Jastrzębie: Nie chciał podać policji, gdzie mieszka

Stróże prawa zostali wezwani na ulicę Ofiar Faszyzmu, gdzie awanturowali się dwaj 19-latkowie. Jeden z nich nie chciał podać jastrzębskim mundurowym adresu zamieszkania, więc teraz będzie musiał wytłumaczyć się przed Temidą nie tylko za zakłócenie spokoju mieszkańcom.

Wczoraj po godz. 20 stróże prawa zostali wezwani na ulicę Ofiar Faszyzmu z powodu zakłócenia spokoju. Okazało się, że awanturują się dwaj 19-latkowie. - Spacerując po rozstawionym przy bloku rusztowaniu, głośno wykrzykiwali wulgarne słowa oraz wyzywali pewną kobietę. Podczas legitymowania jeden z nich odmówił policjantom podania adresu zamieszkania. Stwierdził, że dobrze zna prawo i wcale nie ma obowiązku podzielenia się z mundurowymi taką informacją – informuje starsza sierżant Magdalena Szust, oficer prasowa komendy w Jastrzębiu Zdroju. Z błędu wkrótce wyprowadzi go sąd. O obowiązku podania m.in. swoich danych osobowych mówi artykuł 65 kodeksu wykroczeń. Delikwenci odpowiedzą również za zakłócanie spokoju oraz używanie słów nieprzyzwoitych. Grozi im wysoka grzywna.

Komentarze

Dodaj komentarz