Podczas sejmowej dyskusji o mniejszości etnicznej śląskiej wypowiedział pan słowa, które odbiły się głośnym echem: "Korfanty i Mackiewicz kazaliby do was strzelać!". Brzmi to strasznie...
To wynik niezrozumienia sytuacji. W ogóle cała afera wzięła się stąd, że moja wypowiedź została zmanipulowana przez jedną z gazet. Moje słowa nie były w żadnym wypadku skierowane do Ślązaków, ale do obecnych na sali sejmowej przedstawicieli Ruchu Autonomii Śląska. Jerzy Gorzelik, lider RAŚ, nieraz w sposób bardzo nieprzyjemny odnosił się do tradycji i symboliki polskiej, cytując Davida Lloyda George`a": "Dać Polsce Górny Śląsk, to jak małpie dać zegarek" i uzupełniając: "Po 80 latach widać, że małpa zegarek zepsuła". Dla mnie tego typu komentarze są nie do przyjęcia. Kiedy więc usłyszałem, jak w Sejmie pan Gorzelik podpierał się w swojej argumentacji Korfantym, to nie wytrzymałem. Czy ktoś inny na moim miejscu zareagowałby inaczej? Nie!
Wielu ludzi odebrało jednak te słowa o strzelaniu jako pogróżkę wobec Ślązaków. Nie uważa pan, że ta wypowiedź była zbyt ostra?
Bardzo cenię śląskość. Uważam, że Polacy w wielu przypadkach powinni się od Ślązaków uczyć. Należy jednak oddzielić śląskie tradycje, śląską historię od tego, co przedstawia Jerzy Gorzelik. Jego zachowanie jest antypolskie i będę się przeciwstawiał jego postulatom. To skandal, aby człowiek, który z taką pogardą wypowiada się o Polsce, występował w Sejmie RP.
Nie spróbuje pan podjąć dialogu z autonomistami?
Jako poseł zamierzam dbać o interesy Śląska i Ślązaków, ale nigdy pod hasłem autonomii. Uważam ten postulat za szkodliwy, jątrzący i niepotrzebny. Po pierwszej wojnie autonomia Śląska miała rację bytu, dzisiaj jest inaczej. Uważam też, że w historii Śląska należy przede wszystkim podkreślić związki tej ziemi z polskością, natomiast próby przedstawienia historii Śląska w opozycji do historii Polski są dla mnie nie przyjęcia. Nigdy, przenigdy, nie zgodzę się na żadną autonomię jakiegokolwiek regionu. Uważam, że takie dążenia są cynicznym graniem na emocjach mieszkańców.
Rozmawiała: Iza Salamon
Komentarze