Ludzie z folwarku na Jzefowcu / Archiwum
Ludzie z folwarku na Jzefowcu / Archiwum

 

Podworskie tereny i zabudowania najpierw sprzedano prywatnym właścicielom, a potem włączono do terenu gminy miejskiej.

 

W 1788 roku król pruski Fryderyk Wilhelm II (1744-1797, panujący od 1786 roku) wykupił całe państwo rybnickie od hrabiowskiej rodziny Węgierskich z Pilchowic za 400 tysięcy talarów i 500 dukatów tzw. kluczowego. Nowy właściciel, którym stał się skarb pruski, przystąpił do przekształceń własnościowych nabytych majętności. Zamek rybnicki po przebudowie przystosowano dla potrzeb inwalidów i weteranów wojen śląskich prowadzonych w latach 1740-1763 i pozostał własnością państwa, zaś folwarki dominialne zostały sprzedane lub wydzierżawione.

 

Bez przywilejów

 

Zgodnie z założeniami reform i zmian w pierwszej połowie XIX wieku zniesiono też dawniejsze serwituty, czyli wszelkie dotychczas obowiązujące przywileje obywateli miasta. Spotkało się to ze społecznym sprzeciwem, bowiem wraz z wejściem w życie nowego rozporządzenia obywatele rybniccy utracili prawo wolnego pobierania budulca i opału w lasach. Było to tzw. prawo drzewobrania, do którego jeszcze w 1850 roku uprawnionych było 153 obywateli Rybnika. Z tej liczby 10 gospodarzy mogło brać drewno z lasów pod Szczejkowicami i Przegędzą, zaś reszta z borów i lasów pod Golejowem. Ponadto wszystkim obywatelom przysługiwało prawo wycinania drzewa żywicznego na szczapy do oświetlania izb, natomiast prawo zbierania ściółki w lesie pod Wielopolem zwanym Miedzina mieli jedynie właściciele dysponujący zaprzęgami.

Za pozyskiwane drewno budowlane płacili mieszczanie po 1 groszu od pnia, a upoważnionych do jego brania było 136 obywateli. W ramach rekompensaty za zniesienie tych przywilejów państwo odstąpiło obywatelom miasta cały folwark Smolna obok drogę prowadzącą do Zebrzydowic, gdzie później powstała kolonia domków kolejowych nazwana Maroko oraz kompleks zabudowań zamkowych, w skład którego wchodził budynek zamku, browar zamkowy oraz obory, stodoły i spichlerze należące do folwarku dominialnego Rybnik. Ponadto państwo przekazało miastu staw Olszenicki przy gościńcu żorskim i 1 278 jutrzyn (319,5 ha) ziemi ornej należącej do folwarków. Odpowiedni reces pomiędzy przedstawicielami obywateli miasta i władzami państwowymi spisano 12 stycznia 1851 roku.

 

Wielka licytacja

 

Większość przejętego majątku miasto wystawiło na licytację, która odbyła się w dniach 15-19 grudnia 1855 roku. Nadzór nad prawidłowym przebiegiem transakcji rybnickich sprawował komitet, który reprezentowali: Żyd Abraham Hirschel Freund, kupiec August Gierich, mistrz powroźniczy Józef Nalepa oraz ostatni rybnicki szlachcic Oton de Marklowski. Ze strony rządu był obecny komisarz Kummer oraz zaprzysiężony protokolant. Po zapoznaniu się zainteresowanych z wyłożonym do wglądu planem sytuacyjnym folwarków przystąpiono do licytacji wyznaczonych obiektów. Po zakończonej licytacji oświadczono nabywcom, że biorą na siebie wszystkie prawa i wszelkie ciężary z tymi obiektami związane oraz obowiązek przyłączenia się za zgodą rejencji do gminy miejskiej. Wszyscy obecni własnoręcznym podpisem to zatwierdzili.

Dalsze procedury związane z uaktualnieniem zmiany własności nabytych nieruchomości trwały jeszcze kilka lat. Kolejny etap tej sprawy miał miejsce w rybnickim ratuszu, gdzie 1 marca 1860 roku spotkali się przedstawiciele zainteresowanych stron, mianowicie: komisarz rządowy i radca rejencyjny Eckermann, radni miasta Sacka i kupiec Lustig oraz deputowani ze strony obywateli uprzywilejowanych: radny miasta Oton de Marklowski, aptekarz i dawniejszy burmistrz Ferdynand Friedrich August Fritze, rzeźnik Mateyko, karczmarz Hirschel Freund, kupiec August Gierich i mistrz powroźniczy Józef Nalepa.

 

Protest bez skutku

 

Jako rzeczoznawca brał udział w obradach inspektor budowniczy Linke z Raciborza. Przedmiotem obrad była inkomunizacja, czyli przyłączenie dawniejszych obwodów dworskich do gminy miejskiej. Po dłuższych pertraktacjach uchwalono co następuje: Dawniejsze książęce folwarki Rybnik i Smolna są częścią gminy miejskiej. Mieszkańcy tych obszarów przejmują na siebie wszystkie prawa i wszystkie ciężary połączone z posiadaniem obywatelstwa miejskiego.Miasto przejmuje wszystkie podatki, jak podatki gruntowe, powiatowe i komunalne. Miasto bierze na siebie obowiązek utrzymania dróg, mostów i kanałów, wodociągu prowadzącego z Bukówki do zbiornika przed domem Strutza, rury wodociągowej pod przykopą aż do stawu młyńskiego oraz czyszczenia przykopy młyńskiej, jak daleko przepływa przez teren dworski.

Bezpośrednio po podpisaniu i zamknięciu protokołu uchwały wpuszczono do sali obrad wszystkich nabywców obiektów dworskich. Mistrz ciesielski Jan Idzikowski i piwowar Louis Müller, który za bezcen nabył browar zamkowy, zaprotestowali przeciw przyłączeniu gminy zamkowej do miasta. Oświadczono im jednak, że wszystkich nabywców majątku dworskiego obowiązuje kontrakt kupna, który przewiduje wcielenie tych terenów do gminy miejskiej. Ostateczne uregulowanie sprawy inkomunizacji nastąpiło 27 kwietnia 1860 roku. Na zwołanym spotkaniu obecni wówczas byli: zarządca lasów państwowych i radca rejencyjny Eckermann, burmistrz Jan Gruchel, radni miasta Seck i Lustig oraz deputowani obywateli uprzywilejowanych: Oton de Marklowski, aptekarz Ferdynand Fritze, kupiec Józef Urbańczyk, kupiec August Gierich, powroźnik Józef Nalepa, stolarz Franciszek Polonius i karczmarz Hirschel Freund.

 

 

Z dworu do gminy

 

Po długich pertraktacjach uczestnicy spotkania uchwalili: Inkomunizacja nastąpi z dniem 1 lipca 1860 roku. Miasto bierze na siebie wszystkie ciężary związane z tą procedurą. Jako wynagrodzenie otrzymuje ze strony inkomunizowanych obywateli: List zastawny śląski na 1 tysiąc talarów w walucie złotej albo 865 talarów w srebrze; hipotekę 1 tysiąc talarów umieszczoną na posiadłości pani de Lippa, wdowie po panu Strutzu; w kapitałach 135 talarów curant z dnia 1 lipca 1860 roku; obszar zwany Bukówka leżący obok posiadłości Idzikowskiego i Langera o powierzchni 9 morgów 114 prętów kw.; staw zwany Skrzyszów o powierzchni 6 morgów 114 prętów kw.; 200 talarów w kapitale na utrzymanie drogi od bożnicy aż do tzw. mędlicy; kilka kawałków ziemi przy dworcu kolejowym, wzdłuż toru kolejowego i na Smolnej. Prócz tego miasto przejmuje dwa domy uprzywilejowane. Na tym wszelkie sprawę definitywnie zakończono.

 

 

 

 

Kto co kupił i za ile
Dom amtowego, budynek masywny (murowany), przybudowana kuchnia, obora, do tego 45 prętów kw. podwórza i 97 prętów kw. ogrodu – wszystko nabył amtowy Filip Strutz za 3 tysiące talarów. (1 pruski pręt kw. to 14,18 m kw). Sypanie murowane i miejsce budowlane przy zamku o powierzchni 26 prętów kw. nabył Żyd Loebel Freund za 900 talarów. Szopę wiązankową z placem 13 prętów kw. oraz ogrodem 80 prętów kw. nabył Loebel Freund za 240 talarów. Dworską szopę pożarniczą o powierzchni 2 prętów kw. również nabył Loebel Freund za 60 talarów. Dom urzędniczy masywny kryty szyndziołami z obejściem 51 prętów kw. i ogrodem owocowym 69 prętów kw. nabyli urzędnik poczty Józef Lustig i Żyd Maurycy Prager za 945 talarów. Mieszkanie amtowego masywne, podwórze 12 prętów kw. oraz ogród 110 prętów kw. nabył lekarz bracki Jan Haber za 370 talarów.
Piwnicę koło browaru i chlewy również kupił lekarz Jan Haber za 17 talarów. Budynki na folwarku Smolna z obejściem 125 prętów kw. i 21 prętów kw. roli nabył Jan Haber za 900 talarów. Tak zwaną tatlicę, czyli mędlicę do łamania lnu stojącą przy zamku oraz budowlę wiązankową o powierzchni 15 prętów kw. z obejściem 148 prętów kw. nabył masarz Mateyka za 236 talarów. Stodoły dworskie naprzeciw modlitewni protestanckiej o murowanych filarach i kryte słomą, o powierzchni 84 prętów kw. nabył właściciel garbarni Ferdynand Hasse za 900 talarów. Miejsce budowlane o powierzchni 19 prętów kw. między stodołami przy zamku nabył Tomasz Wroblik za 155 talarów. Stodołę naprzeciw sypania przy zamku i obejście 99 prętów kw. nabył piernikarz Sobczyk za 781 talarów.
Stajnię masywną obok wjazdu do dworu oraz połączony z nią chlew i wozownię z obejściem o powierzchni 1 morgi i 46 prętów kw. kupił mistrz ciesielski Jan Idzikowski za 2 335 talarów. Stajnię masywną po lewej stronie przy wjeździe do dworu, naprzeciw położony chlew oraz 1 morgę i 11 prętów kw. ornej gleby nabył lekarz Jan Haber za 945 talarów. Dom mieszkalny dla urzędników na folwarku Smolna oraz masywną oborę z obejściem 222 pręty kw. nabył ekonom Ferdynand Leks z Radoszów za 600 talarów. Owczarnię murowaną słomą krytą z podwórzem o powierzchni 94 pręty kw., ogrodem 167 prętów kw., polem 101 prętów kw. nabył dziedzic na Krzyszkowicach Fryderyk Rabe za 665 talarów. Wozownię na sposób wiązankowy budowaną kupił również Fryderyk Rabe za 40 talarów. Browar zamkowy masywny (murowany), chlew masywny, 150 prętów kw. podwórza i 100 prętów kw. ogrodu nabył Żyd Louis Müller za 3 400 talarów.

 

 

3

Komentarze

  • Tomek Ziemia Rybnicka 19 lipca 2018 14:54Jakby to delikatnie przeredagować to mam wrażenie że ktoś już to w 1939 roku napisał...
  • Tomasz brawo dla autora 29 stycznia 2015 14:49Świetny art. Mam prośbę, aby tę wiedzę przekazywać dzieciom w szkole. Żeby nasze dzieci wiedziały, że na Śląsku, tak jak pisze pan Stanik, nie było żadnego zaboru.
  • Stanik z Rybnika Historia Rybnika 29 stycznia 2015 08:03Fajnie żeś to opisol bo moji somsiedzi mi tego nie wierzyli jak jo im to pedzol że Rybnik bol Państwem(zastawnym) i że Wilus ll kupił to Państewko Rybnickie za 400 tysięcy talarow , niestety somsiedzi nie som lod nos jeno za Brynicy i tego ich nie uczyli, zresztą nas tysz niy, i do teroski godaja że Rybnik bol wyzwolony z pod zaboru Pruskiego bo tak ich uczyli.

Dodaj komentarz