Jedziemy w ekstralidze – zapowiedział prezes ŻKS ROW Rybnik Krzysztof Mrozek. Wcześniej, dokładnie przez 50 minut, droczył się z kibicami żużlowego sportu, którzy szczelnie wypełnili w piątek o godzinie 17 ciasną salkę MOSiR-u.
Zarząd klubu pozytywnie odpowiedział na zaproszenie PGE Ekstraligi. Przypomnijmy, że z jazdy w najwyższej klasie rozgrywkowej zrezygnował Lokomotiv Daugavpils, a następny w kolejce Ostrów Wielkopolski nie skorzystał z zaproszenia.
Przed rybnickim klubem jeszcze sporo wyzwań. Nie ustaje temat przebudowy toru, a regulamin ekstraligi wymusza również inne modyfikacje, przede wszystkim mowa tu o oświetleniu stadionu. W drodze oczywiście jest tworzenie spółki akcyjnej, która również jest niezbędna do startów w PGE Ekstralidze. Przed zarządem jeszcze audyt, ale jak zapewnia prezes, w tej kwestii nie ma się czego obawiać.
Krzysztof Mrozek oświadczył, że trener Jan Grabowski odchodzi na zasłużoną emeryturę. Jeszcze w listopadzie mamy poznać nazwisko nowego szkoleniowca żużlowców. Będzie się zajmował tylko seniorami, szkółkę na 99 proc. poprowadzi Adam Pawliczek.
Kibice pytali o przyszłoroczne kontrakty z zawodnikami. Konkretne oświadczenia oczywiście nie padły, a na pierwsze nowe nazwiska pozostanie czekać do otwarcia okna transferowego. Na chwilę obecną ważne kontrakty z ŻKS-em ROW mają juniorzy, Kamil Wieczorek i Robert Chmiel. Mrozek zapewnił, że przed świętami skład będzie znany.
Wiemy również, że najprawdopodobniej wróci legendarna nazwa klubu, KS ROW Rybnik. Na stadion powróci również popularna maskotka, czyli Rekin. Prezes Krzysztof Mrozek przypominał kibicom o Wszystkich Świętych. Prosił kibiców o zapalenie zniczy wszystkim żużlowcom, którzy odeszli z tego świata.
Komentarze