Archiwum / Marek Krząkała
Archiwum / Marek Krząkała

 

 

Wyeliminowanie Anglii z piłkarskiego turnieju Euro 2016 zbiegło się z referendum o wyjściu Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej. Brexit stał się faktem. Strategiczny partner obecnego rządu opowiedział się przeciwko pozostaniu w UE i najprawdopodobniej w ciągu dwóch lat przestanie być jej członkiem. Stracą na tym wszyscy. Sami Brytyjczycy, których waluta, dochód narodowy i gospodarka odczuje spadek i spowolnienie. Straci Unia Europejska, której mogą grozić kolejne referenda i wyjścia krajów członkowskich, chyba że uda się powstrzymać w Europie falę nacjonalizmu i populizmu. Stracą wreszcie nasi rodacy, którym ograniczy się dostęp do rynku pracy i świadczeń socjalnych.

Zbudowana na kłamstwie kampania przeciwko zjednoczonej Europie trafiła wśród brytyjskich narodowych konserwatystów na podatny grunt. O dziwo winnych za Brexit wskazał od razu prezes Kaczyński oskarżając za wynik referendum nikogo innego jak... Donalda Tuska. A fakty są zupełnie inne. Jednym z istotnych problemów w rozmowach UE z brytyjskim premierem Davidem Cameronem byli właśnie Polacy, którzy ciężko pracują na wyspach i korzystają z dobrej oferty socjalnej. Właśnie przeciwko tym korzyściom buntowali się Brytyjczycy głosujący za Brexitem. W Polsce kilka miesięcy temu naiwnie informowano o rzekomym sukcesie premier Beaty Szydło, która "uratowała" prawa polskich imigrantów i Unię Europejską przed rozpadem. Przecież to PiS jest w Parlamencie Europejskim częścią frakcji konserwatywnej, która razem z brytyjskimi zwolennikami Brexitu od lat kwestionuje zmiany wzmacniające UE. A silna Unia leży w interesie Polski!

Obecna władza walczy z Komisją Europejską, poddając w wątpliwość jej kompetencje oraz prawo do formułowania opinii na temat praworządności w krajach członkowskich. Z gabinetu pani premier ostentacyjnie wyprowadzona jest flaga unijna, a Sejm podejmuje niezrozumiałą uchwałę o suwerenności Polski, podsycając antyunijne nastroje. Po co ta dwulicowość? Chcemy Polexitu?

Komentarze

Dodaj komentarz