Domy pod drogę zostały już wycenione

Koniec niepewności. Mieszkańcy, którzy mają domy na trasie szosy Pszczyna – Racibórz, już wiedzą, na jakie pieniądze mogą liczyć.

Domy, które ulegną wyburzeniu w związku z budową drogi Pszczyna – Racibórz, zostały wycenione. Rybniczanie wiedzą już, na jakie pieniądze mogą liczyć. Teraz wreszcie mogą spokojnie planować swoją przyszłość. – Rzeczoznawcy zakończyli swoją pracę. Przygotowali szacunkowe wyceny 53 nieruchomości zabudowanych. Poinformowaliśmy już o tym ich właścicieli. Spotykaliśmy się z nimi od początku zeszłego tygodnia do wtorku – mówi Agnieszka Skupień, asystentka prezydenta Rybnika.

Na jakie pieniądze ludzie mogą liczyć? – 208 tysięcy jest za nieruchomość, której nikt nie zamieszkiwał, która jest w bardzo złym stanie, aż po bardzo wysokie kwoty w zależności od tego, kto jak ma zagospodarowany teren. Jest to nawet kwota powyżej miliona złotych. Średnia kwota to pół miliona – mówi Agnieszka Skupień. – Jesteśmy zadowoleni, nie spodziewaliśmy się. Pieniądze, jaką nam zaproponowano, wystarczą na zakup działki i odtworzenie tego, co mamy – mówi Hieronim Oleś z Boguszowic, który mieszka w pięknym domku razem z żoną i niepełnosprawnym synem. Już mają upatrzoną działkę, nie w Rybniku, a w Żorach.

Oczywiście, są również głosy niezadowolenia. Zwłaszcza tych, którzy mają np. grunty rolne i liczyli na wyższe wyceny. Obecnie miasto wciąż czeka jeszcze na zezwolenie na realizację inwestycji drogowej (ZRID). Dopiero po jego otrzymaniu wojewoda śląski będzie mógł wydać decyzje, które pozwolą wypłacić odszkodowania mieszkańcom. Zgodnie z przewidywanymi terminami ludzie dostaną pieniądze na przełomie trzeciego i czwartego kwartału.

Mieszkańcy, którzy po wydaniu ZRID dobrowolnie zdecydują się oddać swoje grunty na rzecz inwestora, otrzymają dodatkowo 5 proc. wartości nieruchomości ustalonej przez rzeczoznawców i dodatkowe 10 tysięcy zł za dom. Miasto zaoferowało też zaliczki w maksymalnej kwocie do 200 tysięcy zł w związku z planowanym odszkodowaniem. Zgodnie z zapisami ustawy, termin opuszczenia nieruchomości nie może być krótszy niż trzy miesiące, licząc od dnia wydania decyzji zezwalającej na realizacje inwestycji drogowej.

Władze miasta złożyły jednak wniosek do wojewody o wydłużenie tego terminu do sześciu miesięcy. Biorąc pod uwagę spodziewany termin wydania wspomnianej decyzji, mieszkańcy będą musieli opuścić swoje nieruchomości w pierwszym kwartale 2017 roku. Miasto przy współpracy z Zakładem Gospodarki Mieszkaniowej przygotowuje lokale tymczasowe dla osób które nie zdążą urządzić się na nowym miejscu. Przygotowywany jest również magazyn dla tych, którzy tymczasowo będą musieli przechować swoje rzeczy.

Na przełomie 2016 i 2017 roku wybrany wykonawca wejdzie na plac budowy. W pierwszych dwóch kwartałach 2017 roku rozpoczną się roboty, a wszystko ma być gotowe na koniec 2019 roku. Całkowita wartość inwestycji szacowana jest na 433,7 mln zł, z czego 83 mln zabezpieczono na wypłatę odszkodowań. Koszt dotacji to 290 mln zł.