Kamil od piątku był poszukiwany. 25 września wyszedł z domu do sklepu i nie wrócił. Dzisiaj rano ojciec poinformował rybnicką policję, że jego syn wrócił do domu. Jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.
Chłopak był poszukiwany od piątku przez policjantów, rodzinę i znajomych. 19-latek po południu wyszedł z domu do pobliskiego sklepu i już do niego nie wrócił. Krótko przed zaginięciem powiedział rodzinie, że musi się pożegnać, bo już nie wróci. Zaniepokojony ojciec złożył zawiadomienie o zaginięciu. - Kamil z nikim nie nawiązał kontaktu i nie poinformował, gdzie jest. Rybniccy policjanci sprawdzili okoliczne szpitale, ośrodki, parki, dworce, przystanki i miejsca, w których mógł przebywać. W akcję zostali zaangażowani nie tylko stróże prawa. Za pośrednictwem lokalnych mediów, radia oraz telewizji zdjęcie zaginionego rozpowszechnione zostało na terenie całego województwa. Dzisiaj nad ranem ojciec zadzwonił z informacją, że jego syn wrócił do domu – informuje sierż. Anna Karkoszka, rzecznik prasowa rybnickiej policji. 19-latek podczas rozmowy z policjantami nie potrafił logicznie wyjaśnić swojego postępowania. Chłopak jest pod opieką rodziny. Jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.
Komentarze