mnie zdumiało. Nie miałem pojęcia, że w Alpach działała i, jak się okazuje, dalej działa, śląska turystyka. Szukałem dalej, aż znalazłem Kattowitzer i Gleiwitzer Hütte. W ten sposób odkryłem nie tylko te trzy zapomniane schroniska, ale także związane z nimi szczyty, dla których były one bazami wypadowymi – wspomina Leo ze Ślonskiej Ferajny, który wraz z innymi dotarł do Kattowitzer Hütte.
Znajduje się ono w Wysokich Taurach, w otoczeniu doliny Maltatal w austriackiej Karyntii na wysokości 2320 m. Stanowi punkt wyjścia na Großer Hafner, który ma 3076 metrów wysokości i jest najbardziej na wschód wysuniętym samodzielnym szczytem Alp Wschodnich.

 

– Miejsce schroniska to przestrzeń magiczna, choć surowa i wymagająca pokory wobec natury, która w górach potrafi być bezlitosna. Ale przede wszystkim jest to klimat, który dla Ślązaka otwartego na dzieje swojej ziemi może być niczym dawka wielce pozytywnej energii – mówią uczestnicy wyprawy ze Ślonskiej Ferajny.


Kattowitzer Hütte widać już z daleka. Schronisko stoi na tle górskiego masywu i czeka na strudzonych wędrowców. Wnętrze niewiele się zmieniło od czasu powstania budynku. – W środku czas się zatrzymał. Wszystko przypomina dawny, śląski Heimat. Na ścianach wiszą historie kilku górnośląskich miast, pokoje noszą nazwy śląskich miast, zaś jadalnię nazwano Königshütte, Królewska Huta (obecnie Chorzów) – wspomina Leo, który wrócił z alpejskiej wyprawy oczarowany kawałkiem Ślaska na wysokości.
Warto wspomnieć, że schronisko zostało wzniesione przez Sekcję Katowicką Deutsche Alpenverein (DAV) w 1929 roku, w okresie, kiedy doszło do połączenia Związku Alpejskiego w Austrii i Niemczech w jeden organizm jako DuÖAV. Odnowione zostało i przebudowane w 1978 roku. Obecnie schronisko zarządzane jest przez Sekcję Katowicką DAV mieszczącą się w Salzgitter w Niemczech.
– Ciekawe jest to, że czas budowy to okres, kiedy Katowice były już przyłączone do Polski, co jednak, jak widać, nie osłabiało aktywności struktur niemieckich mieszkańców miasta, identyfikujących się z niemiecką tradycją Śląska. Charakter Kattowitzer Hütte jest tego przykładem – mówią przedstawiciele Ślonskiej Ferajny.
Śląskie schronisko w Alpach jest otwarte od połowy czerwca do końca września. Zapewnia zakwaterowanie oraz całodzienne wyżywienie. W okresie zamknięcia otwarty jest tak zwany Winterraum, który umożliwia zimowym podróżnikom darmowe przenocowanie.
– Każdy, kto w nim był, zapewne będzie jeszcze nieraz wracał do tego śląskiego skrawka Alp – dodają uczestnicy wyprawy.
Jak już wspomnieliśmy, w Salzgitter wciąż działa katowicka sekcja niemieckiego towarzystwa alpejskiego DAV, zaś od jakiegoś czasu w ramach tej organizacji wyraźnie się wyłania grupa górnośląskich miłośników gór.

Galeria

Image alt Image alt Image alt Image alt

Komentarze

Dodaj komentarz