Uważam, że wszyscy parlamentarzyści z regionu powinni mnie poprzeć  mwi Krzysztof Gadowski / Iza Salamon
Uważam, że wszyscy parlamentarzyści z regionu powinni mnie poprzeć mwi Krzysztof Gadowski / Iza Salamon

 

Należy przenieść siedzibę Polskiej Grupy Górniczej do Rybnika, Radlina lub Rydułtów – apeluje poseł Krzysztof Gadowski.

 

Parlamentarzysta wystosował w tej sprawie list do premier Beaty Szydło oraz interpelację do ministra energii, w którym zwraca uwagę na to, iż w Katowicach nie ma żadnej kopalni, która należałaby do PGG. Natomiast gminy nie dość że ponoszą straty z powodu wydobycia, to jeszcze nie dostały ani grosza z podatku od sprzedaży. Wszystko zgarnęły Katowice. – Na skutek decyzji o umieszczeniu tam głównej siedziby i centrali Polskiej Grupy Górniczej podatek od czynności cywilnoprawnych, związany ze sprzedażą kopalń i zakładów Kompanii Węglowej, w całości zasilił budżet miasta Katowice, które dostały... 54 mln zł! – podkreśla poseł Krzysztof Gadowski.

Podkreśla, iż najwięcej kopalń i zakładów górniczych ma swoją siedzibę na terenie subregionu zachodniego województwa śląskiego, który terytorialnie i funkcjonalnie pokrywa się z dawnym Rybnickim Okręgiem Węglowym. W samym Rybniku są dwie kopalnie: Chwałowice i Jankowice oraz dwa zakłady górnicze: Zakład Elektrociepłownie i Zakład Informatyki i Telekomunikacji. "Wszyscy wiemy, jakie skutki niesie ze sobą działanie przemysłu górniczego. Umieszczenie siedziby PGG na terenie subregionu zachodniego byłoby dla niego znaczącym wyróżnieniem, jak i pewną rekompensatą za negatywne skutki funkcjonowania kopalń i ich wpływ na środowisko oraz zdrowie i życie mieszkańców – mówi poseł Gadowski.

Podkreśla rolę samorządów i żałuje, ze zapomniano, iż to właśnie gminy, na terenie których umiejscowione są kopalnie, ponoszą wszelkie niedogodności związane z funkcjonowaniem tej branży. – To dzięki ich dobrej współpracy z zakładami górniczymi kopalnie nie miały nigdy problemów z realizacją swoich zadań. Władze samorządowe pomagały w dialogu z lokalną społecznością, stojąc po stronie zakładu pracy i podkreślając jego olbrzymie znaczenie dla całej gminy i jej mieszkańców – dodaje parlamentarzysta.

– Mieszkańcy, jak i samorządy są oburzone z tego powodu, że koszty społeczne związane z działalnością przemysłu górniczego spoczywają na ich barkach, natomiast wpływy z tej działalności zasilają budżet Katowic. Nie dziwią zatem protesty Stowarzyszenia Gmin Górniczych. Dziś, kiedy trwają dalsze prace nad wewnętrzną strukturą organizacyjną spółki, mamy ostatnią okazję do upomnienia się o lokalizację siedziby spółki w Rybniku, Rydułtowach lub Radlinie – podkreśla Krzysztof Gadowski.

Uważa, że wszyscy posłowie i senatorowie z naszego okręgu powinni go poprzeć. Tymczasem senator Adam Gawęda ma odmienne zdanie. – Pierwszy raz o takim pomyśle słyszę, ale wpierw należałoby się zastanowić nad tym, ile by to kosztowało. Przecież trzeba by było znaleźć odpowiednią siedzibę dla pracowników i zarządu, a to koszty. Obecna siedziba jest własnością spółki, co nic nie kosztuje. Co zaś tyczy się pieniędzy, które otrzymały Katowice z tytułu podatku od sprzedaży, zostały one wypłacone zgodnie z zapisami ustalonymi przez poprzednią ekipą rządzącą. Poza tym więcej takich transakcji już nie będzie. Dodam też, że poprzedni zarząd spółki nie myślał o przeniesieniu siedziby – mówi senator Gawęda.

Zupełnie inne zdanie ma Tadeusz Chrószcz, wójt Marklowic i prezes Stowarzyszenia Gmin Górniczych. – Takiemu pomysłowi tylko przyklasnąć. Byłaby to bardzo korzystna zmiana. Im bliżej miejsca, gdzie prowadzona jest produkcja, tym lepiej. Myślę, że nasze kopalnie pozostaną wiodącymi w PGG. Przy zmianie lokalizacji siedziby spółki wszelkie podatki mają szansę zostać w naszym regionie, a mam tutaj na myśli podatek CIT – mówi wójt Chrószcz.

 

1

Komentarze

  • życzliwy ?! a może ? 30 czerwca 2016 09:45do twojego domu bydziesz mioł blisko POmyle...e i bydzie " w bulu i nadzieji ch..a dupa i kamieni kupa "

Dodaj komentarz