Pomieszczenia po remoncie poświęcił ksiądz dziekan / Urząd miasta
Pomieszczenia po remoncie poświęcił ksiądz dziekan / Urząd miasta

 

Zakończono remont zniszczonego w pożarze familoka przy ulicy Kościuszki 7. Mieszkańcy wracają do domu.

 

Przypomnijmy, że pożar w tym budynku wybuchł w sierpniu ubiegłego roku. Dziesięć rodzin straciło dach nad głową. Zniszczeniu uległ dach, wypaliły się cztery mieszkania na drugim piętrze i jedno na pierwszym. Po trwającym siedem miesięcy kapitalnym remoncie szczęśliwi mieszkańcy wracają do swojego domu. Cieszą się nie tylko z odnowionych pomieszczeń, ale także z nowiusieńkich, komfortowych, wykafelkowanych łazienek z umywalkami, kabinami prysznicowymi i dostępem do ciepłej wody. Stropy zostały zabezpieczone płytami ognioodpornymi, powiększono i docieplono mieszkania na strychu. Mieszkańcy sami dobierali kolory farb. Zamontowano także nowe okna i drzwi.

Remont kosztował około 600 tysięcy złotych, część kwoty pokryto z ubezpieczenia. Odnowione pomieszczenia poświęcił ksiądz dziekan Antoni Szczypka. – Dołożyliśmy starań, aby pomóc mieszkańcom i umożliwić im jak najszybszy powrót do domu. Straty po pożarze były spore, ale budynek po remoncie może być taką zapowiedzią kolejnych inwestycji, które zaplanowaliśmy na terenie Starej Kolonii – mówił burmistrz Wiesław Janiszewski, dziękując wszystkim służbom za zaangażowanie. Zniszczony w pożarze budynek ma ponad sto lat, zaprojektowano go jeszcze w XIX wieku, trzeba więc było przeprowadzić dość skomplikowane prace, które pozwoliły dostosować obiekt do obecnych przepisów.

Na czas remontu gmina otoczyła pogorzelców opieką i zaproponowała im lokale zastępcze. W tej trudnej sytuacji wspierali ich też pracownicy ośrodka pomocy społecznej. – Zaoferowaliśmy pomoc psychologiczną, udostępniliśmy mieszkania zastępcze. Zabezpieczyliśmy mienie rodzin, sporządziliśmy dokładne protokoły zniszczeń, każda rodzina miała więc pełną dokumentację strat w mieszkaniu. Po remoncie gminne służby pomagały w przeprowadzce. Zapewniliśmy transport i pomocne ręce do pracy – mówi Celina Cymorek, dyrektor OPS w Czerwionce-Leszczynach.

W pomoc pogorzelcom zaangażowali się także mieszkańcy, którzy m.in. wsparli zbiórkę darów organizowaną przez parafię pw. Najświętszego Serca Pana Jezusa. Dla poszkodowanych zorganizowano także charytatywny mecz piłki nożnej MKS Czerwionka kontra KS 1964 ROW Rybnik.

5

Komentarze

  • anonim każdego szkoda??? 18 marca 2016 12:43"Adam Bielecki i Jacek Czech w Wigilię Bożego Narodzenia wyruszyli do Pakistanu, gdzie planują zdobyć niezdobytą dotąd zimą Nangę Parbat (8125 m)"....a trochę wcześniej temu drugiemu spaliło się co nieco....i ludzie się składali na pogorzelców, a tu proszę wypadzik....w Himalaje...trochę to jednak niesmak pozostawiło
  • klaudyna O co wam chodzi ? 18 marca 2016 07:34Dziwie sie mieszkancom Czerwionki..Powybierali sobie radnych a teraz narzekaja.Na zdjeciu jest burmistrz z PO i radny aktywista z PIS..Co robią czerwienscy radni w sprawie bezpieczenstwa i spokoju normalnych mieszkancow? Zanim zagłosujecie namyslcie sie...
  • Mickiewicza Street ja to olewam.. 16 marca 2016 22:27Koncze szkołe i wyprowadzam sie od rodziców z Czerwionki do Gliwic...Mam dosc siary i strachu czy sąsiad ktory balanguje co wieczor tez podpali familok bo juz raz był mały pożar..Dostał mieszkanie bo...nie wiem ..chyba za to za chleje, puszcza muze na maxa i nie pracuje...I tak jest lepiej bo ostatnio odcieli mu prąd i jest mniej muzy..Szkoda mi tylko rodzicow..
  • Teodor niestety 16 marca 2016 22:21Kaja mo recht..We Czerwionce strach miyszkac normalnym familijom.Eksmitowani ze marginesu mogom wszystko..Robic larmo,słepac gorzoła przed familokami,wyjscac sie na mur..Normalne ludzie zawiyrajom sie we domach ..Na Policjo czy Straz Miejsko niy ma co rachowac bo elemynt mo prziwileje..Tak jak uchodzce we Niymcach mogom wszystko..Młodzi sie wykludzajom bo to ganba ze kryminałami i orzyrokami we jednyj siyni miyszkac.Gmina zamiast budowac lebrom kajs izby woli ich pociskac miyndzy familije ze dzieciami bo za lebrami trza sprzontac i dbac o porzondek za nich..Ale kto to strzimie...???Zol Czerwionki, mom nadzieja co zas cos lebry niy wypolom bo zol tych normalnych ludzi kierych Gmina skozała na sasiedztwo marginesu..Tracom dorobek zycio a lebry sie smiejom bo OPS i tak im wszystko do..Jo juz mom 54 lata ale takij polityki niy pamiynom we moji Czerwionce..
  • kaja z ul. Hallera Radio Erewan? 16 marca 2016 20:23Wszystko jak w radio Erewan ..Burmistrz,ksiądz,odbudowali ,600 tys itp..Ale nikt nie pisze dlaczego spłonał ten familok...To skutek rozdawnictwa mieszkan w Czerwionce dla marginesu społecznego ktory spowodował pozar min w tym familoku.Niedługo o mało nie spłonął kolejny familok w Czerwionce..Bo kolejny zul był podpięty na lewo do prądu...Budynki te budowano dla pracownikow, nie są zabezpieczone na zachowania marginesu,maja min drewniane stropy..Przetrwały 2 wojny swiatowe ,nie sa bezpieczne w dobie polityki socjalnej UM..

Dodaj komentarz