Ewa Swoboda ma powody do dumy / Materiały prasowe
Ewa Swoboda ma powody do dumy / Materiały prasowe

 

Niespełna 19-letnia sprinterka zalicza się dziś do największych gwiazd europejskiej lekkiej atletyki. Wkrótce rozpocznie przygotowania do igrzysk w Rio de Janeiro.

 

18-letnia Ewa Swoboda zadziwia sportowy świat. Na mityngu Copernicus Cup wynikiem 7,07 s o 0,2 s poprawiła 17-letni rekord świata juniorek w biegu na 60 m. Jednocześnie wyrównała najlepszy tegoroczny czas w hali seniorek Holenderki Dafne Schippers, która jednak w sobotę w Berlinie pobiegła jeszcze szybciej (7,0 s).

W Toruniu zdystansowała swoje rywalki niczym Usain Bolt. - Jezus Maria, ja w to nie wierzę. Czy ty widzisz co ja, że tam są jeszcze rezerwy! To jest wielki dzień polskiej lekkoatletyki – wołał do mikrofonu jeden z komentatorów TVP Sport. - Oprócz wielkiego talentu fizycznego, ta dziewczyna ma jeszcze głowę. To cecha wielkich mistrzów – stwierdza Jan Skucha, prezes Polskiego Związku Lekkiej Atletyki. - To dla mnie niesamowity wieczór. Dziękuję mojej trenerce, rodzicom i wam za doping. Rekord świata juniorek należy do mnie – napisała na Facebooku nasza młoda sprinterka, uczennica klasy maturalnej Liceum Ogólnokształcącego im. Karola Miarki w Żorach i zawodniczka UKS "Czwórka" Żory.

-7,13 s w Luksemburgu, gdzie pobiła 30-letni rekord Polski juniorek, można było się spodziewać. Ewa jest bardzo dobrze przygotowana do sezonu. Ale rezultat 7,07... Bardzo się cieszę, bo nasza współpraca idzie w dobrym kierunku. Ewa lubi biegać w Toruniu, ponieważ jest tam szybka bieżnia – tartan położony na betonie - powiedziała nam trenerka Iwona Krupa, która mądrze prowadzi Swobodę już siedem lat. W sobotę żorzanka zdobyła halowe Mistrzostwo Polski Juniorek. - Przyjechałyśmy z Torunia do Spały o godzinie 3 w nocy. Ewa była bardzo zmęczona. Mimo tego w eliminacjach uzyskała 7,34 s, a w finale o 0,1 s lepszy wynik, choć zakazałam jej biegania poniżej 7,50 s – uśmiecha się trenerka.

W sobotę (20 lutego) Ewa wystartuje na mityngu halowym w Glasgow (Szkocja). Potem będzie odpoczywała przez tydzień. Na początku marca weźmie jeszcze udział w zawodach w Portugalii i rozpocznie przygotowania do igrzysk w Rio. - Planuję spotkanie z trenerami kadry narodowej seniorek, by dopasować Ewę do sztafety 4 razy 100 metrów – zapowiada pani Iwona. Przed startem w Toruniu Swoboda mówiła o realnym półfinale olimpijskim na 100 metrów. Dziś trenerka podkreśla, że o ile dopisze zdrowie, będzie szansa na finał. Irena Szewińska w wieku 18 lat zdobyła trzy medale na igrzyskach w Tokio (1964). Ale to były zupełnie inne czasy. Ewa Swoboda tuż przed Rio skończy 19 lat. Według ekspertów taki talent rodzi się raz na 50 lat! Wygląda na to, że mamy godną następczynię Szewińskiej.

Przyszła rekordzistka chodziła do Szkoły Podstawowej nr 1 i Gimnazjum nr 4. Mieszka z rodzicami w domu w dzielnicy Kleszczówka. Iwona Krupa odkryła sportowe możliwości Ewy w czwartej klasie podstawówki, gdzie uczyła wychowania fizycznego. - Bieganie nie spodobało mi się od razu, dopiero po pewnym czasie zaczęło mnie wciągać i zaczęłam systematycznie przychodzić na treningi. Od tamtej pory stało się ono moim życiem – młodziutka sprinterka opowiadała swego czasu reporterowi "Nowin".

W wolnych chwilach lubi gotować. - Uważam, że dobre, odpowiednio skomponowane i przyrządzone jedzenie, jest podstawą zdrowia i dobrego samopoczucia. Lubię dobrze zjeść, a najlepsze na całym świecie jest leczo mojej mamy! – mówi Ewa.

Komentarze

Dodaj komentarz