Wizytacja Juliusza. Uczestniczyła w niej Alicja Knast, szefowa Muzeum Śląskiego / Adrian Karpeta
Wizytacja Juliusza. Uczestniczyła w niej Alicja Knast, szefowa Muzeum Śląskiego / Adrian Karpeta

 

Prezydent przedstawił radnym swoją wizję przejęcia i zagospodarowania kompleksu. To jednak dopiero początek dyskusji na ten temat.

 

Władze miasto chcą ożywić kompleks poszpitalny Juliusz. – Nie mówimy o rewitalizacji samych budynków, ale całego obszaru, który dzisiaj jest zapomniany – podkreśla Wojciech Student, pełnomocnik prezydenta Rybnika ds. inwestycji i gospodarki przestrzennej. Jak dobrze pójdzie, Juliusz zostanie przebudowany na cele kulturalne oraz ekspozycyjne wraz z salą konferencyjno-dydaktyczną. Rafał, zagospodarowany we współpracy z Ministerstwem Infrastruktury i Rozwoju, a także teren inwestycyjny przy ulicy 3 Maja (obecnie parking) ma być kwartałem senioralnym.

– Chcemy, by powstały domy oraz apartamenty dla starszych osób. To ludzie sprawni, często mieszkają w domach, które muszą sami utrzymywać. Chętnie zamieszkaliby w Śródmieściu, które obecnie jednak nie daje takiego standardu. Ci ludzie mają oczekiwania w kontekście opieki medycznej, szukają bliskości apteki, ale nie pójdą do domu pomocy społecznej – wyjaśnia Wojciech Student. Ale na teren całego kompleksu można by przenieść DPS z ulicy Żużlowej, który mieści się w dawnym hotelu robotniczym.

– Dzisiaj domy opieki zostały wyrzucone poza miasto.W Niemczech takie obiekty lokalizuje się obecnie w centrach, gdyż ci ludzie to konsumenci kultury, usług. Emeryt ma pieniądze, żeby pójść do lokalu, skorzystać z tego, na co pracujący nie mają czasu – twierdzi Wojciech Student. Były oddział dermatologii zostałby wykorzystany na potrzeby centrum wsparcia rodziny, w którym działałby punkt informacyjny, ale też specjalistyczne poradnictwo, mediacje, grupy wsparcia dla członków rodzin, terapia uzależnień dzieci i młodzieży itp.

Z dzielnicy Nowiny właśnie tu ma przenieść się ośrodek pieczy zastępczej. – Chcemy "obudować" tę instytucję o funkcje wspierania rodziny, żeby tam była świetlica z zajęciami dla dzieci i rodzin, uniwersytet dziecięcy – wyjaśnia wiceprezydent Piotr Masłowski. Na tym terenie jest też Park Bukówka, który wymaga rewitalizacji. – Zależy nam na zielonej przestrzeni, w której miło spędza się czas – dodaje Wojciech Student.

– Budynki Juliusza do dzisiaj są w stanie, w jakim były w 1869 roku! Z tego miejsca bije autentyzm, tu skupia się wiele emocji. Tu był oddział onkologii, tu ludzie odchodzili, tu spotykali się z bliskimi. To jest potencjał, którego nie można zmarnować – podsumowuje Wojciech Student. Dużym atutem jest bliskość szkoły zawodowej. – W szkolnictwie zawodowym i średnim są rezerwy pod kątem kształcenia właśnie w opiece senioralnej. Młodzież może mieć praktyki na terenie kompleksu – dowodzi Wojciech Student.

Inwestycja zostałaby zgłoszona do konkursów związanych z dziedzictwem kulturowym oraz rozwojem mieszkalnictwa socjalnego, wspomaganego i chronionego oraz infrastruktury usług społecznych. Rozpisanie pierwszego konkursu nastąpi w 2016 roku, drugiego w latach 2016-2017. – Miasto ma zagwarantowane 6,4 mln zł dotacji unijnej na infrastrukturę usług – mówi Piotr Masłowski. Nie ukrywa jednak, że cała inwestycja – już po zrealizowaniu – będzie generowała koszty. – Ale obecnie miasto wynajmuje np. w Hermesie olbrzymią powierzchnię na archiwa, a muzeum część zbiorów trzyma w cechu – wyjaśnia Piotr Masłowski.

Jak pokazała pierwsza dyskusja z radnymi, sprawa nie będzie łatwa. Duże wątpliwości ma m.in. były prezydent, a obecnie szef rady miasta Adam Fudali. – Wieloletnia prognoza finansowa jest druzgocąca. Możemy inwestować do roku 2020. Potem będziemy mogli inwestować tylko 10 mln zł rocznie. Potrzebne są nam pieniądze na budowę drogi Pszczyna – Racibórz. Przybywa samochodów, miasto jest zablokowane. Wizja Juliusza jest piękna, ale my nie jesteśmy właścicielem obiektu. Dlaczego nie zrewitalizował go poprzedni właściciel, czyli marszałek, który zarządza środkami europejskimi? Dlaczego nie zrobił tego obecny właściciel, starosta rybnicki? Bo ta wizja jest mało realna – uważa Adam Fudali.

W najbliższym czasie planowane są kolejne spotkania z radnymi, a następnie przedłożenie im projektu uchwały wspierającej prezydenta w działaniach na rzecz przejęcia Juliusza i jego rewitalizacji.

Z kart historii
Zespół byłego szpitala nr 1 im. Juliusza Rogera w Rybniku powstał z inicjatywy doktora Juliusza Rogera. Budowę ukończono w maju 1869 roku, a w 1871 roku obiekt przejął Śląski Związek Rycerzy Maltańskich. W 1894, 1900 i 1901 roku ośrodek szpitalny rozbudowano. W 1894 roku powstała osobna kaplica. Ostatni pacjenci opuścili budynek w 2000 roku, kiedy wszystkie oddziały przeniesiono do gmachu WSS nr 3 w Orzepowicach.
Budynki Juliusza figurują w rejestrze zabytków województwa śląskiego. To trzeci obiekt poszpitalny, któremu miasto chce nadać nowe życie. W kompleksie przy ulicy Rudzkiej funkcjonuje dziś Zespół Szkół Wyższych, a były szpital przy ulicy Powstańców Śląskich zaadaptowano na potrzeby Państwowej Szkoły Muzycznej im. Braci Szafranków.

 

 

Komentarze

Dodaj komentarz