Wystawa lilii, sztandarowa impreza klubu miłośnikw kwiatw / Dominik Gajda
Wystawa lilii, sztandarowa impreza klubu miłośnikw kwiatw / Dominik Gajda

 

Słyną z organizowania pachnących wystaw w teatrze, a to tylko niewielka część ich działalności. Miłośnicy kwiatów zapraszają do swojego grona wszystkich zainteresowanych.

 

Rybnik słynie m.in. z wystaw lilii oraz mieczyków i dalii, które odbywają się w teatrze i na tyle wpisały się w kalendarz imprez w mieście, że wręcz trudno wyobrazić sobie bez nich lato. Odwiedzają je nawet goście z innych regionów, a nierzadko i zagranicy. Bo kwiaty cieszą oczy, poza tym przy okazji można zasięgnąć języka w sprawach, które przydadzą się każdemu hodowcy, a sporą część zwiedzających stanowią miłośnicy ogrodów. I to jest jeden z powodów, dla którego warto zainteresować się głównymi organizatorami ekspozycji, czyli pasjonatami z Rybnickiego Klubu Miłośników Kwiatów, zwłaszcza że stowarzyszenie w tym roku obchodzi 25-lecie swojego istnienia.

– Nasza historia tak naprawdę zaczęła się w 1989 roku, kiedy rozpadło się Polskie Towarzystwo Miłośników Lilii. Jego członkowie postanowili wtedy tworzyć lokalne organizacje. W Rybniku powstał nasz klub. Nie wplataliśmy już słowa lilie do jego nazwy, uznając, że będzie to miejsce dla osób, które generalnie kochają kwiaty. I w pierwszym roku działalności zorganizowaliśmy pierwszą wystawę lilii, w 1998 roku zaczęliśmy robić wystawę mieczyków i dalii, ale po drodze mieliśmy też wiele innych ekspozycji. Chcemy z nimi docierać do jak najszerszego grona miłośników kwiatów, bo jest ich naprawdę wielu – objaśnia Piotr Wistuba, prezes klubu od połowy lat 90., nawiasem mówiąc, inżynier górnik.

Większość wystawców stanowią oczywiście członkowie klubu i ich koledzy z zagranicy, bo pasjonaci mają rozległe kontakty zwłaszcza w Niemczech, Czechach i na Słowacji, a wszyscy hodowcy z dumą prezentują okazy, wśród których nie brakuje nowych odmian uzyskanych metodą różnych prób, krzyżowania, zamrażania nasion i cebulek itd. – Od samego jednak początku zachęcamy do udziału w ekspozycjach osoby niezrzeszone. Raz odzew bywa większy, raz mniejszy, ale jesteśmy uparci, bo wiemy, że ludzie mają piękne rzeczy na grządkach, tylko jakby krępowali się je pokazać. A to przecież świetna okazja, żeby się pochwalić, a przy okazji zdobyć nagrodę. Już nieraz zresztą laury zwłaszcza w kategorii kompozycji, które towarzyszą zarówno wystawom lilii, jak też mieczyków i dalii, zdobywali nie floryści, tylko nieśmiali amatorzy – przypomina Piotr Wistuba.

Przynależność do klubu dodaje odwagi, ale otwiera też nowe perspektywy, bo fachowcy są zawsze na bieżąco, jako że wydają biuletyn "Kochajmy Kwiaty". Mają też swoją stronę internetową www.rkmk.cyberdusk.pl. – Za jej pośrednictwem pomagamy ludziom m.in. zdobyć cebulki i nasiona, objaśniamy sposoby uprawy poszczególnych roślin. W ogóle przy każdej okazji służymy radą, wiedzą i doświadczeniem, przekazujemy ciekawostki z branży, za symboliczne grosze dzielimy się nadwyżkami nasion, bulw bylin, cebulek itd. Teraz na przykład odpowiadamy na wiele pytań, bo jesienią w ogródkach jest mnóstwo pracy, aczkolwiek na działce w zasadzie nie ma jałowego sezonu. I zapraszamy do naszego grona każdego ogrodnika amatora, mile widziany jest zwłaszcza narybek. Składka członkowska wynosi raptem 60 zł rocznie – wylicza prezes Piotr Wistuba.

Klub ma siedzibę w galerii Oblicza w Teatrze Ziemi Rybnickiej. Spotkania odbywają się w każdą pierwszą środę miesiąca – wiosną i latem o godzinie 17, od listopada o godzinie 16. Można też zadzwonić do prezesa Piotra Wistuby, numer telefonu 691 506 140. Dodajmy, że klub ma 44 członków. 33 jest miejscowych, 11 pochodzi z innych stron kraju, klub ma też dziewięciu wiernych sympatyków.

 

 

 

 

 

 

 

Komentarze

Dodaj komentarz