Co czeka pracowników Przedsiębiorstwa Komunikacji Miejskiej w Jastrzębiu? Póki co trwają intensywne spotkania i negocjacje.
Przypomnijmy, że przetarg na obsługę linii autobusowych w Jastrzębiu-Zdroju oraz najbliższej okolicy wygrała warszawska firma Warbus. Obecnie kontrakt realizuje jastrzębski PKM, który jest podwykonawcą Warbusa. Sytuacja ulegnie zmianie w kwietniu przyszłego roku. PKM otrzyma jedynie 50 proc. zadań. Nic dziwnego, że w tej sytuacji ludzie obawiają się zwolnień. Wiele wskazuje jednak na to, że zmiany nie będą bolesne. – My potrzebujemy tych ludzi. Zatrudnimy ich na tych samych warunkach. U nas nie zarobią mniej. Ściąganie pracowników z innych rejonów Polski jest w tym przypadku bez sensu – deklaruje Kazimierz Kulig, prezes zarządu Warbusa.
Obecnie pomiędzy PKM i Warbusem trwają intensywne rozmowy. Jak mówi Stanisław Słowiński, nowy prezes PKM, dotyczą one szczegółowego podziału zadań, który będzie obowiązywał od kwietnia przyszłego roku. – Zmierzamy do tego, by nie było zwolnień grupowych. Z miejscami pracy dla kierowców nie powinno być problemu, ponieważ ci ludzie są potrzebni zarówno nam, jak i Warbusowi. Pracujemy także nad tym, by i pracownicy zaplecza technicznego nie pozostali bez pracy. Rozmowy idą w dobrym kierunku, deklaracje warszawskiej firmy są bardzo optymistyczne. Mam nadzieję, że przełożą się na realia i ostateczne ustalenia zostaną potwierdzone na piśmie. Na razie pracownicy żyją w niepewności - dodaje prezes Słowiński.
Jego słowa potwierdza Kazimierz Kulig. – Wielokrotnie mówiłem, m.in. na sesjach Rady Miasta w Jastrzębiu-Zdroju, że ludzie nie stracą pracy i te deklaracje w pełni podtrzymuję. Przejmiemy tych pracowników, których PKM będzie mógł nam przekazać ze względu na ograniczenie zakresu swoich zadań. Nie ma tutaj mowy o zmianie warunków pracy. Myślę, że i pracownicy techniczni mogą spać spokojnie, ponieważ nie planujemy uruchomienia swojego zaplecza. Będziemy korzystali z usług i doświadczenia PKM – twierdzi prezes Warbusa
W negocjacje włączył się także Międzygminny Związek Komunikacyjny. Benedykt Lanuszny, dyrektor biura MZK, poprosił przedstawicieli firmy Warbus o jasne deklaracje na piśmie. Po pierwsze chodzi o potwierdzenie zakupu nowoczesnych autobusów. Po drugie o przejęcie na niezmienionych warunkach pracowników PKM, którzy nie będą mogli liczyć na dalszą pracę w zakładzie. PKM zatrudnia w sumie 190 pracowników, w tym około 110 kierowców.
Komentarze