Czwarty z lewej Władysław Maziarczy, dziewiąty Marian Pielacz, dziesiąty Ryszard Płaczek / Archiwum
Czwarty z lewej Władysław Maziarczy, dziewiąty Marian Pielacz, dziesiąty Ryszard Płaczek / Archiwum

 

Najlepsi skaciorze cieszyli się z awansów i odznaczeń, które z okazji 30-lecia PZSkat przyznały władze organizacji.


19 listopada tego roku minie 30 lat, jak grupa zapaleńców doprowadziła do rejestracji Związku Gry w Skata, bo taka była pierwsza nazwa organizacji. Z tej okazji władze PZSkat przygotowały w Katowicach okolicznościową uroczystość, która miała podwójny wymiar, a odbyła się z wyprzedzeniem, jako że połączono ją z zakończeniem sezonu ligowego. Na początek było trochę o historii, gdyż trzy dekady zobowiązują. Stanisław Gryzło, jeden z działaczy, który przypomniał dzieje związku, wyliczył też najważniejsze osiągnięcia, bo było ich niemało, a także ich autorów. Część tych ludzi pochodzi z naszego regionu.
W drugiej części uroczystości były odznaczenia i puchary. Wręczanie nagród rozpoczęto od najlepszych drużyn III ligi, które zakończyły sezon awansem. Z naszego regionu to, przypomnijmy, Iskra Rybnik (z grupy A), Forteca Świerklany (z grupy B) oraz TKKF Relaks Wodzisław (z grupy C). Z ligi II (grupa A) do I weszły LKS Lyski i Silesia Rybnik. Potem przyszedł czas na odznaczenia indywidualne. Łącznie przyznano ich 66, z czego 11 złotych, 17 srebrnych i 38 brązowych. – Kryteria były dwa: wybitne osiągnięcia sportowe i działalność na rzecz związku – w okręgu, klubie itd. W tej drugiej kategorii mieszczą się też zatem osoby z zewnątrz, które nie należą do PZSkat, ale pomagają w organizacji imprez. Za takie zasługi przyznajemy odznaczenia honorowe – powiedział nam Jan Faruga, wiceprezes związku ds. sportowych.
Jak dodał, zarząd chce pozyskiwać jak najwięcej członków, zwłaszcza młodych, ponieważ są problemy z narybkiem. Ale dziś to problem większości organizacji czy stowarzyszeń. – Staramy się szkolić młodzież, choć prawda jest taka, że dziś ma ona inne zajęcia, przede wszystkim trudno odgonić ją od komputera. Tymczasem ludzie z naszego pokolenia nieraz dostawali burę za to, że wrócili za późno do domu. Cenny dla nas jednak jest każdy zainteresowany skatem. Jeśli ktoś naprawdę chce nauczyć się grać, ma taką możliwość w najbliższym klubie – zapewnił nas wiceprezes Jan Faruga.
Dodajmy jeszcze, że na koniec roku 1985 związek liczył ponad 2100 członków zrzeszonych w 69 klubach, kołach i sekcjach. Dziś w jego szeregach jest nieco ponad 1700 osób. Więcej w kąciku skatowym w aktualnym wydaniu "Nowin".
 

Odznaczeni z naszego regionu
Złote Odznaki PZSkat
Adam Juraszek (S.C. Strażak Głożyny), Henryk Warło (Jubilat Jastrzębie);
Srebrne Odznaki PZSkat
Józef Armatys (TKKF Skat Racibórz), Gerard Baszczok (Buk Rudy), Józef Cegiełka (S.C. Herkules Rydułtowy), Alojzy Huwer (KS Przyszłość Rogów, prezes okręgu Śląsk Południe), Erhard Michalski (Buk Rudy), Józef Pyrchała (Naprzód Czyżowice);
Brązowe Odznaki PZSkat
Eugeniusz Cyran (LKS Lyski), Henryk Czapla (Jubilat Jastrzębie), Andrzej Kąsek (Jardex WDK Szczejkowice), Ryszard Lorenz (Wisus Żory), Ryszard Matuszewski (DK Niedobczyce), Władysław Maziarczyk (S.C. Strażak Głożyny), Marian Pielacz (GKS Dąb Gaszowice), Ryszard Płaczek (LKS Górki Śląskie), Grzegorz Wojaczek i Łukasz Wojaczek (ojciec i syn, LKS Lyski).


 

Komentarze

Dodaj komentarz