Odegrano hymn miasta, a prezydentowi Piotrowi Kuczerze założono łańcuch prezydencki. Potem było płomienne przemówienie i burza oklasków wszystkich radnych, niezależnie od opcji. Tak Piotr Kuczera w poniedziałek po południu obejmował urząd prezydenta Rybnika.
- Mam świadomość, że mój wybór jest wielkim zobowiązaniem. Jest moją ambicją, by wraz z grupą moich najbliższych współpracowników oraz wszystkich pracowników rybnickiego magistratu i jednostek pomocniczych oraz wszystkich radnych rady miasta gotowych na twórczą rozmowę o mieście czynić Rybnik jeszcze bliższy mieszkańcom. W sposób szczególny zapraszam do rozmowy o mieście wszystkich radnych obecnej kadencji. Mieszkańcy Rybnika powierzyli państwu, ale i mnie, jako prezydentowi miasta, troskę o jego los - mówił.
Dziękował swoim poprzednikom, Józefowi Makoszowi, prezydentowi w latach 1990-1998, który "dał rybniczanom pierwszą wizję rozwoju miasta po epoce PRL", oraz bezpośredniemu poprzednikowi Adamowi Fudalemu, który sprawował urząd przez ostatnie 16 lat.
Kiedy przedził do swojego gabinetu, orkiestra grała "Sto lat". W gabinecie na nowego prezydenta czekał Adam Fudali. - Myślę, że pokazaliśmy w Rybniku, że można na początku się sprzeczać, kłócić, a później zachować się jak w Wersalu - mówił odchodzący prezydent.
- Tytuł prezydenta miasta Rybnika należy do rybniczan. Powinniśmy wszyscy pokazać, że ma znaczenie ponad nazwiskiem, wszelkimi animozjami, ponad wszystkim, co nas dzieli. Bo łączy nas Rybnik. Ten tydzień udowodnił, że potrafimy zachować się z klasą - dodawał nowy prezydent.
Adam Fudali żartował, że wyczyścił gabinet. Zabrał osobiste pamiątki. Czy Piotr Kuczera zabrał coś na szczęście? - Dostałem całusa od żony na szczęście - mówił prezydent.
W gabinecie nie chce rewolucji. Jest urządzony minimalistycznie, ja lubię takie wnętrza. Nie preferuję za dużo rzeczy w jednym miejscu - ocenił prezydent.
Piotr Kuczera zapewnił dziennikarzy, że we wtorek-środę przedstawi swoich najbliższych współpracowników. - Daję sobie rok na restrukturyzację urzędu. Chcę rozmawiać z naczelnikami, z ludźmi, którzy tworzą ten magistrat, żeby nie wylać dziecka z kąpielą - zadeklarował prezydent Kuczera.
Chce przygotować kalendarium spotkań z radami dzielnic. - Chciałbym wyjść do tych dzielnic, przedstawić się wszystkim pracownikom tego miasta. To zajmie trochę czasu, ale twierdzę, że to jest potrzebne - mówił Piotr Kuczera.
Adam Fudali zapowiedział, że wybiera się na środową sesję rady miasta i prawdopodobnie przyjmie mandat radnego.
Dodajmy jeszcze, że w uroczystościach wzięli udział najbliżsi prezydenta, żona Patrycja i mama Lora. - Czuję lekką obawę, czy on podoła tym wszystkim obowiązkom. Ale to bardzo obrotny, pracowity, mądry i oczytany chłopak, więc myślę, że sobie poradzi na tym stanowisku. Jest społecznikiem, myślę, że ma to po dziadku Pawle. Życzę mu, żeby znalazł uczciwych i szlachetnych ludzi wokół siebie, żeby nie kopali pod nim dołków. Nie byłam przeciwna, nawet 96-letnia babcia powiedziała: startuj synku. Nie dożyła tej chwili, ale myślę, że patrzy z góry i jest dumna - powiedziała nam mama prezydenta.
Komentarze