Nie żyje 22-letni górnik z kopalni Knurów-Szczygłowice.

Młody mężczyzna stracił życie na skutek wypadku, do którego doszło wczoraj o godz. 12.15 w kopalni Knurów-Szczygłowice, należącej do Jastrzębskiej Spółki Węglowej. Mężczyzna pracował w kopalni dwa lata.

Do tragicznego zdarzenia doszło w Ruchu Szczygłowice tej kopalni, w wyrobisku przyszybowym szybu I, na poziomie 850 metrów.
Poszkodowany pracownik oddziału transportowego był zatrudniony w kopalni od 11 października 2012 roku.

- Podczas wypadku zajmował się konwojowaniem czterech platform kołowych, które pchane były przez lokomotywę na drogach kolei podziemnej. Platformy załadowane były segmentami przenośnika zgrzebłowego, które ustawione były w pozycji pionowej. Konwojent został dociśnięty do spągu i obudowy wyrobiska dwoma segmentami przenośnika, które przemieściły z jednostki transportowej. Na skutek odniesionych obrażeń mężczyzna zmarł. Po akcji reanimacyjnej lekarz stwierdził zgon poszkodowanego o godz. 13.56 - poinformowała nas Jolanta Talarczyk, rzecznik prasowa Wyższego Urzędu Górniczego w Katowicach.
Przyczyny i okoliczności tego wypadku ustala OUG w Gliwicach przy współpracy z WUG. Wczoraj przeprowadzono wizję na miejscu wypadku.

Był to zarazem 28 wypadek śmiertelny w polskim górnictwie w tym roku, w tym 19 w górnictwie węgla kamiennego. W całym 2013 roku takich tragedii było 21, w tym 14 w górnictwie węgla kamiennego.


Komentarze

Dodaj komentarz