Czy kopalnia Krupiński dostanie jeszcze jedną szansę? / Adrian Karpeta
Czy kopalnia Krupiński dostanie jeszcze jedną szansę? / Adrian Karpeta

 

Czy kopalnia trafi do Spółki Restrukturyzacji Kopalń? Związkowcy żądają zmiany tej decyzji. Uważają, że zakład ma jeszcze szanse.

 

Związki zawodowe w kopalni Krupiński żądają, aby zarząd JSW odstąpił od planów przekazania jej do Spółki Restrukturyzacji Kopalń. Powołują się m.in. na wzrost cen węgla na światowych rynkach. Zapowiedzieli, że jeśli nie zostaną wysłuchani, wypowiedzą porozumienie dotyczące cięć wynagrodzeń pracowników z września 2015 roku! Swoje postulaty przedstawili zarządowi 22 września na spotkaniu, w którym uczestniczyli również minister energii Krzysztof Tchórzewski i jego zastępca Grzegorz Tobiszowski. Jak informują, stronie społecznej przedstawiono trzy warianty dalszego funkcjonowania kopalni.

Pierwszy zakłada przekazanie jej do SRK w styczniu 2017 roku, drugi po pierwszym kwartale, a trzeci na koniec przyszłego roku. – W ocenie naszej oraz dyrekcji w związku z poprawą sytuacji na rynku węgla kopalnia jest w stanie wydostać się z kłopotów finansowych. Decyzja o likwidacji obecnie jest nieuzasadniona – mówi Mieczysław Kościuk, szef kopalnianej Solidarności. Związkowcy postulują, aby ostateczna decyzja w sprawie przyszłości Krupińskiego zapadła dopiero po analizie sytuacji ekonomicznej na koniec 2017 roku.

– Zażądaliśmy, aby zarząd co kwartał analizował wyniki i przekazywał te informacje stronie społecznej. Jeżeli okaże się, że sytuacja nadal nie rokuje szans na poprawę, to trudno, zgodzimy się na przejście do SRK. Jednak zarówno my, pracownicy, jak i dyrekcja jesteśmy przekonani, że w stosunkowo krótkim czasie odrobimy straty. Mamy złoża sięgające 48 mln ton najwyższej jakości węgla koksowego oraz koncesję do 2030 roku. Przy obecnym wydobyciu na poziomie 2 mln ton rocznie kopalnia może istnieć jeszcze wiele lat – podkreśla przewodniczący.

W ocenie strony społecznej w wyniku celowych działań zarządu JSW węgiel z Krupińskiego idzie poniżej cen, które można uzyskać na rynku, co dodatkowo pogarsza sytuację. – Średnia cena węgla trafiającego do odbiorców indywidualnych to 260 zł za tonę. Natomiast węgiel trafiający do portów sprzedajemy po 140 zł za tonę. Naszym zdaniem jest to celowe działanie na szkodę spółki, którym powinny się zainteresować odpowiednie służby – zaznacza Mieczysław Kościuk.

Związkowcy zapowiedzieli, że jeśli zarząd ich nie posłucha, wypowiedzą porozumienie dotyczące oszczędności w JSW i cięć wynagrodzeń z września ubiegłego roku. Jak wskazują, może to zagrozić realizacji porozumienia z obligatariuszami JSW, które zarząd zawarł 29 sierpnia tego roku. Dotyczyło ono dalszej działalności Grupy Kapitałowej JSW oraz spłaty obligacji na kwotę 700 mln zł i 163 mln dolarów. – Mamy jednak nadzieję, że uda się jednak skłonić zarząd i ministerstwo do merytorycznych rozmów – podkreśla Mieczysław Kościuk

Co na to JSW? – Jesteśmy przekonani o słuszności podjętej decyzji. Krupiński musi zostać wyprowadzona ze struktur spółki i przekazany do SRK. Żaden z przeanalizowanych przez nas wariantów nie daje szans, by na trwałe odzyskał rentowność. To bolesne, ale najlepsze rozwiązanie dla całej naszej firmy – podkreśla Tomasz Gawlik, prezes Jastrzębskiej Spółki Węglowej.

Łączna suma strat Krupińskiego w ciągu minionych 10 lat sięga około 900 mln zł. Zakład wydobywa głównie węgiel energetyczny, na który spada zapotrzebowanie. JSW chce skupić się przede wszystkim na produkcji najlepszego węgla koksowego, osiągającego wyższe ceny. Dodatkowym problemem Krupińskiego jest duże zanieczyszczenie węgla. W ubiegłym roku sięgało 59 procent, a w 2014 roku 63 procent. Krótko mówiąc, połowa węgla to kamień.

Żaden z 2200 pracowników kopalni nie straci pracy. W spółce nadal obowiązują gwarancje dane załodze po wejściu firmy na giełdę. Pracownicy, którzy nie zdecydują się na skorzystanie z pakietu osłon socjalnych, a więc urlopów górniczych i jednorazowych odpraw pieniężnych, zostaną przeniesieni do pozostałych kopalń spółki. Przy alokacji ma być brane pod uwagę miejsce zamieszkania oraz to, by nie rozdzielać zgranych już ze sobą brygad.

3

Komentarze

  • taptor dlaczego? 29 września 2016 12:55Dlaczego nikt nie pisze o tym ile Tomasz Gawlik zrobił dla kopalni Krupiński? Przecież, każdego dnia stara sie naprawić sytuacje w JSW
  • berek decyzja została podjęta 29 września 2016 12:46górnicy sa po stronie zarzadu, nie da sie juz nikt omamić związkowej propagandzie. Krupiński powinien przejsc do SRK bo inaczej pociągnie całe jsw w dół
  • jodła !!! 29 września 2016 12:26zwiazki swoje a gornicy swoje, kazdy dolowy chciałby juz przejsc na inna kopalnie albo skorzystac z ochrony ktora zagwarantował rząd

Dodaj komentarz