Zwiększy bezpieczeństwo ludzi, którzy teraz chodzą po torach. Ułatwi też dostęp do obiektów sportowych i dworca kolejowego.
To już pewne. Pod torami kolejowymi zostanie wykopany tunel, który połączy Paruszowiec z dzielnicą Północ. Na kwietniowej sesji radni zgodzili się bowiem wyasygnować 50 tysięcy złotych na opracowanie dokumentacji projektowo-kosztorysowej budowy pieszo-rowerowego ciągu komunikacyjnego, który połączy ulicę Mikołowską z Żużlową.
Jeszcze w tym miesiącu planuje się ogłoszenie przetargu na projekt. Następnie trzeba będzie wybrać wykonawcę. Trudno dziś mówić o terminie rozpoczęcia prac. Szacuje się, że tunel będzie kosztował około miliona złotych. PKP wyliczyły swego czasu koszt na połowę mniej, ale też planowany zakres robót był skromniejszy. W praktyce szacunki biorą w łeb, bo zwykle w przetargach można zaoszczędzić sporo grosza. Oferenci prześcigają się w zbijaniu ceny. Zapewne będzie to kwota między 0,5 a 1 milionem złotych. Wiadomo natomiast, że nie należące do krezusów koleje nie sfinansują takiej inwestycji, to zadanie miasta.
Tym sposobem mocno skróci się droga mieszkańców dzielnicy Paruszowiec – Piaski do kompleksu obiektów sportowo-rekreacyjnych przy ulicy Gliwickiej, położonych już na terenie Rybnika – Północ. Z drugiej zaś strony trakt ułatwi mieszkańcom drugiej z dzielnic korzystanie z dworca kolejowego. Bardzo istotnym, o ile nie najważniejszym aspektem jest bezpieczeństwo. Dziś wielu ludzi chodzi po torach, narażając się na potrącenie przez pociąg. Zwykle takie spotkania kończą się dla człowieka śmiercią. Dlatego paruszowiczanie od lat proszą o przekopanie tunelu. Głównym orędownikiem przedsięwzięcia jest miejscowy radny, Andrzej Oświecimski. – To właściwie moja inicjatywa – przypomina.
Na szczęście PKP nie czynią problemów. Rozmowy władz z kierownictwem PKP Polskie Linie Kolejowe toczyły się od dawna. – Nie zamierzamy stawiać przeszkód inwestycji, którą musi jednak sfinansować miasto. Pomożemy od strony organizacyjno-prawnej. Urząd miasta przesłał nam do zaopiniowania projekt koncepcyjny. Zwróciliśmy go z drobnymi uwagami. Udzielimy gminie pełnomocnictwa do dysponowania gruntem. Wymogiem jego przekazania będzie pozostawienie dotychczasowej funkcji stacji. Obiekt jest nasz, ale będzie utrzymywany przez miasto – mówi Jacek Karniewski z zespołu prasowego PKP PLK w Sosnowcu. Dodaje, że na czas robót koleje są gotowe do ewentualnego ograniczenia ruchu na rzeczonym odcinku.
–Tunel będzie służył pieszym i rowerzystom. Zwiększy bezpieczeństwo użytkowników dworca, którzy teraz przechodzą na drugą stronę niewielkim łukiem po nasypie i przez tory. Kolejny atut to lepsza dostępność przewozów kolejowych, ponieważ powstanie stacja rowerowa, gdzie podróżny zostawi swój bicykl. Nie będzie musiał korzystać więc z samochodu – podkreślała swego czasu Agnieszka Skupień, asystent prezydenta Rybnika. Planowana inwestycja jest odpowiedzią na zmiany przestrzenne, jakie nastąpiły w okolicy przez ostatnie 100 lat. Budynek dworca z 1912 roku zamyka się na dzielnicę Rybnik-Północ, gdyż wówczas nie było tam żadnej zabudowy mieszkaniowej. – Dziś widzimy wyraźną potrzebę otwarcia dworca w kierunku zachodnim, tym bardziej że budynek został wyremontowany od podstaw – argumentuje Agnieszka Skupień. PKP PLK zaproponowały technologię tzw. przecisku przy jednoczesnym zachowaniu możliwości użytkowania jednego z dwóch torów podczas prac.
Andrzej Oświecimski nie spoczywa na laurach. Po wyremontowaniu dworca i zyskaniu pewności, co do budowy tunelu. proponuje następne inwestycje. – Warto postarać się o pieniądze unijne na dźwig osobowy dla niepełnosprawnych, który przewiezie ich z poziomu ulicy na peron i z powrotem. Wiem, że są też fundusze na zamontowanie ekranów akustycznych. Takie zabezpieczenie bardzo przydałoby się mieszkańcom Paruszowca, których domy stoją blisko torów – zaznacza rajca.
Komentarze