Droga Krzyżowa w rzymskim Koloseum, 1930 rok / Archiwum
Droga Krzyżowa w rzymskim Koloseum, 1930 rok / Archiwum

 

 W dawnych czasach większość ludzi, zwłaszcza biednych, bez sprzeciwu godziła się na ogromne wyrzeczenia dla wiary. Różne to jednak wyglądało w przypadku bogatych.

 

Jak już pisaliśmy, dawniej postów nakazanych przez Kościół było o wiele więcej, niż to ma miejsce obecnie. W Wielkim Poście zasady wiary i pobożna gorliwość kazały ludziom pościć w poniedziałki, środy, piątki i soboty. Najbardziej przestrzegano tego w soboty, kiedy tylko nieco chleba można było zjeść i raz na cały dzień zwilżyć język wodą. W inne dni do przyrządzania prostych posiłków używano tylko oliwy, natomiast w piątki ponadto "suszono", czyli wstrzymywano się od picia wszelkich płynów łącznie z wodą. Były też i tak pobożne osoby, że we wszystkie postne dnie piły tylko wodę, a w pozostałe dni tygodnia mięsa wcale nie tknęły, a tylko w niedziele i święta pozwalały sobie na kawałek ryby.

 

Uciechy podniebienia

 

Z czasem te surowe zwyczaje zaczęto na swój sposób interpretować i zuchwale omijać, zwłaszcza wśród w środowiskach zamożniejszych warstw społecznych i szlacheckich. Na pańskich stołach pojawiały się dozwolone przepisami potrawy postne, które przez sprawnych kucharzy przekształcane bywały w wykwintne rarytasy. Obiad zaczynał się zazwyczaj od zupy piwnej z grzankami, następnie podawano różne potrawy przyrządzane z węgorzy, łososi, szczupaków, karpi, śledzi i wielu innych cenionych gatunków ryb. Dla dogodzenia podniebieniu smakosze dostępne ryby przyrządzali na rozmaite sposoby.

Węgorza zawijano więc w sukno zroszone małmazją (czerwone południowe wino) i pieczono w gorącym popiele i żarzących węglach. Karpia i lina gotowano z czarną juchą (sosem), jesiotra i szczupaka podawano w rosole, śliza smażonego z imbirem i octem, raki, suma, sandacza, pstrąga i dorsza po usmażeniu podawano w maśle. Na zimno jadano smażone płocie, liny, kiełbie i flądry. Nic więc dziwnego, że kiedy w XVI wieku biskup płocki Erazm Ciołek (1474-1522, biskup od 1503) przywiózł z Rzymu papieskie pozwolenie na jedzenie mięsa w postne dotychczas środy, to w całym królestwie polskim nie znalazł się nikt, kto by chciał z niego korzystaći zrezygnować z rybnych przysmaków.

 

Gościnność na stypie

 

Surowe zwyczaje postne w Polsce złagodził nieco przypadek. Było to na wielkiej stypie po pogrzebie króla Zygmunta I Starego, którą wyprawiał jego syn Zygmunt August (1520-1572, król od 1548) w roku 1548, akurat w postną środę. Odbywała się ona na krakowskim zamku, gdzie ku zaskoczeniu dworzan na stole pojawiło się mięso. Środowy post złamano tylko dlatego, że zasiadali przy stole goście z Niemiec, którzy postu w ten dzień nie zachowywali, więc zgodnie z tradycyjną polską gościnnością trzeba było do nich się dostosować i uraczyć ich wszelkim jadłem. W niedługim czasie wyjątek ten uczyniony przez króla i wsparty zapomnianą papieską dyspensą sprzed laty bardzo się się rozpowszechnił.

Doszło nawet do tego, że niektórzy panowie Wielki Post kończyli już w Kwietną (Palmową) Niedzielę i jedli mięso, usprawiedliwiając to wielką radością zmartwychwstania Pana Jezusa już w przyszłym tygodniu. Z biegiem lat przepisy postne stawały się coraz mniej surowe, ale zawsze wierni przestrzegali ich według obowiązujących nakazów Kościoła. Tak na przykład w marcu 1868 roku kuria biskupia we Wrocławiu przypominała wszystkim o postach nakazanych i sposobie ich przestrzegania w przeciągu całego roku następująco.

 

Ilościowy i jakościowy

 

Post ilościowy, podczas którego tylko raz na dobę można jeść do syta, obowiązuje: w wyznaczone dni postne prócz niedziel, w każdą środę, piątek i sobotę (tzw. suche dni tygodnia), w środę popielcową oraz w wigilię przed Godami, Zielonymi Świątkami, świętem Piotra i Pawła, świętem Wniebowzięcia Maryi oraz dniem Wszystkich Świętych. Do postu ilościowego są zobowiązani wszyscy katolicy po ukończeniu 21. roku życia aż do rozpoczęcia 60. roku życia.

Post jakościowy, podczas którego nie można jeść potraw mięsnych, obowiązuje: w suchodniowe środy, piątki i soboty, w środę popielcową, w powyżej wymienionych wigiliach i w trzy ostatnie dni Wielkiego Tygodnia. Do postu jakościowego są zobowiązani wszyscy katolicy, począwszy od siódmego roku życia aż do śmierci. Post ścisły, podczas którego wolno tylko raz na dobę jeść do syta i całkowicie wstrzymać się od potraw mięsnych, obowiązywał: w wigilię Bożego Narodzenia, Suche Piątki, piątki Wielkiego Postu i w Popielec.

 

Wyjątki od reguły

 

Przykazania postne, za wyjątkiem Wielkiego Tygodnia, nie dotyczyły jedzenia: mięsa zwierząt zimnokrwistych (ryb), tłuszczu, skwarek, krwi, rosołu, masła, mleka, sera i jaj. Post nie obowiązuje: w niedziele i w święta przez Kościół nakazane, poza okresem Wielkiego Postu. Od postów, za wyjątkiem okresu Wielkiego Postu, zwolnieni są: podróżni, restauratorzy oraz ich rodziny i goście, osoby mieszkające i stołujące się u niekatolików, wojskowi oraz rodziny, u których wojskowi mieszkają i stołują się, chorzy, ciężko pracujący cieleśnie i umysłowo oraz ubodzy.

W wigilię Bożego Narodzenia i Wielki Piątek nie ma żadnych wyjątków od przestrzegania postu. Odpowiednią jałmużnę są zobowiązane złożyć osoby, które nie poszczą na mocy udzielonej im dyspensy. W tym dniu powinny wzbudzić akt wiary, nadziei i miłości oraz odmówić "Ojcze Nasz" i "Zdrowaś Maryjo" za pomyślność Kościoła. Czas zakazu od wszelkich zabaw i uciech trwa: od pierwszej niedzieli adwentowej aż do Bożego Narodzenia włącznie oraz od Popielca aż do niedzieli wielkanocnej włącznie.

 

Zbawcza moc

 

Czas spowiedzi wielkanocnej trwa od Niedzieli Starozapustnej aż do niedzieli Św. Trójcy. Przypomina się również diecezjanom o przestrzeganiu starodawnych przepisów, aby wielkanocną komunię św. przyjmować w kościele parafialnym. Część tych przepisów nadal obowiązuje, inne częściej są dyspensowane, jeszcze inne ze względu na zmieniające się zwyczaje są już zniesione. Bez względu jednak na poglądy i przekonania religijne wszystkie te posty posiadały zbawczą moc nie tylko dla duszy, ale też dla zdrowia ciała doczesnego.

Komentarze

Dodaj komentarz