Radny Zalewski przed budynkiem byłego żłobka / Iza Salamon
Radny Zalewski przed budynkiem byłego żłobka / Iza Salamon

 

W tym budynku może dojść do nieszczęścia – alarmuje Ryszard Zalewski, powiatowy radny.

 

Chodzi o budynek byłego żłobka na osiedlu Piastów. Choć widnieje tutaj wyraźna informacja, iż budynek jest własnością prywatną i wstęp jest wzbroniony, to i tak do środka wchodzi, kto chce. Ze zdemolowanych pomieszczeń na parterze niemal cały czas dobiegają podpite głosy. Gdzieś w głębi budynku ponoć śpią bezdomni. Strach tam wejść. – Co tu się nocami wyprawia! Przychodzą jacyś młodzi i wyżywają się na tych bezdomnych. Biją ich i kopią – mówi z przejęciem jeden z napotkanych mężczyzn. Do naszej redakcji dotarły także zdjęcia przedstawiające góry cuchnących odpadów zalegające we wnętrzu.

Co gorsza, w pobliżu zdewastowanego obiektu bawią się dzieci. Nic dziwnego, że wielu mieszkańców ma już tego dość. W ich imieniu na alarm uderzył Ryszard Zalewski, radny powiatowy. – Fatalny stan budynku realnie zagraża zdrowiu i życiu mieszkańców od wielu lat. Obecnie obiekt nie jest zabezpieczony. Byłem tam z końcem sierpnia i bramka wejściowa była otwarta. Dodatkowo z uwag mieszkańców wynika, że w obiekcie notorycznie przebywają osoby bezdomne i bardzo często teren żłobka jest miejscem zabaw dla dzieci i młodzieży – pisze w interpelacji radny.

Dodaje, że fatalny stan budynku był wiele razy opisywany w lokalnych mediach, niestety, sytuacja z roku na rok się pogarsza. – Proszę o podjęcie skutecznych działań we współpracy z innymi organami tak, aby rozwiązać ten problem – apeluje do władz powiatu Ryszard Zalewski. Obawia się, że może w tym miejscu dojść do tragedii. Jak mówi Wojciech Raczkowski z biura promocji starostwa, przedstawiciele władz powiatu bardzo poważnie podchodzą do sprawy żłobka na osiedlu Piastów, chociaż de facto obiekt powiatowi nie podlega.

– Starosta Ireneusz Serwotka, jako zwierzchnik powiatowych straży, służb i inspekcji wydał powiatowemu inspektorowi nadzoru budowlanego polecenie zajęcia się sprawą. PINB jest jednak samodzielnym organem administracji rządowej i wykonuje swoje zadania i kompetencje w imieniu własnym, a nie starosty – wyjaśnia Wojciech Raczkowski. Zauważa, że przedmiotem interpelacji radnego Ryszarda Zalewskiego są tak naprawdę dwie kwestie: zagrożenia wynikające ze stanu technicznego budynku, a także brak porządku na posesji.

– Tu trzeba zwrócić uwagę, że obiekt stanowi własność prywatną i to na jego właścicielach ciążą określone w przepisach obowiązki. W sytuacji, gdy właściciele z tych obowiązków się nie wywiązują, kwestią bezpieczeństwa budowlanego zajmuje się PINB, zaś sprawą porządku i czystości na posesji odpowiednie instytucje miejskie – podkreśla pracownik starostwa. Dodaje, że obecnie trwa jeszcze wyjaśnianie sytuacji.

Jak nam powiedział Piotr Zamarski, powiatowy inspektor nadzoru budowlanego, dokonano oględzin zabezpieczenia obiektu przed osobami postronnymi. – Jest tam sprawne ogrodzenie, są furtki, chociaż jedną zniszczyły wchodzące na posesję osoby nieuprawnione. W tej chwili właściciele budynku przygotowują materiał dotyczący zabezpieczenia obiektu lub jego rozbiórki. Myślę, że ta sprawa rozstrzygnie się jeszcze w tym tygodniu – wyjaśnił nam Piotr Zamarski.

 

 

70 – w tych latach wzniesiono osiedle Piastów w Wodzisławiu. Z tego okresu pochodzi również budynek żłobka

 

Komentarze

Dodaj komentarz