Protest głodowy podzielił załogę szpitala / Dominik Gajda
Protest głodowy podzielił załogę szpitala / Dominik Gajda

Pielęgniarki, które prowadza protest głodowy w Wojewódzkim Szpitalu Specjalistycznym nr 3 w Rybniku, na cenzurowanym. Pozostali pracownicy oraz organizacje związkowe są przeciwne protestowi. To kolejny raz, gdy środowisko nie potrafi się zjednoczyć.
Zarząd Zakładowy Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych uważa, że protest głodowy rozpoczęty przez związek zawodowy pracowników bloku operacyjnego, anestezjologii i intensywnej terapii jest przedwczesny. „Strajk głodowy powinien być ostateczną formą protestu, podjęty wówczas gdy nie ma innej możliwości wywierania nacisku na pracodawcę. Nie powinien zagrażać zdrowiu i bezpieczeństwu pacjentów. Widzimy możliwość osiągnięcia kompromisu i wykazywanie daleko idącej woli ze strony pracodawcy” - czytamy w stanowisku tego związku.
Na wniosek części załogi zaniepokojonej aktualnym stanem rozmów oraz sytuacją szpitala odbyło się spotkanie z dyrekcją. Uczestniczył w nim prezydent miasta Piotr Kuczera. „W toku spotkania pracownicy, którzy reprezentowali większości grup zawodowych zatrudnionych w szpitalu, poprosili o aktualną diagnozę sytuacji w Szpitalu. Pani dyrektor poinformowała o stanowiskach stron sporu zbiorowego oraz streściła przebieg spotkania, jakie odbyło się wczoraj w godzinach nocnych z udziałem prof. dr hab. n. med. Mariana Zembali – ministra zdrowia. Stanowczo zaprotestowała przeciwko użyciu tego wewnętrznego protestu w bieżącej kampanii wyborczej do parlamentu. Swojego poparcia dla działań podejmowanych przez dyrekcję udzielił również prezydent Rybnika, wskazując na pozytywne zmiany, jakie zachodzą w szpitalu oraz w jego wizerunku, do jakich doszło podczas ostatniego roku oraz apelując o zakończenie trwającego sporu. Pani dyrektor przekazała również pracownikom informację o stanie formalno-prawnym dot. wypłaty podwyżek wynagrodzeń tzw. systemowych, co do którego została upewniona w czasie spotkania z ministrem zdrowia. W toku burzliwej dyskusji obecni przedstawiciele załogi udzielili poparcia aktualnym działaniom negocjacyjnym dyrekcji, stanowczo nie zgadzając się na jakiekolwiek podwyżki wynagrodzeń ze środków szpitala, wyłącznie dla jednej grupy zawodowej” - czytamy w komunikacie dyrekcji szpitala.

3

Komentarze

  • zbulwersowany ohyda 20 października 2015 12:20Protestuje najbardziej wykwalifikowana kadra pielęgniarska, często zastępująca lekarzy w czasie zabiegów, która pracuje w warunkach szkodliwych,a także ponosi wielką odpowiedzialność za życie pacjentów ,a w zamian dostaje grosze i propozycję obniżenia wynagrodzenia..obiecanych na podwyżki, "pieniędzy od ministra" również jeszcze nie wypłacono i gestii szpitala będzie ich podział,więc nie wiadomo,kto i ile dostanie,jeśli w ogóle,..dyrekcyjne zaplecze propagandowe,powinno się wstydzić takiej ohydnej akcji antypoparcia! Szpital nie ma 9tys/mc na podwyżki,a ma na kontrakt dla firmy ,którą chce wynająć jako outsourcing (podobnie jak firmy sprzątające)w miejsce protestujących ? Pielęgniarka nie ma nawet możliwości darmowego parkowania pod swoim zakładem pracy ,bo dyrekcja żąda abonamentu 30zł/mc. Czy inni pracownicy budżetówek pracują bez premii i na takich niskich wynagrodzeniach ? Czy ktoś widział np.strajkujących urzędników ,prac. ZUS ,czy US?,czy te wymienione instytucje coś produkują ,jakąś wartość dodaną ,że są dobrze wynagradzani i premiowani ? czy pielęgniarki z wyższym wykształceniem,pracujące w trudnych i stresowych warunkach nie zasługują na lepszą płacę ? Lekarze dostają zawsze to co chcą, inne grupy zawodowe też...
  • życzliwy ? a kto ? bez domysłów.! 19 października 2015 08:21a kto może jaśniej , chyba lekarze bo kilka lat temu (około 8 lat)jak strajkowali to wisiał ulotka w głównym holu ze lekarz zarabia mniej niż pomocnik murarza !!!
  • leon żenada 18 października 2015 22:28dyrekcyjne związki zamiast poparcia krytykują,

Dodaj komentarz