Inwestycja przysporzy miastu mieszkańcw  uważa Olgierd Zaraś / Ireneusz Stajer
Inwestycja przysporzy miastu mieszkańcw uważa Olgierd Zaraś / Ireneusz Stajer

 

Rozmowa z Olgierdem Zarasiem, prezesem Zakładów Techniki Komunalnej Spółka z o.o., realizujących program "Z przyszłością w Żorach"


 

Budowa sześciu bloków, w których będzie 578 mieszkań czynszowych, to bardzo ambitny projekt. Jak zamierza pan go wykonać?

Program przygotowano w magistracie. Zaczynamy od dwóch budynków, choć projektujemy trzy. Kolejne domy powstaną, o ile będą chętni. We wszystkich sześciu blokach znajdzie się około 580 mieszkań. Mamy już 850 zgłoszeń, niektóre z odległych miast, np. z Włocławka czy Krakowa. Budowa dwóch pierwszych bloków będzie kosztowała około 38 milionów złotych, a wszystkich sześciu od 90 do 100 mln. Inwestycję sfinansujemy z obligacji, które z czasem będziemy musieli wykupić od banku. Właścicielem budynków będą Zakłady Techniki Komunalnej. Następnie lokale wydzierżawi od spółki miasto, a od niego wynajmą lokatorzy.

 

Uważacie, że w sytuacji odpływu mieszkańców z górnośląskich miast inwestycja pozwoli ściągnąć do Żor nowych ludzi, a tym samym podatników.

Oczywiście! Miasto chce się rozwijać. Każda osoba będzie witana z otwartymi ramionami, choć oferta jest skierowana nie tylko do nowych, lecz również do obecnych żorzan.

 

Wybrano ciekawą lokalizację.

To prawda. Domy staną w obrębie osiedla Pawlikowskiego przy alei Zjednoczonej Europy, w pobliżu archiwum miejskiego. Miasto przekazało nam ponad trzyhektarową, niezagospodarowaną działkę, która rzeczywiście jest świetnie położona, łatwo do niej dotrzeć i wyjechać. Docelowo można zmieścić tu sześć bloków wraz z całą infrastrukturą: drogami dojazdowymi, parkingami i miejscami postojowymi oraz placami zabaw.

 

Powstanie zatem odrębne osiedle?

Tak, to będzie nowe osiedle. Może władze miasta zdecydują się nadać mu własną nazwę albo nie – wtedy będzie częścią osiedla Pawlikowskiego. Tego jeszcze nie wiadomo.

 

Kiedy ruszą prace?

Od paru dni biuro Wojciecha Wojciechowskiego z Katowic opracowuje projekt architektoniczno-budowlany, który będzie gotowy na koniec kwietnia. Wtedy wystąpimy o pozwolenie na budowę. Już pojawili się na działce pracownicy firmy geologicznej, którzy wykonują pierwsze pilotażowe odwierty. Projektant i wykonawcy muszą bowiem szczegółowo poznać teren i grunt, na którym będą posadowione domy. W przypadku budynków wielokondygnacyjnych jest to niezmiernie ważne. W maju powinniśmy mieć gotowy projekt wykonawczy bloku nr 4, od którego rozpocznie się budowa. Wtedy będziemy mogli ogłosić pierwszy przetarg na roboty, a w lipcu chcemy przekazać wykonawcy plac budowy. Pierwszy budynek powinien stanąć z końcem przyszłego roku, by w styczniu 2018 wprowadzili się do niego mieszkańcy. Drugi zamierzamy oddać do końca 2018.

 

Jaki będzie standard domów?

Zaplanowaliśmy bloki w układzie kaskadowym, otwarte na południe, co pozwoli dobrze naświetlić mieszkania. Każdy budynek będzie liczył od sześciu do ośmiu kondygnacji nadziemnych, będzie wyposażony w windy i podziemny garaż. Chcemy, by współczynnik miejsc parkingowych wynosił 1,25 na jeden lokal. Wiele (np. ostateczna liczba kondygnacji) będzie jednak zależało od wyników badań geologicznych. Powstaną bardzo nowoczesne domy o wysokim standardzie. Zaproponujemy m.in. przesuwane i regulowane zewnętrzne żaluzje. Z jednej strony osłonią one przed słońcem, a z drugiej pozwolą "złamać" monotonię brył budynków, bo każdy lokator ustawi je po swojemu.

 

Jak będą wyglądały wnętrza?

Najrozsądniej byłoby oddawać mieszkania w stanie tzw. deweloperskim. Wtedy najemcy zafundują sobie łazienki, kuchnie czy podłogi takie, jakie lubią najbardziej. Jeden woli panele, drugi parkiet, a trzeci płytki. Ktoś lubi wannę, a inny nie wyobraża sobie życia bez prysznica. To samo będzie dotyczyło np. wewnętrznych drzwi. Nie chcemy montować tanich i standardowych rozwiązań, bo skutek będzie taki, że mieszkańcy zaczną masowo skuwać te płytki, by położyć sobie, takie jakie im się podobają. To byłoby marnotrawstwo.

 

No tak, ale najemcy będą więc musieli wyłożyć własne pieniądze na wykończenie lokali.

Wszystko ma swoje plusy i minusy. Gdybyśmy oddali mieszkania w 100-procentach gotowe, lokatorzy musieliby zapłacić za to w czynszu.

 

Dla kogo będą te mieszkania?

Dla osób, które spełnią warunki przewidziane w uchwale rady miasta regulującej sposób gospodarowania przez gminę zasobem lokalowym. Program adresujemy w zasadzie do wszystkich, którzy zechcą mieszkać w nowych blokach i będzie ich stać na adaptację lokalu i płacenie czynszu. Zostanie to zweryfikowane.

 

Wiadomo już podobno, że czynsz będzie niższy od tego na wolnym rynku.

To prawda. Szacujemy dziś, że licząc z ogrzewaniem, wyniesie on średnio około 19,50 zł za metr kwadratowy. Oprócz tego trzeba będzie płacić za wodę i kanalizację, prąd i ewentualnie gaz. Opłata ma pokryć również koszty budowy oraz utrzymania części wspólnej, czyli oświetlenia i ogrzewania klatek schodowych, wind, podziemnych garaży, odśnieżania terenu czy utrzymania placów zabaw i koszenia trawników.

 

W jaki sposób budynki będą ogrzewane?

Jeszcze nie wiadomo, ale na pewno odpada kotłownia węglowa. Prowadzimy rozmowy z PEC-em oraz innymi dostawcami. Chcielibyśmy znaleźć firmę, która dostarczy ciepło przez cały rok, a nie tylko w zimie. Nie musielibyśmy wtedy wykonywać w budynkach instalacji gazowych ani montować piecyków przepływowych w każdej łazience. Jeśli się nie uda, rozważymy możliwość wykorzystania kotłowni gazowej, która będzie dostarczała ciepło dla całego budynku. Być może w grę wejdzie jeszcze jakieś inne rozwiązanie. To już pozostawiamy projektantowi.

Rozmawiał: Ireneusz Stajer

7

Komentarze

  • Żorzanin. Żory.Inwestycje. 07 października 2016 15:59Może drugie ranczo wybudować, wyciąć kilkadziesiąt drzew i kostką brukową wyłożyć place zabaw i ścieżki rowerowe w okolicznych lasach. To jakaś choroba śląskich (i nie tylko) miast.Zamiast poważnie zająć się dwoma problemami :brudne powietrze(więcej zgonów-może o to chodzi) i rynkiem pracy.A ceny wynajmu zbliżają się do cen niemieckich w małych miastach - ale tam nikt nie zarabia na etacie 400 euro.
  • Wojciech Stania Jak zareaguje lokalny rynek nieruchomości? 07 października 2016 13:42Nowa inwestycja okiem mieszkańca. http://blog.mijamy.pl/2016/10/nowe-mieszkania-czynszowe-w-zorach-i.html
  • agata cyrki jakies..... 29 czerwca 2016 19:47Po rozmowie z zorznami to mieszkancy sa podzieleni natomiast najgorsze co moze byc to to ze te mieszkania maja byc bez kafli , paneli czy wanny ??? to jest jakas MASAKRA . Kogo ma byc stac na WYNAJEM mieszkania za takie pieniadze w stanie developerskim - 85% spoleczenstwa twierdzi ze to ZART bo nikt o zdrowych zmyslach tego nie mogl wymyslec !!! DO PANA PREZYDENTA : Wiecej rozsadku Malo kogo bedzie stac robic tam remonty -placac po 1600zl czynszu z mediami. SLYSZALAM O TAKIEJ INWESTYCJI GDZIES ALE DUZO TANSZEJ I BEZ WKLADU WLASNEGO A TU POTRZEBNY JEST DUUZY WKLAD.....na podlogi , sciany, kuchenki i inne - na blokach placimy troche wiecej ale w czynszu jest woda, kanalizacja , scieli i ogrzewanie niadze
  • Joalojz normalnie 24 marca 2016 11:36Żory - Jastrzębie - Rybnik Boguszowice to jest trójkąt Bermudzki
  • edi Jaja 22 marca 2016 11:09Taak. Ciekawa okolica - bzdura, to zadupie. Tanie mieszkania - bzdura, bardziej opłacalny jest kredyt na budowę domu. W ogóle to same bzdury. jeszcze nie zbadano gruntu a już wiadomo ile kondygnacji będzie.Mało tego, jeszcze nie dostali ani grosza z obligacji. Zatem panie prezes, przestań pan głupoty opowiadać.
  • ala Ala 22 marca 2016 06:59Z wyliczenia wynika , ze opłata bez wody za 60m mieszkanie to około 1200,00. do tego dochodzą opłaty, woda kanalizacja itp. to bedzie około 1500,00 zł. Mieszkania bez zrobionej łazienki, podłóg, itp to na początek skromnie liczac około 20 tysięcy. Nasuwa sie pytanie dla kogo te mieszkania?.........
  • lorneta Po co nowe mieszkania w Żorach 20 marca 2016 14:31w których nie można znaleźć żadnej pracy? Po co nowe mieszkania skoro w blokach spółdzielczych pełno mieszkań na sprzedaż które ciężko sprzedać bo ludzie stąd uciekają? Zamiast tworzyć nowe miejsca pracy, chce się tworzyć nowe mieszkania. Kto za to zapłaci? Przecież budżet miasta jest pusty i wszyscy o tym wiedzą.

Dodaj komentarz