Stella Peper / archiwum
Stella Peper / archiwum

Do urzędu miejskiego napisała Holenderka, która szuka swych korzeni. Sprawa może zainteresować osoby z Radlina i okolic, które mają nazwisko Szymiczek.

Stella Peper urodziła się jako Ute Schymiczek 18 maja 1962 w Ratingen w Nadrenii Północnej-Westfalii. Została adoptowana i dziś mieszka w Holandii, jednak posiada wiedzę na temat historii swoich przodków na Śląsku.

Pradziadek Stelii nazywał się Valentin Schymiczek (Walentyn Szymiczek) i urodził się 14 lutego 1874. Prababcia nazywała się Franziska (Franciszka) Max, była córką Vincentego. Urodziła się w Skrzyszowie 8 lub 9 października 1874. Rodzina przeprowadziła się w 1908 do Radlina. Pradziadek Walentyn pracował na kopalni.
Walentyn i Franciszka mieli 5 dzieci : Josefa-Heindricha (Józefa Henryka), Franza (Franciszka), Franziskę (Franciszkę), Leo (Leona) i Klarę.
Franz (Franciszek) to dziadek naszej bohaterki. Urodził się w 1901 roku. Przeprowadził się do Berlina i ożenił się z Heleną Pohl w 1935 roku. Wówczas prawdopodobnie zmieniono nazwisko Szymiczek na niemieckie Schymiczek. Dzieckiem Franza i Heleny był ojciec Stelii Franz Gerhard Fritz Schymiczek, urodzony w Berlinie 27 listopada 1932 roku.

Wszystkie osoby, które mogą cokolwiek wiedzieć o rodzinie Szymiczek i mogłyby pomóc Stelli Peper , proszone są o kontakt z Urzędem Miasta Radlin.

1

Komentarze

  • Czytelniczka Pani Stella i poszukiwanie ślaskich krzeni 29 lipca 2015 17:02Kiedyś też szukałam swoich "korzeni" zagranicą i pomogła mi w tym bezinteresowna życzliwość dobrych ludzi! Życzę pani Stelli, by właśnie takich spotkała na swojej drodze, powodzenia!

Dodaj komentarz