Z relacji pokrzywdzonej wynika, że 31-latek przywiózł ją i jej koleżankę do domu w niedzielę w nocy. Z uwagi na późną porę, kobieta zaproponowała swojemu znajomemu, aby przenocował w jej mieszkaniu. Kiedy rano 38-latka się obudziła, zorientowała się, że zniknęły nie tylko klucze od mieszkania i telefon komórkowy, ale i samochód, który w nocy został zaparkowany przed blokiem. Podejrzenia, które od razu padły na 31-latka okazały się słuszne. Wczoraj mężczyzna wpadł w ręce kryminalnych. Policjanci znaleźli przy nim skradzione przedmioty oraz ujawnili samochód należący do 38-latki. Śledczy ustalają teraz dokładne okoliczności zdarzenia. O dalszym losie mężczyzny zdecyduje sąd. Za kradzież grozi 5-letni pobyt w więzieniu.
Komentarze