Jakub Kurzela, spiker Ruchu Chorzów / Niebiescy.pl (T. Stefanik)
Jakub Kurzela, spiker Ruchu Chorzów / Niebiescy.pl (T. Stefanik)

20 września podczas meczu Ruchu Chorzów z Legią Warszawa spiker będzie mówił wyłącznie po śląsku!

Niektórzy oburzają, się że "tor" to niemieckie słowo. - Zgadza się, bo w naszej śląskiej mowie jest takim samym zapożyczeniem z niemieckiego, jak "gol" w języku polskim z angielskiego - wyjaśnia Jakub Kurzela, który jest spikerem Ruchu Chorzów od lutego 2013.


Wcześniej przez około pół roku pełnił funkcję konferansjera, który przed meczami miał za zadanie umilić kibicom oczekiwanie na rozpoczęcie spotkania. Godką posługuje się również w trakcie konkursu rzutów karnych w przerwach meczu. Prowadził także zabawy i konkursy dla najmłodszych sympatyków Niebieskiej eRki.
- Kibice Ruchu Chorzów w większości czują się Ślązakami z krwi i kości, dla których ślonsko godka nie ma tajemnic, więc starałem się godać, a nie mówić - mówi Kuba Kurzela. Tak więc gdy już oficjalnie został spikerem Ruchu, zależało mu na tym, by język śląski nadal był obecny w trakcie meczów rozgrywanych przy Cichej 6. Za pośrednictwem kibicowskiego portalu Niebiescy.pl została przeprowadzona sonda "Jaki okrzyk ma towarzyszyć strzelonej bramce". Propozycji było sporo m.in : gol, brama czy bomba. Ostatecznie kibice najliczniej zagłosowali na "toooor!", co po śląsku jest odpowiednikiem okrzyku "goool".


- Mecz z Legią, 20 września, będzie pierwszym spotkaniem w trakcie którego byda ino godoł. Przypuszczam, że nie będę potrzebował specjalnej zgody na poprowadzenie meczu po śląsku, ale oczywiście władze Ekstraklasy zostaną o tym poinformowane. Na pewno porozmawiam również o tym z delegatem bezpośrednio przed meczem - mówi spiker Ruchu Chorzów.
Mecz z Legią będzie wyjątkowym spotkaniem, gdyż stanowi on integralną część obchodów 80. lecia stadionu Ruchu. Prócz "godającego spikera" przygotowywanych jest sporo atrakcji, m.in szykuje się wielki powrót legendarnej Omegi - historycznego zegara, który odmierzał czas przy Cichej od 1939 roku. 

 

- Zachęcam do zapoznania się z historią tego zegara. W dobie internetu nie będzie to trudne. Okazuje się, że są ludzie dla których zegar i opieka nad nim może stać się całym życiem. To co wydarzy się przy Cichej 20 września jest poniekąd, kolejnym etapem akcji "14 powodów do dumy" - mówi o wrześniowym meczu śląski konferansjer.


Dodaje, że jeszcze przed rozpoczęciem sezonu marketing Ruchu Chorzów postanowił postawić na największą siłę Ruchu, a jest nią piękna i bogata historia klubu.


- W oczekiwaniu na nowy stadion Ruchu przeprowadzono lifting obecnego obiektu. Na terenie całego stadionu zamontowano olbrzymie plansze i banery przedstawiające sylwetki Niebieskich Legend, takich jak m.in Wilimowski, Cieślik czy "Gucio" Warzycha. Wyeksponowano lata, w których Ruch zdobywał Mistrzostwo Polski. Pokazano korzenie, z których wywodzi się nasz klub. Dzięki temu każda wizyta na stadionie staje się nie tylko okazję do obejrzenia piłkarskiego widowiska, ale również jest to swego rodzaju lekcja Niebieskiej Historii - dodaje Kuba Kurzela.


Na co dzień zajmuje się, jak to określa, pracą z mikrofonem i muzyką. Pracuje jako prezenter i konferansjer. Jest właścicielem Agencji Cube-Art, która zajmuje się organizacją i oprawą muzyczną imprez. - Staram się też udzielać jako spiker na innych arenach sportowych, nie tylko na meczach Ruchu. Jako spiker prowadziłem wiele młodzieżowych turniejów piłkarskich, meczów siatkówki czy zawodów biegowych. Ostatnio miałem okazję poprowadzić mistrzostwa młodzików w gimnastyce sportowej. Niesamowita przygoda - dodaje spiker niebieskich.


Ze względu na charakter swojej pracy, nie zawsze ma okazję godać po naszymu. Co innego prywatnie.
- W moim rodzinnym domu praktycznie wszyscy mówią po śląsku. Kiedy spotykam się z rodziną, zdecydowanie przy stole więcej sie godo, niż mówi. Ostatnio podjąłem się trudnego zadania. Uczę moją narzeczoną godać. Nie jest to proste, gdyż Paulina pochodzi z Małopolski, ale powoli do przodu. Ostatnio usłyszałem "Kuba, wyciepnij te hasie", więc chyba lekcje nie idą na marne - podsumowuje żartobliwie Jakub Kurzela.

I zaprasza wszystkich do Chorzowa na mecz 20 września.

 

Zdjęcia: Niebiescy.pl

Galeria

Image alt Image alt

Komentarze

Dodaj komentarz