Krzysztof Mrozek / Adrian Karpeta
Krzysztof Mrozek / Adrian Karpeta

 

Rozmowa z Krzysztofem Mrozkiem, prezesem Klubu Sportowego ROW Rybnik SA


 

Po śmierci Krystiana Rempały jego rodzina atakuje rybnicki klub oraz Kacpra Worynę. Co pan na to?

Do pewnego momentu tego nie komentowałem. Miarka się przebrała, jeżeli chodzi o poczynania pani Martyny Rempały, siostra Krystiana. Słuchając wywiadu w radiu RDN, mam wrażenie, że rozsądnie rozmawia o tym Jacek Rempała, ojciec Krystiana, ale jest nakręcany przez córkę, która tak naprawdę ma zerowe pojęcie o żużlu, o medycynie. Mam wrażenie, że o życiu też jeszcze niewiele wie. Jest bardzo młoda, niedoświadczona, a feruje takie wyroki, jakby była alfą i omegą w tym temacie. Przy okazji mówi nieprawdę, zarzucając klubowi, a przede wszystkim Kacprowi rzeczy, które nie miały miejsca, a na to pozwolić nie mogę.

 

Jakie podejmujecie kroki?

Nasza katowicka kancelaria skierowała sprawę na odpowiednie tory. Są prawne metody, które, mam nadzieję, zadziałają skutecznie, aby powstrzymać tę falę oczerniania naszego klubu i naszego zawodnika.

 

A Kacper Woryna milczy. Dlaczego?

Proszę Kacpra, żeby nie komentował sprawy do czasu jej wyjaśnienia. Bo dojdziemy do takiego absurdu, że Kacper powie coś w dobrej wierze, a zostanie to odebrane celowo czy też tendencyjnie jako wypowiedź wprost odwrotna. Są odpowiednie organa w tym państwie, które wyjaśniają takie sytuacje i zdarzenia, czasem tragiczne. To jest prokuratura, która wyjaśni i ten wypadek. Wtedy każdy będzie mógł się odnieść.

 

Po wypadku pomagał pan rodzinie Krystiana, jeździł do szpitala. Czy tak po ludzku nie jest panu przykro?

Powiem tak: dostałem takie podziękowanie, jakiego się nie spodziewałem. Ale takie jest życie, trzeba się z tym zderzyć. Myślę, że niektórzy ludzie powinni głęboko spojrzeć w lustro i zastanowić się nad swoim postępowaniem. Krzysztof Mrozek był w tym szpitalu codziennie, widział różne zachowania m.in. rodziny Rempałów. Podczas przesłuchania prawdopodobnie o tym powiem. Nabierzmy wszyscy trochę dystansu do tej trudnej sytuacji. Mam wrażenie, że rodzina Rempałów próbuje skierować to postępowanie w pewną stronę, która, ich zdaniem, jest najlepsza dla nich. Nie wiem, czy ma to na celu zamknięcie Woryny i Mrozka, ale wygląda na to, że trzeba znaleźć winnego. Wszyscy byliśmy tam w tym miejscu, tam jest monitoring, były zdjęcia, wszystko było nagrywane przez telewizję klubową i NC +. Nie modyfikujmy faktów. To bardzo krzywdzące dla nas wszystkich.

 

 

Rozmawiał: Adrian Karpeta

Nie można obwiniać Krystiana
Jacek Rempała, ojciec młodego żużlowca, który zmarł po wypadku w Rybniku: – Jeśli klub podejmuje taką decyzję, to niech jest, jak jest. Nie może jednak być tak, żeby po pół roku zamknąć sprawę i jeszcze obwinić Krystiana. Chcę, żeby wszystko sprawdziła prokuratura. Bo wiele przyczyn złożyło się na to, że Krystiana dzisiaj nie ma wśród nas. Pan Mrozek prosił mnie, czy by nie porozmawiać z Kacprem, bo jest w trudnej sytuacji, bo boją się, żeby nie targnął się na swoje życie, a on jeździ w zawodach jakby nigdy nic, choć pierwszy powinien być zbadany.
Moja rodzina to bardzo przeżywa. Niedawno minął miesiąc od śmierci Krystiana. Musi być spokój. Ja zacząłem trenować, jeździć, jakoś funkcjonuję.

 

 

1

Komentarze

  • alojz prokuratura wyjasni 07 lipca 2016 15:55taka jest prawda Woryna nie umie jezdzic

Dodaj komentarz