Alexander Gościniak / Archiwum
Alexander Gościniak / Archiwum

 

Dlaczego Ślązacy mają uczyć się historii zaboru rosyjskiego? Dlaczego nie mogą uczyć się w szkołach na Śląsku historii Śląska? – pyta Alexander Gościniak w swojej najnowszej książce.

 

Prezentuje w niej informacje dotyczące wojen i bitew, które toczyły się na Śląsku na przestrzeni ponad 800 lat (1000-1815). Zaledwie jedna jest szerzej znana: bitwa pod Legnicą w 1241 roku, kiedy to zginął Henryk II Pobożny. O pozostałych na lekcjach historii nie mówi się prawie wcale, czemu zdecydowanie przeciwstawia się autor książki "Wojny na terytorium Śląska" pisząc: "W polskich podręcznikach szkolnych do nauki historii pisze się, że pańszczyzna została zniesiona w Królestwie Kongresowym w 1864 roku. To tak jakby historia zaboru rosyjskiego miała charakter nadrzędny nad historią pozostałych obszarów z okresu rozbioru Polski. Śląsk nie był podmiotem rozbioru (...) Pomija się fakt, że na Śląsku zmiana pańszczyzny na czynsz była wprowadzana stopniowo – wybór czynszu był dobrowolny od roku 1799 w dobrach królewskich; od 1808 roku czynsz stał się obowiązkowy. Zniesienie poddaństwa nastąpiło w 1807 roku, zaś w Wielkim Księstwie Poznańskim w 1823 roku".

Przywołując podobne fakty w oparciu o źródła autor wysuwa kolejny argument: Na Śląsku miały miejsce inne zdarzenia militarne, aniżeli w ówczesnej Polsce, której bezpośrednio nie dotknęła ani wojna trzydziestoletnia, ani wojny śląskie. "Ślązacy żyli w innej sekwencji wydarzeń historycznych. Ślązakom obce jest doświadczenie politycznego unicestwienia państwowości. Mieli własnych królów i cesarzy. Byli aktywnymi uczestnikami i prekursorami nowych technologii przemysłowych na kontynencie europejskim. Ich etniczne terytorium należało do bogatszych w Austrii i Prusach. Doświadczyli reformacji i rekatolicyzacji, panowała na ich terytorium tolerancja religijna. Pojmują Kulturkampf jako przejęcie uprawnień kontrolnych państwa nad strukturami kościelnymi czy też wymóg ukończenia studiów uniwersyteckich dla kandydatów na kapłanów, który w efekcie końcowym przyczynił się do wykształcenia światłych duchownych na Śląsku" - argumentuje Alexander Gościniak.

W swojej najnowszej książce podaje kolejne nazwiska władców i dowódców, którzy najeżdżają na Śląsk, a jest to po pierwsze rycerstwo morawskie i Polanie. "Toczył tu walki Bolko V Husyta zwany Heretykiem i Prokop Wielki. Maszerowały i walczyły tutaj wojska szwedzkie w toku wojny trzydziestoletniej. Najeżdża terytorium Śląska Kazimierz III Wielki. Grasuje Puta III. Działania militarne prowadzili: generał Piccolomini, generał Colloredo, Taboryci, Dobiesław Puchała, Barbarossa, Posadowsky, generał kawalerii Lucchesi von Marquis, książę Esterhazy, generał Petazzi, generał Luzinsky, generał Bevern" i wielu innych. Bitwy toczyły się na całym terytorium Śląska, m.in. pod Żorami, Rybnikiem i w Krzanowicach.

Poszczególne konflikty militarne autor przedstawia w przejrzystej, wręcz podręcznikowej formie, opartej o mapki i tabelki, w których wyszczególnione są krótko strony konfliktu, przebieg walki, jej wynik, poszkodowani, a także krótkie biogramy dowódców. I tak na przykład w 1473 roku miało miejsce oblężenie Żor. Przeciwko sobie stanęły księstwa karniowskie i wodzisławskie, rybnickie, żorskie i pszczyńskie z jednej strony, a królestwo Węgier i księstwa raciborskie, ziębickie, cieszyńskie oraz opawskie z drugiej strony. Obroną Żor dowodzili Jan IV Karniowski i Wacław III Rybnicki zaś po stronie węgierskiej dowódcą generalnym był Wacław Kropacz z Niewiadomia (Václav Kropáč z Nevědomí), zaś dowódcą sojuszniczym - Wiktoryn z Pobieradów (Viktorin Opavsky).

"Publikacja powstała w celu opisania i usystematyzowania wybranych zdarzeń militarnych i przemarszów wojsk o nie śląskiej proweniencji z lat 1000-1815, począwszy od Morawian, Mongołów, Polaków, Lisowczyków, Pandurów, Husytów, Szwedów, Węgrów, Chorwatów, Bawarczyków, Saksończyków, a na wojskach napoleońskich, austriackich i pruskich skończywszy" – podsumowuje publikację jej autor. Książka jest dostępna w księgarni Orbita, na rynku w Rybniku.

W odpowiedzi na pytania Czytelników informujemy, że rybnicka księgarnia prowadzi również sprzedaż wysyłkową i bez problemu można zamawiać publikację. Więcej na stronie:  ksiegarniaorbita.pl

 

 

 

Alexander Gościniak...
...pochodzi z Rybnika. Jest emerytowanym nauczycielem, dyrektorem Szkoły Górniczej w Radlinie w latach 1979-1988. Tej to szkole poświęcił jedną ze swoich książek z okazji 60-lecia istnienia placówki. Obecnie jest to Zespół Szkół Ponadgimnazjalnych im. Sejmu Śląskiego w Radlinie. Kolejne pozycje tego autora to "Szkoła Podstawowa nr 1 w Rybniku", "Jastrzębie Górne", "Witold Kaniewski – rybniczanin z wyboru" oraz "Rybnik – miasto i powiat" .

 

 

 

Galeria

Image alt Image alt Image alt
13

Komentarze

  • RN Kierownik 24 sierpnia 2017 23:17W szkołach podstawowych szefem był kierownik. Podobnie w przedszkolach. Dyrektor to dopiero od szkoły średniej
  • Ślązak znad morza osobie 13 września 2015 08:44A czymże jest uwaga o "dyrektorze z PRL"?W tamtych czasach było dziesiątki tysięcy różnych szkół w Polsce, były też przedszkola i tam stanowisko kierownicze nazywane było; Dyrektor.No ale żeby to wiedzieć to trzeba było do któreś tam szkoły uczęszczać.No chyba że się jest politycznie odchylonym. Zdrowie życzę bo pewnie rozumu to się już pewnie nie da uzyskać.
  • Konrad Do bez nienawisci 24 sierpnia 2015 21:18Atak ad hominem na Gosciniaka jest tutaj wyraznym przejawem desperacji. Nawet jesli prawdziwa, przeszlosc osoby nie powinna wazyc na sile jego argumentow. Racje mozesz miec tylko w jednym ze swoich punktow, a i tu tylko czesciowa - ze Slask nie istnial w IX/X wieku. Prawda, nie istnial jako niezalezne panstwo, ale juz od stuleci pojmowany byl jako jedno terytorium i jeden region polityczny, w koncu panstwo Wielkomorawskie czy pozniej Krolestwo Czeskie zdobywaly tereny az do wschodniej granicy Slaska i ani metra dalej. Z powodu wielu czynnikow, (zaludnienia, rozwoju, zasobow, odleglosci itd.), byl to teren warty posiadania, a tam gdzie te czynniki ustepowaly miejsca gluszy, konczyla sie tez linia demarkacyjna Slaska. Gdyby region ten nie wyroznial sie od puszczy na wschodzie to nie uzyskalby wlasnego miana tylko byl uznawany za czesc tego bezkresu na wschodzie.
  • Hajnel jeszcze raz do bez nawiści 24 sierpnia 2015 17:22https://pl.wikipedia.org/wiki/Geograf_Bawarski Geograf Bawarski podaje plemiona (nazwy) i liczbę grodów. Wśród śląskich plemion nie podaje plemienia Polan. Przyjmuje się datę powstania na około 850 rok. Kto mieczem wojuje od miecza ginie. Nie twierdzę, że nie było tego plemienia. Jest dowód na istnienie plemienia Ślężan i innych, nie ma zapisku Polan wówczas.
  • Henryk Postawka do bez nawiści 24 sierpnia 2015 17:11Typowa argumentacja nacjonalistycznego patriotycznego myślenia. Problem poruszany przez Pana (Panią) dotyczy przede wszystim polskiej historiografi. Gall Anonim i Jan Długosz to prawdziwy bajkopisarze. Prosze poczytać choćby narrację tego drugiego. A to źródlo po poznania nie tylko w podręcznikach szkolnych. A kiedy pojawiła się nazwa Polonia szanowny Panie (Pani) Całkowicie się zgadzam z autorem o bajkach w postaci Śląska pod zaborem. Nigdy nie był Śląsk. To jeden z mit powtarzany przez nauczycieli szkół średnich i podstawowych. Geograf Bawarski , kronikarz zapisał nazwy plemion śląskich ( wtym jedno o nazwie Slezane) to dowód na istnienia ziemi tego plemienia. Zapis pochodzi z IX wieku. I tutaj sie pan niestety myli. Ale ciekawy jestem kiedy jest zapisana nazwa plemienia Polan (na pewno nie jest wtedy zapisany nazwa państwa plemiennego).
  • Elisabeth odpowiedz do-bez nienawisci... 23 sierpnia 2015 17:43Tacytus/Tacyt/-rzymski"publicysta"-ok.1 wiek-pisze o dalekich regionach polozonych za Dunajcem-Silesia-to lacinska nazwa Slaska.Rzymianie prowadzili handel z tutejsza ludnoscia.Dalsze rejony lezace na polnoc od Silesi opisuje jako-dzikie i nie interesujace dla panstwa rzymskiego.Nie wiem,skad takie wiadomosci,ze w IX-X wieku Slask nie istnial.Poczytac historyczne zrodla.Bo jeszcze powiecie,ze nazwa Silesia to typowo polskie slowo,i Slask zawsze nalezal do Polski-juz przed Chrystysem!Polecam czytanie _Germania-Tacyta.
  • jacek_wwa a będzie sporo u Husytach? 23 sierpnia 2015 14:40O tym ile ta protestacka hołota wymordowała ludzi, ile spaliła kościołów, klasztorów, kaplic, miast, wsi, dworów i jakie straty gospodarcze spowodowała? A na koniec wspólne modlitwy "modlę się, żeby jan Hus nie trafił do piekła". :))
  • anonim Do bes Nienawisci 23 sierpnia 2015 08:58Wiesz ty co masz rację tylko twoji Rodacy po 45 r zakazali mówić i pisać ziemia Śląska , a nakazali nazywać Śląsk "Południe Polski " "zachodnie Południe Polski" to jest Górny i Dolny Śląsk , i jako tako Śląsk nie istniał ale w twojej i twoich przodków Kobylnicach.Ale u Śląsokow istnieje i istniał od czasów Morawskich i Chsztu Śląska w 865r .W tym czasie plemiona twoje jeszcze poddrzewach skakali jak małpy
  • Johan z Niemiec So tego bez nienawisci 22 sierpnia 2015 22:36Te chopie obudz sie tak może yno napisać gorol co przeczy istniyniu śląska teraz to żech sie już wkurwiył jak te pisowce robiom propaganda nawet tu u nos na sląsku na naszym rodzimym forum jak jo by takigo teraz dorwoł toooo wtedy a wtynczas nie chca godać co, ale trzimejcie mie ,//
  • bez nienawiści Pan Gosciniak był dyrektorem w PRL 22 sierpnia 2015 19:56takich stanowisk nie zajmowali raczej bezpartyjni. Nawet niemało tych, co twierdzą, ze są narodowości śląskiej, miało nieśląskich przodków z Małopolski, Mazowsza, Wielkopolski, Kresów. Dzisiejsi mieszkancy Sląska, których przodkowie przez ostatnie np. 400 lat mieszkali tylko na Sląsku to mała mniejszość. Mitem jest pogląd, że na przełomie X/XI wieku istniał Śląsk. Żadne źródła z tamtego czasu nie mówią o istnieniu Sląska (Silesia)
  • Renia Kaj idzie kupić? 22 sierpnia 2015 13:14Dejcie znać, kaj idzie kupić ta książka?
  • Stanik z Rybnika Do Aleksandra. 21 sierpnia 2015 19:43Na Śląsku potrzebujemy więcej takich Aleksandrów żeby Dzieciom przekazać prawdziwą Historię Śląska , a nie uczyć o Mickiewiczach i zakłamana przez Polaków naszą przeszłość Historyczną , Historia jest nauką przyszłości, na kłamstwach nie można budować przyszłości . to jest budowa Domu bes fundamentów (Historycznych).Brawo Panie Aleksandrze.
  • Stanik z Rybnika Do Aleksandra. 21 sierpnia 2015 19:20Na Śląsku potrzebujemy więcej takich Aleksandrów żeby Dzieciom przekazać prawdziwą Historię Śląska , a nie uczyć o Mickiewiczach i załamana przez Polaków nasza przeszłość Historyczną ,bo Historia jest nauką przyszłości, na kłamstwach nie można budować przyszłości . to jest budowa Domu bes fundamentów (Historycznych).Brawo Panie Aleksandrze.

Dodaj komentarz