Żużlowa ekipa prawie w komplecie / Dominik Gajda
Żużlowa ekipa prawie w komplecie / Dominik Gajda

Komplet kibiców i drużyna niemal w komplecie. Zabrakło jedynie Troya Batchelora, który wciąż leczy kontuzję, a także Ilji Czałowa. W sobotę późnym popołudniem w hali sportowej w Boguszowicach zorganizowano prezentację żużlowej drużyny ROW Rybnik przed sezonem 2016.

Z dalekiej Australii przyleciał za to Dakota North, który miał jeździć w Rybniku. Niestety, jego ojciec uległ wypadkowi i Dakota musi pomagać w prowadzeniu rodzinnego biznesu. Dlatego zrezygnował z występów w Europie w nadchodzącym sezonie. Postanowił jednak sprawić niespodziankę kibicom i przylecieć na ten jeden dzień do Rybnika. Miało to być pożegnanie, ale...
- Jeśli Rybnik będzie mnie potrzebował, to wrócę prędzej czy później - stwierdził, nie kryjąc wzruszenia. Opowiadał, że teraz jego życie to tylko praca, praca, praca.
- Zaskoczył nas wszystkich, że chciał przylecieć. To naprawdę światowa klasa – komentowali rybniccy działacze.
W trakcie prezentacji Adam Pawliczek, rybnicki żużlowiec, kwestował na rzecz wykonania tablicy pamiątkowej poświęconej Antoniemu Worynie. Będzie to pierwszy zawodnik rybnickiego klubu, który zostanie upamiętniony w ten sposób na rybnickim stadionie. Tablica zostanie umieszczona na stadionowym murze. Działacze liczą, że uda się ją odsłonić przed pierwszym meczem naszej drużyny w PGE Ekstralidze z KS Toruń.
Krzysztof Mrozek, prezes spółki akcyjnej ROW Rybnik, zdradził w czasie prezentacji, że klub ma nowego sponsora, została nim firma NGK, która w samych Gliwicach zatrudnia 6 tys. ludzi. Kolejny rok z rybnickim klubem zostaje firma Termo-Rex. Jej prezes stwierdził, że skoro miasto dało więcej pieniędzy na żużel, to jego firma także da więcej
Zapowiedział też, że przed pierwszym meczem – zgodnie z obietnicami – zgoli swoje wąsy! Kibice chcieli, żeby zrobił to w trakcie prezentacji, ale nie dał się namówić. Oficjalna wersja – nikt nie miał golarki czy nożyczek.
Żużlowcy będą brali udział w wielu ciekawych akcjach. Na przykład Andreas Jonsson i inni anglojęzyczni zawodnicy będą uczyli angielskiego w rybnickich szkołach!

Galeria

Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt
1

Komentarze

  • anonim ROW! 07 marca 2016 22:10Prezentacja profesjonalna, mój dzieciak musi zdobyć jeszcze tylko autograf Holty. Naprawdę szacunek, bo mieliśmy okazję pogadać ze wszystkimi zawodnikami, przybić piątkę i zrobić sobie z nimi zdjęcie. Wspaniałe przeżycie dla mojego syna. Dziuęki!

Dodaj komentarz