Marek Newe / Adrian Karpeta
Marek Newe / Adrian Karpeta

 

Rozmowa z Markiem Newe, wiceprezesem Rybnickiej Spółdzielni Mieszkaniowej


 

Centralne Laboratorium Dozoru Technicznego z Poznania skontrolowało stan techniczny jednego z dźwigów na osiedlu Nowiny. Wybrano przypadkową windę?

Wybrano ją ze względu na to, że występowały w niej pewne akustyczne czynniki, które powodowały dyskomfort dla mieszkańców w czasie jazdy. Były to jakieś stuki, piski, wstrząsy. Oprócz tego mieliśmy tam kilka awarii związanych z rozpadaniem się suwaków kabinowych. To był kolejny powód do obaw co do jakości zmontowania tego urządzenia.

 

Jakie są wyniki badań?

Badanie potwierdziło nasze obawy. W protokole wymienione są niedociągnięcia montażowe. To m.in.: niewłaściwe pionowanie prowadnic kabiny, co powodowało, że rozsypywały się te suwaki; brakowało smarowania na jednej prowadnicy. Przy każdym starcie tej windy było słychać trzask, stuk odklejania się tego suwaka. Winda generowała wstrząsy, drgania, co najprawdopodobniej było efektem niewłaściwego usytuowania napędu dźwigu. Najbardziej znaczącym odstępstwem od projektu były zbyt małe ciężary i kabiny, i samej przeciwwagi kabiny, różnice sięgały 300 kilogramów!

 

Czyli problemem jest montaż, a nie konserwacja?

Są rozbieżności między dokumentacją projektową a faktycznym stanem, który stwierdzono. Oprócz tego przygotowanie samego szybu, prowadnic kabinowych do montażu nowego urządzenia, które było obowiązkiem wykonawcy, nie zostało zrobione, jak trzeba.

 

Co z tym będziecie robić dalej?

Wysłaliśmy już wezwanie do wykonawcy w sprawie usunięcia tych wad i rozbieżności. Dołączyliśmy kopię protokołu. Czekamy na reakcję.

 

Kto zajmuje się konserwacją wind?

Od września ubiegłego roku jest jedna firma. Druga, która również konserwowała, już tego nie robi, ponieważ mieliśmy pewne zastrzeżenia do jakości usług.

 

I do pracy tej firmy nie ma żadnych zarzutów?

Jesteśmy zadowoleni. Zgłaszanych awarii jest coraz mniej. Najbardziej awaryjne urządzenia zostały zdiagnozowane i zidentyfikowane. Miejmy nadzieję, że mieszkańcy będą zadowoleni z pracy wind bardziej niż do tej pory.

 

Czy od czasu, kiedy w windzie utknęła kobieta w ciąży, doszło do jakiejś tak poważnej awarii?

Zdarzają się jeszcze zgłoszenia i będą się zdarzać, bo urządzenia mają sporo wad. Ale nasza wiedza na temat ich funkcjonowania jest już na tyle dobra, że na bieżąco usuwamy usterki.

Notował: Adrian Karpeta

 

 

Sprawę zbada prokuratura
Janusz Tarasiewicz, wiceprezes Krajowego Związku Lokatorów i Spółdzielców, złożył doniesienie do Prokuratury Regionalnej w Katowicach z powiadomieniem ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego w sprawie wind w blokach Rybnickiej Spółdzielni Mieszkaniowej.
– Sprawa dotyczy stwarzania zagrożenia dla życia i zdrowia użytkowników wind w zasobach RSM. Jest dużo opisów mieszkańców, którzy mieli przykre zdarzenia. Na przykład mama, wchodząc do kabiny z niepełnosprawną córką na wózku, została ściśnięta drzwiami, które się zamknęły, fotokomórka nie działała. Obwody zabezpieczające były zmostkowane, nie było zabezpieczenia ani łączności ze służbami ratowniczymi, prawdopodobnie ze względu na nieopłacone abonamenty – mówił nam Janusz Tarasiewicz.

 

 

 

Komentarze

Dodaj komentarz