Dr Joanna Kasznia-Kocot / Adrian Karpeta
Dr Joanna Kasznia-Kocot / Adrian Karpeta

 

Rozmowa z dr hab. n. med. Joanną Kasznią-Kocot alergolog, pediatrą, wykładowczynią Śląskiego Uniwersytetu Medycznego


 

W drodze na spotkanie w Zespole Szkół nr 3 w Rybniku widziała pani smog.

Niestety tak. To wyraźnie widać, zwłaszcza że w stronach, gdzie ja mieszkam, w czystszym rejonie województwa śląskiego, tego zjawiska nie ma. To nie tylko widać, ale czuć. O wiele trudniej się oddycha, tak jak bym oddychała całą masą związków chemicznych. Czuję drapanie w gardle. Nie wiem, jaką percepcję mają ludzie, którzy stale tu mieszkają. Być może oni tego problemu aż tak nie odczuwają.

 

Ale smog to nie tylko polska specjalizacja?

Smog nie jest tylko problemem polskim, jest olbrzymim problemem w państwach azjatyckich, w Chinach, gdzie uniemożliwia widzenie się na kilka metrów! Ludzie noszą na twarzach maski, jest ranking szkół, do których dzieci mogą bezpiecznie chodzić. Bogaci wysyłają dzieci do szkół, gdzie są balony wypełnione czystym powietrzem. Dzieci w czasie przerwy mogą oddychać świeżym powietrzem.

 

Czy takie balony są potrzebne również w Rybniku?

Na razie potrzebne są inne działania w celu zmniejszenia niskiej emisji. To emisja ze spalania w domowych kotłowniach, ze spalania śmieci, z ruchu samochodowego. Na przykład silniki diesla wytwarzają cząsteczki, które bardzo niekorzystnie wpływają na zdrowie. Ludzie muszą wiedzieć i być przekonani, jak to źle wpływa na ich organizmy. Różne sektory zajmujące się życiem społecznym muszą działać. Ludziom trzeba dać alternatywę, dofinansowanie innych technologii. W przeciwnym razie ten problem nie zostanie rozwiązany i dojdziemy do takiej sytuacji, jaka jest w Chinach.

 

No to jak smog wpływa na nasze zdrowie?

Oddziaływania zdrowotne są różne. Częściej możemy mieć zapalenia oskrzeli, nieżyty dróg oddechowych, infekcje. To zależy od wielkości cząstek pyłu zawieszonego. Najbardziej niebezpieczne są te malutkie, poniżej 2,5 mikrometra. Dostają się do pęcherzyków płucnych, na tych cząsteczkach osadzają się różne metale ciężkie, związki rakotwórcze. To dostaje się do układu krążenia. Amerykańskie badania pokazują, że u takich osób częściej występują udary, nawet mózgu, choroby układu krążenia. O tym zagrożeniu jako pierwsi przekonali się Brytyjczycy, w latach 50. był wielki smog w Londynie, bo wszyscy korzystali z kominków. Zauważono większą umieralność wśród ludzi młodych. Wydawało się to dziwne, ale wyjaśniono sprawę. Okazało się, że starsi ludzie w czasie alertów smogowych nie wychodzili z domów. A młodzi musieli iść do pracy.

 

Które grupy są najbardziej narażone?

Osoby starsze, małe dzieci i kobiety w ciąży. Uprawianie sportu w czasie dużego smogu jest niebezpieczne.

 

Jak się bronić przed smogiem?

Należy śledzić alerty smogowe. W dni, kiedy w powietrzu jest najwięcej substancji zanieczyszczających, najlepiej nie wychodzić z domu, nie otwierać okien. Wyjeżdżać na wakacje w czyste rejony choćby dla chwilowego odtrucia organizmu. Ale bardzo ważne jest również prawidłowe żywienie. Na Śląsku mamy tendencje do tłustego jedzenia. Substancje zawarte w smogu powodują tzw. stres oksydacyjny. Dzieci powinny spożywać 4-5 porcji warzyw dziennie, trzy porcje owoców, złożone zboża, oleje. Zawarte w nich minerały chronią nasze komórki przed działaniem toksyn.

 

A czy warto jeść warzywa z własnej działki, skoro mamy tu aż tak dużo zanieczyszczeń?

W glebie może być dużo zanieczyszczeń, które przechodzą do roślin! Ogródki powinny być badane pod kątem tego, co jest w ziemi. Na Śląsku mamy za dużo kadmu, który jest bardzo rakotwórczy. Kiedyś była taka polityka, że nic nam nie mogło grozić. Teraz możemy powiedzieć, że np. kobiety i noworodki w Chorzowie miały więcej kadmu niż w innych regionach.

 

W Rybniku mówi się, że na smog uodpornieni są palacze, którzy i tak mają osmolone płuca.

Nic bardziej mylnego. Ryzyko nowotworu jest o wiele większe u tych, co palą. Oni mniej odczuwają, ale częściej chorują na raka płuc, jamy ustnej. Kiedyś u kobiet nie występował rak płuc, a dzisiaj jest na drugim, trzecim miejscu.

 

Notował: Adrian Karpeta

 

Dr hab. n. med. Joanna Kasznia-Kocot...
...z ramienia Instytutu Medycyny Pracy i Zdrowia Środowiskowego w Sosnowcu koordynowała projekt dotyczący oceny oddziaływania na zdrowie pyłów atmosferycznych, w ramach którego m.in. przebadano 250 dzieci z klas I-V. W Rybniku gościła w ramach projektu "Wyjście Smoga".

 

 

4

Komentarze

  • Stanik z Rybnika Do halica 30 stycznia 2016 07:31Ale do kryterium tez musisz czekać, czekaj jak najdłużej na sanatorium bo nie wiesz co będzie Potem???
  • Alergik SMOG 29 stycznia 2016 17:59Slazacy powinni byc zwolnieni od oplaty klimatycznej w kurortach.
  • rybniczanka a w jakich stronach TA pani mieszko że tam niy 29 stycznia 2016 16:19ma smogu???tratatata startuj kobieto do Prezydenta naszego miasta z tym problemem pozdrawiam myślących
  • halica smog 28 stycznia 2016 18:04a w kolejce do sanatorium czekamy 30 miesięcy najdłużej w Polsce

Dodaj komentarz