Do zdarzenia doszło podczas minionego weekendu, o czym teraz informują policjanci. Zaalarmowani mundurowi z daleka dostrzegli żaglówkę z opuszczonymi żaglami, a na niej kilka osób, które wołały o pomoc. Kiedy wodniacy dopłynęli na miejsce okazało się, że przez uszkodzony lub rozszczelniony kadłub do wnętrza żaglówki wlewała się woda. Na pokładzie znajdowały się cztery osoby, w tym dwoje dzieci. Policjanci natychmiast zabrali wszystkich na pokład swojej łodzi i bezpiecznie dopłynęli na brzeg.
Na szczęście nikt nie potrzebował pomocy lekarskiej. Wszyscy za to byli mocno przestraszeni, a najbardziej dzieci w wieku 8 i 12 lat. Mundurowi wylegitymowali sternika żaglówki. 39-latek z Zabrza został także poddany badaniu na zawartość alkoholu w wydychanym powietrzu. Był trzeźwy. Kiedy żaglówka została odholowana przez właściciela na brzeg, okazało się, że ilość wody w żaglówce mogła spowodować wywrócenie łodzi. Szybka i skuteczna akcja ratownicza rybnickich motorowodniaków zapobiegła tragedii.
Komentarze