Czwarty wyścig spotkania w Tarnowie
Czwarty wyścig spotkania w Tarnowie

 

ROW niestety przegrał z Unią na torze w Mościcach 50:40. Tarnowianie byli doskonale dopasowani do własnego toru i sprawili niespodziankę zgarniając za wygraną trzy punkty.

 

Atmosfera przed tym meczem była bardzo napięta. Kibice Unii zapowiadali, że urządzą rybniczanom piekło - w imię pamięci Krystiana Rempały, który zmarł po wypadku na torze w Rybniku. I faktycznie - kiedy na tor wyjeżdżał biorący udział w tym zdarzeniu Kacper Woryna, miejscowi w niewybrednych słowach pokazywali, co o nim myślą. Zawody oglądało też prawie 700 rybnickich kibiców, którzy doskonale dopingowali żużlowców ROW-u. Niestety wpływ na wynik meczu miał słaby początek naszych zawodników - po siedmiu wyścigach dnia doskonale startujący gospodarze mieli już 10 punktów przewagi. Kolejne osiem oczek dołożyli w wyścigach 9-11 i zapewnili sobie wygraną w tym spotkaniu.

W końcówce meczu żużlowcy z Rybnika rozgryźli wreszcie nawierzchnię tarnowskiego toru i wyścigi 12-14 wygrywali w stosunku 4:2. To było jednak za mało, żeby obronić punkt bonusowy w dwumeczu. - Spieprzyliśmy temat. Mieliśmy szansę na play-offy, której nie wykorzystaliśmy. Przykro mi bardzo choćby ze względu na rybnickich kibiców, którzy rewelacyjnie dopingowali nas w Tarnowie - mówi Krzysztof Mrozek, prezes ROW Rybnik SA.

W najbliższą niedzielę do Rybnika przyjeżdża lider tabeli, gorzowska Stal. Mecz rozpoczyna się o godz. 19.30 i będzie niezwykle ważny dla obu zespołów - ROW musi przynajmniej zremisować, jeśli chce spokojnie zając szóste miejsce w PGE Ekstralidze bez oglądania się na wynik meczu FOGO Unia Leszno - Betard Sparta Wrocław. A gorzowianom zwycięstwo daje pierwsze miejsce w tabeli przed rundą finałową. Zapowiadają się więc wielkie emocje na stadionie przy ulicy Gliwickiej!

Komentarze

Dodaj komentarz