Na co dzień nie zwracamy na niego uwagi, staramy się o nim nie myśleć, ale odczuwamy jego skutki. Hałas bywa bardzo uciążliwy i nie służy naszemu zdrowiu.
Najbardziej narażeni są m.in. mieszkańcy domów w pobliżu ruchliwych dróg czy klubów nocnych, pracownicy zakładów przemysłowych, usługowych i związanych z branżą rozrywkową, supermarketów czy placówek edukacyjnych. Można by długo wymieniać miejsca, w których normy hałasu są przekraczane. Natomiast działań czy środków, które nas przed nim chronią, jest znacznie mniej.
– W Rybniku od 2013 roku realizowany jest Program Ochrony Środowiska przed Hałasem, który powstał na podstawie mapy akustycznej sporządzonej w 2012 – informuje Agnieszka Skupień, asystent prezydenta. Dla terenów, na których dopuszczalne normy hałasu zostały przekroczone, stworzono program naprawczy. Działania zmierzają tu do obniżenia emisji hałasu i polegają na poprawie lub utrzymaniu wysokiej jakości jezdni, upłynnieniu ruchu pojazdów, przestrzeganiu ograniczeń prędkości. Gdy to nie poskutkuje, zlecona zostanie budowa ekranów akustycznych lub innych barier przeciwhałasowych. – Działania naprawcze dają szacunkowy efekt redukcji hałasu w granicach od 1 do 4 decybeli – dodaje Agnieszka Skupień.
Ludzie w centrum Rybnika skarżą się na hałas, szczególnie nocą i nad ranem. – Jego źródłem są ludzie, którzy bawią się w lokalach w pobliżu kamienic, a potem wychodzą na ulice i głośno się zachowują. Kiedy w okolicy otwarto kolejny klub nocny, wystosowaliśmy petycję do władz miasta w związku z narastającym problemem. Jednak dowiedzieliśmy się, że to właściciele klubów nocnych czy innych lokali związanych z branżą rozrywkową powinni dbać o to, żeby ich klienci nie zakłócali ciszy nocnej. Sprawę zgłosiliśmy także Radzie Dzielnicy Śródmieście oraz policji, ale bez efektu – opowiada Alicja Pysz-Sebastian.
Okazuje się, że problem narasta. – W 2015 odnotowano pięć skarg na nadmierny hałas, w tym przeprowadzono pięć interwencji. W 2016 wpłynęło 12 skarg, w tym przeprowadzono 10 interwencji. Dwie z tych spraw zostały przekazane do WIOŚ w Katowicach zgodnie z kompetencją – wylicza Agnieszka Skupień. Z powodu hałasu KMP też ma co robić. – Policjanci prawie codziennie podejmują interwencje związane z zakłócaniem spoczynku nocnego. Najczęściej zdarza się to w centrum, gdzie mieszczą się lokale oraz inne miejsca rozrywki. Bardzo często odbieramy także telefony od mieszkańców bloków, którzy skarżą się na głośną muzykę i krzyki u sąsiadów, szczególnie w weekendy. Za zakłócanie ciszy nocnej policjanci mogą nałożyć mandat w wysokości do 500 złotych – informuje KMP w Rybniku.
Więcej w "Nowinach".
Komentarze