Jak można wpuszczac taki zakład do miasta, w ktdziwi rym i tak już nie ma czym oddychac  Ryszard Strycharczuk
Jak można wpuszczac taki zakład do miasta, w ktdziwi rym i tak już nie ma czym oddychac Ryszard Strycharczuk

 

Przy ulicy Marklowickiej ma powstać instalacja do pirolizy zużytych opon, gumy i tworzyw sztucznych. Mieszkańcy już zwrócili się do samorządowego kolegium odwoławczego.

 

Mieczysław Kieca, prezydent Wodzisławia, wydał decyzję środowiskową, na podstawie której firma może starać się o pozwolenie na budowę. Mieszkańcy, z którymi rozmawialiśmy, są temu przeciwni. Mają żal przede wszystkim do prezydenta. Jak wiadomo, według Światowej Organizacji Zdrowia Wodzisław zajmuje piąte miejsce w UE pod względem zanieczyszczenia powietrza. – Jak to możliwe, że w mieście, w którym nie ma już czym oddychać z powodu niskiej emisji, zezwala się na tego typu działalność, jak piroliza opon? W czyim interesie działa prezydent i władze miasta? – oburza się Ryszard Strycharczuk, przedsiębiorca, właściciel hali magazynowej, na której znajdują się znane hurtownie spożywcze.

– W sąsiedztwie, w odległości zaledwie 20 metrów, miałaby być prowadzona piroliza opon. Jest to bulwersujące! Uważam, że o takiej działalności wszyscy mieszkańcy powinni być rzetelnie poinformowani, i to z odpowiednim wyprzedzeniem. Wszyscy wiemy, jak fatalny jest stan powietrza w naszym mieście i jakby tego było mało, funduje nam się taki zakład? – pyta Ryszard Strycharczuk. – Utylizacja opon? Czy ktoś tu chce nas dobić? Ja mam chorą tarczycę i ciężką alergię! – denerwuje się nasza Czytelniczka.

Z końcem czerwca córka Ryszarda Strycharczuka złożyła od decyzji środowiskowej odwołanie w Samorządowym Kolegium Odwoławczym w Katowicach. Jej zdaniem mieszkańców nie poinformowano o sprawie we właściwy sposób, a sama instalacja nie jest zgodna z zapisami planu zagospodarowania przestrzennego, ponieważ piroliza nie jest ani usługą, ani produkcją. Jest za to procesem uciążliwym, wykraczającym poza granice działki przeznaczonej na inwestycję. W odwołaniu czytamy też o innych możliwych naruszeniach zapisów planu zagospodarowania. Jednym z nich zwiększenie ruchu ciężarówek, a to nie wszystko.

"Dostawa 45 ton odpadów , rozładunek, cięcie opon gilotyną, załadunek ręczny lub ładowarką odpadów do reaktora, usuwanie sadzy i elementów metalowych z reaktora, magazynowanie odzyskanych odpadów i ich ekspedycja będzie niewątpliwie źródłem hałasu i zapylenia wykraczającym poza granice działki" – czytamy w piśmie do SKO. Zdaniem Ryszarda Strycharczuka i jego córki, prezydent Kieca wydał decyzję jedynie w oparciu o przygotowany przez katowicką firmę raport oddziaływania na środowisko, który nie uwzględnia bliskiego sąsiedztwa hurtowni spożywczej oraz domów.

– Mało tego, z owego raportu wynika, iż zanieczyszczenie powietrza w Wodzisławiu jest minimalne! Jak miasto może wpuszczać na swój teren taki zakład? – denerwują się nasi rozmówcy. Dodają, że w innych częściach Polski samorządy zakazywały pirolizy na swoim terenie. UM w Wodzisławiu nie widzi problemu? Jak wyjaśnia Tadeusz Dragon, naczelnik wydziału ochrony środowiska i gospodarki komunalnej, taka instalacja do pirolizy już działała przy ulicy Marklowickiej. Teraz ma zostać przeniesiona na inną działkę. – Należy podkreślić, że decyzja o uwarunkowaniach środowiskowych nie jest pozwoleniem na powstanie zakładu. Ustala jedynie warunki realizacji przedsięwzięcia i służy wydaniu innych decyzji oraz pozwoleń – wyjaśnia Tadeusz Dragon.

Dodaje, że decyzja dotycząca instalacji do pirolizy została wydana zgodnie z miejscowym planem zagospodarowania. – Jeżeli z oceny oddziaływania na środowisko wynikałoby, że instalacja może negatywnie wpływać na obszar Natura 2000, prezydent jako organ właściwy odmówiłby wydania takiej decyzji. Postępowanie w sprawie było prowadzone przez wiele miesięcy, z udziałem sanepidu oraz regionalnej dyrekcji ochrony środowiska – podkreśla Tadeusz Dragon. Wyjaśnia, że instalacja jest planowana przez inwestora na jego własnym gruncie, który w planie zagospodarowania jest przeznaczony na cele usługowo-produkcyjne.

Miasto, przeznaczając tereny na takie cele w planie, nie decyduje o tym, jaką dokładnie działalność będą prowadzili poszczególni właściciele. Jeśli chodzi zaś o uciążliwości związane z transportem, to ma to być 18 samochodów ciężarowych na dobę tylko za dnia – informuje naczelnik Dragon. Póki co, decyzja i tak nie jest prawomocna, bo złożono odwołanie do SKO. Warto wspomnieć, że podobną decyzję środowiskową dla instalacji do recyklingu opon i odpadów gumowych za pomocą pirolizy niskotemperaturowej o wydajności 5 ton na dobę wydał w 2011 roku prezydent Jastrzębia-Zdroju. Do tej pory jednak zakład nie ruszył.

 

Problem starych opon
Zużyte wyroby gumowe, zwłaszcza opony, które stanowią 80 procent całkowitej ilości zużytych wyrobów, to poważny problem ekologiczny. Jego skala wynika z wielkości produkcji, która sięga prawie 30 mln ton rocznie. W Polsce, według szacunków Oddziału Elastomerów i Technologii Gumy w Piastowie Instytutu IMPiB w Toruniu powstaje ok. 110 tys. ton rocznie zużytych opon – dowiadujemy się ze strony piroliza.pl.

 

 

6

Komentarze

  • Stanik z Rybnika Do byłego mieszkańca 10 sierpnia 2016 08:34Żeby urzędnik co wymyślił w to nie wierzę , może ktoś mu podsunął dobrą myśl w kopercie ??? może ma doradców ??? a może ktoś z rodziny albo koledzy zamierzają zrobić interes.???, bo sam nie wymyśli nic.
  • Były mieszkaniec. Były mieszkaniec do Stanika z Rybnika. 08 sierpnia 2016 21:19Przyjmijmy łagodniejszą wersję wydarzeń :głupota jest tak zaraźliwa że niektórzy nawet koperty okolicznościowej nie potrzebują.Matura na 30% robi swoje, a i doktor czy profesor prawa też ma przebłyski, jak to się mówi?Chyba "jasności niepomrocznej".Kaj my to trefili?
  • Stanik z Rybnika Do byłego mieszkańca 08 sierpnia 2016 17:45Żeby urzędnik co wymyślił w to nie wierzę , może ktoś mu podsunął dobrą myśl w kopercie ??? może ma doradców ??? a może ktoś z rodziny albo koledzy zamierzają zrobić interes.???, bo sam nie wymyśli nic.
  • Kopyrtek Spalarnia 08 sierpnia 2016 11:02Podobno mają być regularne badania psychiatryczne strażników miejskich,dlaczego nie dotyczy to urzędników ,prezydentów miast czy posłów.Osoby które mają problem z przewidywaniem tego ci może się wydarzyć po realizacji ich genialnych pomysłów mogą się udzielać w kabaretach lub otworzyć poradnie z wróżbami.
  • Były mieszkaniec Opony. 06 sierpnia 2016 15:29Palący problem brudnego("lekko"trującego)powietrza władze Wodzisławia chcą rozwiązać kompleksowo-nowa spalarnia opon.Może premia będzie , zgłosić to do nagrody Nobla czy tylko jako kretyństwo roku?Nie ma jak "zdrowy" pomyślunek, czasami urzędnik siądzie i coś wymyśli.
  • Załamany Opony w W.Śl. 03 sierpnia 2016 21:00Prezydent pewnie niedługo się przeprowadzi a Wodzisław awansuje do pierwszej trójki jak chodzi o zanieczyszczenia.Może przed wyborami na urzędnika czy prezydenta robić egzaminy z podstaw ekonomii ,ochrony środowiska ,prawa i logicznego myślenia-nieraz dziecko z gimnazjum myśli mądrzej od naszych pożal się Boże elit? urzędniczo- politycznych.Programy wszyscy mają super tylko ich realizacja jest do d.....(delikatnie mówiąc).

Dodaj komentarz